Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Rząd nie wprowadzi lockdownu, bo boi się protestów?
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 07.11.2021 17:43

Rząd nie wprowadzi lockdownu, bo boi się protestów?

Rząd Mateusza Morawieckiego nie wprowadzi lockdownu, bo boi się protestów?
OLIVIER HOSLET/AFP/East News

Mateusz Morawiecki wprost wyznał, że lockdown nie jest opcją rozważaną przez rząd. Premier nie ukrywał, że decyzja ta zapadła po obserwacji sytuacji w innych krajach, które ponownie zaostrzyły obostrzenia pandemiczne. Spowodowało to masowe protesty i w opinii szefa rządu doprowadziło to do gwałtownego wzrostu zakażeń.

- Rozważamy różnego rodzaju mechanizmy, które mogą zmniejszyć natężenie transmisji wirusa, ale nie rozważamy lockdownu - powiedział Mateusz Morawiecki.

Mimo wysokich wskazań w raportach dobowych nowy zakażeń premier nie zamierza powtórzyć rozwiązań z wiosny 2020 roku. IV fala koronawirusa nie doprowadzi do lockdownu.

Rząd nie chce lockdownu, ma inne plany

Słowa Mateusza Morawieckiego to ważny sygnał nie tylko dla Polek i Polaków. To przede wszystkim wiadomość dla przedsiębiorców obawiających się, że wzrost zakażeń w IV fali doprowadzi do ponownego zamknięcia ich biznesów z dnia na dzień.

Pozostała część artykułu pod materiałem wideo

Jasna deklaracja ze strony premiera padła w sobotę. To właśnie wtedy Mateusz Morawiecki pojawił się we wrocławskim szpitalu tymczasowym.

Decyzja to wynik analizy sytuacji w innych krajach, w których rządzący zdecydowali się na bardziej radykalne działania w kwestii pandemii koronawirusa. Polscy politycy mają inny plan.

Szukają złotego środka IV fali

- Staramy się wypośrodkować, staramy się znaleźć [...] najlepsze możliwe rozwiązania - przekazał Mateusz Morawiecki.

Premier nie ukrywał, że masowe protesty u zachodnich sąsiadów mocno wpłynęły na podejmowane przez rząd decyzje. Przypomnijmy, że jeszcze przed kilkoma dniami spekulowało się, że 5 listopada Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego doradzi zaostrzenie obostrzeń.

- Widzieliśmy, jak fala protestów przewinęła się przez te kraje. I jak mocno to wpłynęło na wzrost zachorowań - mówił w sobotę we Wrocławiu Mateusz Morawiecki.

Szef polskiego rządu odniósł się do danych pandemicznych podawanych przez zachodniego sąsiada. - W Niemczech, dzisiaj, w tych dniach, liczba zachorowań sięga 40 tysięcy. Także w innych krajach są to rekordowe, absolutnie rekordowej liczby - dodawał premier.

Koniecznie sprawdź się w naszym quizie. Znasz odpowiedź na wszystkie pytania?

Przygotowują zaplecze w szpitalach

O tym, że IV fala koronawirusa przebiega inaczej, mówił niedawno minister Adam Niedzielski. Zwracał on uwagę, że liczba pacjentów z COVID-19 w szpitalu jest mniejsza niż przed rokiem. - Mamy w tej chwili ponad 8,5 tys. hospitalizacji. Myślę, że warto przypomnieć, że rok temu było tych hospitalizacji ponad 18,5 tys. - informował szef Ministerstwa Zdrowia.

O tzw. łóżkach covidowych i ich wadze mówił w sobotę również Mateusz Morawiecki. To właśnie właściwe zaplecze szczepionkowe oraz łóżkowe mają pomóc w ograniczeniu IV fali, a co za tym idzie, nie pojawi się nawet konieczność rozpatrywania lockdownu.

- (Chcemy - przyp. red.) doprowadzić do tego, żeby poprzez tę gotowość, dostępność łóżek była na wystarczającym poziomie, poprzez gotowość bazy szczepień, żeby każdy, kto chce się lepiej zabezpieczyć, lepiej - nie w stu procentach, ale lepiej, z całą pewnością lepiej zabezpieczyć przed skutkami Covid-19 - aby mógł to uczynić – dodawał Mateusz Morawiecki.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl Źródło: money.pl, dziennikwschodni.pl