Prezydent alarmuje. Jeśli nic się nie zmieni, może dojść do referendum
Prezydent Karol Nawrocki po raz kolejny zabiera głos w sprawie przyszłości Polski. W wywiadzie dla telewizji wPolsce24 zaznaczył, że prace nad nową konstytucją mają na celu przywrócenie porządku w kraju i powstrzymanie procesów, które mogą prowadzić do destabilizacji państwa. Czy nadchodzące zmiany w ustawie zasadniczej mogą odmienić oblicze polskiej polityki?
Nowa konstytucja jako odpowiedź na kryzys
Prezydent Nawrocki podkreśla, że obecna konstytucja była w ostatnich latach wielokrotnie naruszana, co stworzyło chaos w funkcjonowaniu państwa. Nowa ustawa zasadnicza ma być narzędziem do uporządkowania sytuacji prawnej i politycznej w Polsce, zapewniając klarowne reguły dla wszystkich organów państwowych.
Jak wskazuje prezydent, opinia publiczna często nie zdaje sobie sprawy z liczby naruszeń, co znalazło odzwierciedlenie w jego wniosku do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie rozporządzenia szefa MS.
Rada konstytucyjna. Kto zdecyduje o projekcie?
Choć prace nad nową konstytucją już trwają, Karol Nawrocki zaznacza, że sam nie będzie bezpośrednio odpowiadał za kształt projektu. Wkrótce powstanie specjalna rada konstytucyjna, która ma opracować szczegółowe rozwiązania ustrojowe.
Prezydent wskazuje, że to krok niezbędny, aby zapewnić rzetelne i profesjonalne przygotowanie projektu, który odpowiada współczesnym wyzwaniom państwa.
ZOBACZ TAKŻE: Leon XIV ma nietypowe hobby. Wierni będą zaskoczeni
Zagrożenie destabilizacją i możliwe referendum
Nawrocki ostrzega, że jeśli proces destabilizacji państwa będzie się pogłębiać, konieczne mogą okazać się radykalne kroki.
W takim wypadku prezydent nie wyklucza złożenia wniosku o przeprowadzenie referendum, w którym to obywatele zadecydują o przyszłym kształcie ustroju Polski.
To sygnał, że los konstytucji i stabilności państwa leży nie tylko w rękach polityków, ale także całego społeczeństwa.