Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Samobójstwo pod Kancelarią Premiera. Znana jest treść listu pożegnalnego byłego wojskowego
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 19.09.2021 08:32

Samobójstwo pod Kancelarią Premiera. Znana jest treść listu pożegnalnego byłego wojskowego

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Jakub Kaminski/East News

Mężczyzna, który wczoraj popełnił samobójstwo w "białym miasteczku" przed Kancelarią Premiera w Warszawie zostawił list pożegnalny. Dziennikarzom udało się dotrzeć do jego treści, która ujawnia zatrważającą prawdę o tragedii.

"Białe miasteczko 2.0" od 11 września stacjonuje przy Alejach Ujazdowskich w Warszawie. Mieszkają w nim medycy, którzy protestują w walce o wyższe płace i lepsze warunki pracy w ochronie zdrowia. Wczoraj odbyła się kolejna konferencja strajkujących, którą przerwała ogromna tragedia. Starszy mężczyzna publicznie odebrał sobie życie.

List ujawnił druzgocące fakty

Z nieoficjalnych ustaleń wynika, że mężczyzna, który popełnił samobójstwo, to 94-letni były wojskowy, Stanisław M. Wirtualna Polska podaje, że mógł być on w stopniu pułkownika. Około 10:00 rano pojawił się on na terenie "białego miasteczka", by niecałe pół godziny później dokonać aktu samookaleczenia.

O motywach działań emeryta wiadomo niewiele, jednak dziennikarzom PAP udało się dotrzeć do listu, jaki miał on przy sobie zostawić. Cała treść korespondencji niej jest znana, ale to, co udało się sfotografować, może wiele wyjaśniać.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Polska Agencja Prasowa przekazała, że w odręcznie napisanym liście znajduje się data 18.09.2021 r., miejscowość, numer egzemplarza - 1. Autor listu informuje także o przyczynie swojego desperackiego kroku.

- Oddałem życie jako protest przeciwko strajkowi służby zdrowia - można przeczytać w liście. Po tym stwierdzeniu w nawiasie następuje adnotacja, mówiąca o dezaprobacie wobec protestu, który mężczyzna ocenia jako "polityczny przeciw Polsce PiS".

List podpisany jest imieniem i nazwiskiem, zawiera także datę urodzenia jego autora.

Huk w "białym miasteczku"

Do tragicznego zdarzenia doszło wczoraj około godziny 10:20. W czasie, gdy strajkujący medycy zorganizowali konferencję, rozległ się ogromny huk. Po chwili okazało się, że na ulicy leży zakrwawiony mężczyzna, który dokonał aktu samookaleczenia.

Jak poinformował prokurator Marek Skrzetuski z Prokuratury Okręgowej w Warszawie, desperat posłużył się urządzeniem "przypominającym racę czy pistolet hukowy". Rannemu od razu udzielono pomocy, jednak po przewiezieniu do szpitala 94-latek zmarł.

Medycy ogłosili czas żałoby i zawiesili protest do niedzielnego wieczora. Wtedy podjęta zostanie decyzja, czy i w jakiej formie strajk będzie kontynuowany.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl

Źródło: Fakt

Tagi: