Reżyser "U Pana Boga za piecem" pozywa rząd. Żąda gigantycznego odszkodowania
Jacek Bromski, reżyser kultowych polskich komedii takich jak "U Pana Boga za piecem" czy "U Pana Boga w ogródku", a jednocześnie prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich w imieniu SFP zamierza pozwać polski rząd. Filmowcy oczekują gigantycznej kwoty odszkodowania za straty związane z brakiem opłaty reprograficznej.
Filmowcy zamierzają pozwać rząd
Według dyrektywy unijnej z 2001 roku o prawie autorskim, twórcy oraz producenci filmowi powinni otrzymać godziwą rekompensatę za korzystanie z ich dzieł w ramach użytku osobistego. Szczegółowa lista urządzeń podlegających opłacie została określona w rozporządzeniu Ministra Kultury z dnia 2 czerwca 2003 r.
W 2003 roku wprowadzono opłatę reprograficzną, która jest doliczana do wszelkich nośników, umożliwiających użytkownikom kopiowanie utworów, jednak nie była ona od tamtego czasu nowelizowana i nie obejmuje nowych sprzętów, takich jak smartfony czy tablety.
Piotr Kraśko czekał na sam koniec "Faktów". Przekazał smutne informacjeFilmowcy chcą odszkodowania
- Efektem tego jest sytuacja, w której wpływy z opłat od nośników i urządzeń są absurdalnie niskie i rażąco odstają od kwot pozyskiwanych w innych państwach europejskich, zaś cały system nie spełnia swojej podstawowej funkcji. Mimo że sytuacja była Ministerstwu Kultury i innym organom państwowym dobrze znana, prace nad zmianą obowiązującego modelu w ramach projektu ustawy o artystach zawodowych nie doprowadziły do satysfakcjonującego dla środowiska twórczego rozwiązania - informuje Stowarzyszenie Filmowców Polskich.
Reżyser, a także prezes Stowarzyszenia Filmowców Polskich Jacek Bromski dodaje, że pomimo wielu wystąpień i wniosków, "prace nad zmianą obowiązującego modelu kończyły się co najwyżej w fazie projektowej". - W dużej mierze spowodowane było to drapieżnym lobbingiem międzynarodowych korporacji i nader populistycznymi głosami producentów urządzeń, którzy ciągle straszyli rzekomymi podwyżkami cen urządzeń. Nadszedł jednak czas, żeby przerwać ten impas. Wobec trwającej tyle lat bezczynności, wystąpienie na drogę sądową stało się konieczne dla zapewnienia naszym twórcom należnego wynagrodzenia. Korporacje technologiczne bogacą się kosztem polskich twórców, z którymi nie chcą się dzielić swoimi wielkimi zyskami - uważa Jacek Bromski.
Filmowcy chcą pozwać polski rząd, kwota odszkodowania gigantyczna
Stowarzyszenie Filmowców Polskich zdecydowało się pozwać Skarb Państwa o odszkodowanie z tytułu naruszenia obowiązku wynikającego z prawa UE do zapewnienia godziwej rekompensaty - czytamy w komunikacie SFP. Pozew obejmuje lata 2020-2023, a Filmowcy domagają się odszkodowania w wysokości ponad 416 milionów złotych. Skąd taka kwota?
- Dochodzone w pozwie SFP odszkodowanie w wysokości 416 234 112,30 zł oparte zostało na danych dotyczących sprzedaży nośników i urządzeń, które powinny już od lat podlegać opłacie, takich jak m.in. smartfony, komputery i tablety. Do oszacowania stawek wykorzystaliśmy uzasadnienie projektu ustawy o artystach zawodowych, a dodatkowo zebraliśmy aktualne dane z innych krajów, gdzie opłaty od czystych nośników funkcjonują i są cyklicznie uaktualniane. Poprawność kalkulacji i przyjętej metodologii, potwierdzona została w dwóch prywatnych opiniach uznanych biegłych z wyceny praw autorskich - czytamy w oświadczeniu SFP.
Źródło: Wirutalnemedia.pl/Stowarzyszenie Filmowców Polskich