Radio Maryja uratowało emerytce życie. Sąsiadka nie wahała się zawiadomić służb
Mieszkanka jednego z bloków w Elblągu została uratowana tylko dzięki swojemu niecodziennemu rytuałowi. Starsza kobieta zwykła bowiem dosyć głośno słuchać Radia Maryja. Pewnego dnia seniorka przestała jednak wyłączać odbiornik, a jednocześnie nie wychodziła z domu i nie odpowiadała na pukanie do drzwi. Do akcji wkroczyła wówczas jej sąsiadka, która, na całe szczęście, zaalarmowała służby.
Oryginalny nawyk uratował emerytce życie
Elbląskie (woj. warmińsko-mazurskie) służby zostały powiadomione o podejrzanym epizodzie w czwartek 16 listopada. Jak wynikało ze zgłoszenia, starsza, samotna kobieta od kliku dni nie wychodziła z domu, choć w jej mieszkaniu cały czas głośno grało radio. Seniorka nie odpowiadała też na pukanie do drzwi.
Na miejsce wysłane zostały straż pożarna i policja, które w dosłownie ostatniej chwili uratowały emerytce życie. Okazało się bowiem, że 89-latka leży nieruchomo na podłodze. Kobieta potrzebowała pilnej pomocy medycznej. Nie było ani sekundy do stracenia.
Nie żyją dwie małe dziewczynki i ich matka. Policja zatrzymała ojcaKobieta uległa wypadkowi w domu. Zainterweniowała sąsiadka
Jak to się stało, że seniorka uległa wypadkowi? Sprawa była prosta, gdyż zwyczajnie nieszczęśliwie upadła i nie była w stanie samodzielnie wstać. Z tego też powodu nie miała możliwości wezwać pomocy. Na szczęście, miała czujną sąsiadkę.
ZOBACZ: Spełnił się czarny scenariusz. Tragiczny koniec poszukiwań 20-letniego Szymona
Od tragedii było naprawdę o włos, bo, według informacji “Faktu”, 89-latka była tak wycieńczona z powodu braku jedzenia i picia, że straciła przytomność. Ostatecznie kobieta została zabrana do szpitala.
Straż miejska apeluje o uważność wobec seniorów
W związku z tym przykrym wydarzeniem, straż pożarna postanowiła wystosować bardzo ważny apel do wszystkich nas.
- Tylko dzięki czujności sąsiedzkiej nie doszło do tragedii. Ty też nie bądź obojętny. Osoby starsze i wymagające wsparcia są wśród nas - przypomnieli strażnicy.
Te słowa warto wziąć sobie do serca, bowiem jedna mała interwencja może naprawdę uratować czyjeś życie. Z kolei jej brak potrafi nie tylko go kogoś pozbawić, ale także sprawić, że do końca swoich dni będziemy żyć z wielkimi wyrzutami sumienia.
Źródło: Fakt, Facebook