15-latka prześladowana w warszawskiej szkole. Jest reakcja ukraińskiego MSZ
Doniesienia o nękaniu nastolatki w jednej ze stołecznych placówek oświatowych wywołały natychmiastową reakcję władz. Sprawa zyskała rozgłos międzynarodowy, zbiegając się z ważną wizytą delegacji zagranicznej w Polsce. Głos zabrali czołowi politycy, wskazując na konieczność zdecydowanych działań wobec przejawów ksenofobii.
Skandaliczne doniesienia ze stołecznej placówki
Według ustaleń „Przeglądu Sportowego”, w warszawskiej szkole doszło do prześladowań 15-letniej Darii Gladyr, córki siatkarza PlusLigi Jurija Gladyra. Mimo że sportowiec posiada polskie obywatelstwo od 2014 roku, wyłącznym powodem ataków na jego dziecko była narodowość.
Agresja wobec nastolatki przybrała wyjątkowo drastyczne formy, w tym wysyłanie wulgarnych i obraźliwych wiadomości głosowych. Do aktów nękania dochodziło nie tylko w przestrzeni wirtualnej, ale również bezpośrednio na terenie placówki edukacyjnej.
Media, w tym „Przegląd Sportowy”, opisują zaistniałą sytuację jako skandal oraz przykład hejtu wymierzonego w nastolatkę ze względu na jej pochodzenie.
Stanowcza reakcja ukraińskiej dyplomacji
Minister spraw zagranicznych Ukrainy Andrij Sybiha poinformował w mediach społecznościowych o podjętej interwencji, reagując na doniesienia w zdecydowanych słowach. Szef dyplomacji oświadczył, że Ukraińcy nie zasłużyli na taką postawę, a traktowanie Darii jest absolutnie nie do przyjęcia.
Temat ten został szczegółowo omówiony przez ministra Sybihę podczas piątkowej rozmowy z szefem polskiego MSZ, Radosławem Sikorskim. Strona ukraińska otrzymała wówczas zapewnienie, że Polska zareaguje na zaistniałą sytuację w sposób odpowiedni.
Polityk nalega na wymierzenie sprawiedliwej kary osobom, które dopuszczają się ksenofobicznych działań zarówno w Polsce, jak i w innych państwach. Swój wpis zakończył jasnym komunikatem, że władze w Kijowie nie będą tolerować tego typu zachowań.
Wizyta prezydenta w cieniu trudnych rozmów
Opisywane wydarzenia zbiegły się z wizytą prezydenta Wołodymyra Zełenskiego w Polsce, która miała miejsce 19 grudnia. W składzie delegacji obecny był również minister Andrij Sybiha.
Ukraiński przywódca odbył oficjalne rozmowy w Pałacu Prezydenckim, a następnie udał się do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na spotkanie z Donaldem Tuskiem. Szef polskiego rządu przekazał gościowi kluczowe informacje dotyczące ustaleń z ostatniego szczytu unijnego.
W rozmowach premier Tusk nawiązał do lutowej wizyty Zełenskiego w Białym Domu. Przywołano wówczas słowa Donalda Trumpa, który stwierdził, że prezydent Ukrainy nie posiada „żadnych kart” pozwalających na negocjacje z Rosją.
Działania prewencyjne i konsekwencje
Ministerstwo Spraw Zagranicznych Ukrainy podjęło oficjalną interwencję w związku z incydentem w polskiej szkole. Andrij Sybiha wyraził ubolewanie, że konieczne jest wracanie do spraw związanych z haniebnym traktowaniem obywateli Ukrainy.
Konieczna jest ścisła współpraca odpowiednich służb oraz instytucji oświatowych w celu wyjaśnienia okoliczności zdarzenia.
Szef ukraińskiej dyplomacji podkreślił kluczowe znaczenie prewencji w relacjach dwustronnych. Zaznaczył przy tym, że we wspólnym interesie leży skuteczne zapobieganie niechęci oraz zdecydowane reagowanie na jej przejawy.