Rosyjski pocisk uderzył w polską ambasadę. Jest pilny komunikat MSZ
W nocy z 27 na 28 września, w trakcie intensywnego nalotu rosyjskich dronów w Ukrainie, pocisk trafił w budynek polskiej placówki dyplomatycznej w Kijowie. Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało w tej sprawie pilny komunikat.
Rosyjskie pociski spadły na Kijów
Według informacji medialnych, Rosja przeprowadziła zmasowany atak na Kijów, wykorzystując zarówno drony uderzeniowe, jak i rakiety. Prezydent Ukrainy wskazał, że celem były m.in. Kijów i obwód kijowski, a także miejsca w Zaporożu, Chmielnickim, Sumach i Odesie. W trakcie operacji zginęły co najmniej cztery osoby — w tym dziecko w wieku 12 lat — a kilkadziesiąt zostało rannych.
12-godzinny nalot
W stolicy, oprócz uszkodzeń infrastruktury cywilnej, ucierpiał także budynek Instytutu Kardiologii. Jak relacjonuje resort dyplomacji Ukrainy i przekazuje rzecznik polskiego MSZ, nocny nalot był długi i intensywny — trwał ponad 12 godzin.
MSZ wydało komunikat
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych potwierdziło, że uszkodzony został także budynek polskiej ambasady w Kijowie. Pocisk niewielkiego kalibru przebił dach i sufit części wydziału konsularnego, a następnie wpadł do jednego z pomieszczeń.
Rzecznik MSZ Paweł Wroński w rozmowie z TVN24 zapewnił, że nikt nie odniósł obrażeń w wyniku zdarzenia. Warto przypomnieć, że to nie pierwszy taki przypadek - w lipcu również odnotowano uszkodzenia w budynku konsularnym polskiej ambasady w Kijowie w wyniku działań zbrojnych.
Ukraiński prezydent nazwał atak „podłym”, podkreślając, że przeprowadzono go w czasie, gdy świat zwraca uwagę na debatę w Zgromadzeniu Ogólnym ONZ. Jego zdaniem Moskwa tym gestem chciała pokazać, że prowadzi wojnę bez żadnych hamulców.