Pukają do drzwi w całej Polsce. Posypią się kary
Wielkie kontrole w całej Polsce. Urzędnicy pukają do kolejnych drzwi i sprawdzają, czy pieniądze przyznane w ramach jednego z dodatków zostały wydane zgodnie z przeznaczeniem. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości można nawet trafić do więzienia. Wyjaśniamy.
Kontrole trwają, sprawdzają wydawanie pieniędzy w ramach dodatku
Pieniądze w ramach dodatków to w ostatnim czasie częsty temat rozmów Polaków. Wiele osób może się jednak zdziwić, kiedy do ich drzwi zapuka kontroler i poinformuje, iż przyszedł sprawdzić, co stało się z przyznanymi przez gminę środkami pieniężnymi.
Kontrolerzy krążący po kraju sprawdzają nie tylko kwestie opłacania abonamentu RTV. Pod drzwiami konkretnych osób pojawią się urzędnicy, a ich celem będzie sprawdzenie, co stało się z przyznanym dodatkiem węglowym.
Matka znalazła w mieszkaniu ciała swoich dzieci. Tragedia w polskim mieściePieniądze z dodatku węglowego: sprawdzają dane złożone we wniosku
Pieniądze na zakup węgla w ramach dodatku węglowego były chętnie pobierane przez Polaków. Problemy dotyczące właściwych regulacji i wprowadzania zmian na ostatnią chwilę mocno zapadło w pamięci urzędników, którzy mieli problem, aby właściwie rozdzielać pieniądze między chętnych. Mowa m.in. o problemie, gdy początkowo przepisy dopuszczały lukę, gdzie na zakup węgla pieniądze pobrać mógł każdy dorosły członek rodziny.
ZOBACZ: Wielu Polaków może stracić dostęp do kanałów TVP. Znamy datę i powód
Dodatek węglowy to już przeszłość, ale okazuje się, że niektórzy mogą mieć problemy. Trwające kontrole sprawdzają bowiem, czy pieniądze w ramach tego świadczenia zostały faktycznie wydane na opał. Dodatkowo sprawdzane są wiadomości podane we wniosku. Rzeczpospolita wskazuje, iż część osób wnioskowała o dodatek węglowy, chociaż nawet nie posiadali w swoich domach pieców na ten rodzaj opału. Co im grozi?
Są już pierwsze zgłoszenia dotyczące wyłudzenia
Okazuje się, że część Polaków liczyła, że pieniądze z dodatku węglowego pomogą im wspomóc domowy budżet. Podawanie we wniosku potrzebnym do przyznania środków nieprawdziwych informacji może teraz przynieść ze sobą dotkliwe konsekwencje.
ZOBACZ: Prawda o pieczywie z Biedronki i Lidla wyszła na jaw. Wiele osób nie ma pojęcia
W przypadku, gdy kontrolerzy wykryją nieprawidłowości w wydaniu pieniędzy z dodatku węglowego, może dojść do ukarania nawet karą pozbawienia wolności. - Za poświadczenie nieprawdy i próbę wyłudzenia dodatku grozi od pół roku do ośmiu lat więzienia - wskazuje Rzeczpospolita.
Wiadomo, iż w kontrole wydawania pieniędzy w ramach dodatku węglowego zaplanowano na drugą połowę 2023 r. - Wykryto kilka nieprawidłowo wypełnionych deklaracji o źródłach ciepła, w tym nieodpowiednie wzory wniosku. W dwóch przypadkach poinformowano policję o próbie wyłudzenia pieniędzy. Prób oszustwa może jednak zostać ujawnionych więcej, ponieważ kontrole w tym mieście mają jeszcze być przeprowadzane - przekazała Rzeczpospolita komentujący wyniki kontroli w Gdyni. Podobnych przypadków może być jednak coraz więcej.
Źródło: Rzeczpospolita