Nagranie pokazujące moment uderzenia pioruna pojawiło się na profilu Lubuskich Łowców Burz. Widok jest spektakularny, a post cieszy się ogromną popularnością wśród internautów. Nie ma się jednak co dziwić, robi ono wielkie wrażenie.
Przerażającą chwilę uderzenia pioruna przypadkiem nagrała kamera umieszczona na jednym z domów w miejscowości Rakownia w Wielkopolsce. Udostępnił je Olek Ludzkowski.
Na krótkim nagraniu widzimy samochód zaparkowany przy domu i stojący w zasadzie kilkadziesiąt kroków dalej inny dom. W jednej chwili ekran robi się biały, po czym w polankę między dwoma budynkami z wielkim hukiem - nagranie nie zawiera dźwięku, ale śmiało można domyślić się, jaki hałas towarzyszył temu zdarzeniu - uderza piorun.
Chwilę potem widzimy ten sam moment uderzenia, ale z kamery zamontowanej po drugiej stronie domu. W zasadzie od razu w miejscu, w którym uderzył piorun, wybucha pożar.
Jak poinformowano na Facebooku, ogień nie zdążył się rozprzestrzenić, ponieważ został ugaszony przez deszcz. Być może tylko dzięki temu dom, który stał obok, nie ucierpiał. Autor nagrania pokazał zdjęcie z miejsca, w którym uderzył piorun:
W komentarzach pod nagraniem kilka osób zauważyło, że nagranie to jest dowodem na to, że piorun nie zawsze uderza w najwyższe miejsce. Warto mieć to na uwadze, bowiem o tym, gdzie uderzy, decydują różne czynniki.
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Pojechał na wycieczkę rowerową i zaginął. Tragiczny finał poszukiwań 69-latka
Mateusz Morawiecki opublikował zdjęcie z córką. Nie krył dumy, "Ojcostwo to wspaniała sprawa"
Monika Olejnik uderza w Kaczyńskiego. Wyjaśnia, dlaczego "naczelnik państwa" jest nieszczęśliwy
Źródło: Goniec.pl
