Zaskakująca prognoza pogody na Boże Narodzenie i Sylwestra. Tego nikt się nie spodziewał

Zima wraca do Polski

Według długoterminowych prognoz modelu CFS, końcówka listopada i początek grudnia przyniosą jeszcze raczej łagodne warunki pogodowe. Opady śniegu mają pojawiać się tylko miejscami, głównie w górach i na północnym wschodzie kraju. 

Śnieg będzie szybko topniał, a temperatura utrzyma się lekko powyżej zera. To jednak ma być tylko cisza przed prawdziwie zimowym uderzeniem, które jeśli sprawdzą się przewidywania, nastąpi około połowy grudnia.

Wtedy do Polski zacznie napływać zimne, arktyczne powietrze, które stopniowo utrwali pokrywę śnieżną. W wielu regionach kraju biały puch może wreszcie utrzymać się dłużej niż kilka dni, a nocami pojawi się solidny mróz.

Święta i Sylwester pod znakiem śniegu i mrozu

Model CFS przewiduje, że od około 20 grudnia aż do początku stycznia w Polsce utrzyma się wyraźnie zimowa aura. Wigilia, Boże Narodzenie, a także Sylwester i Nowy Rok mogą w końcu wyglądać tak, jak wielu z nas pamięta z dzieciństwa - z mrozem, skrzypiącym śniegiem pod butami i białymi dachami.

Prognozy mówią o pokrywie śnieżnej sięgającej od 5 do 15 centymetrów, a w górach nawet powyżej 20. Temperatury w dzień będą wahać się w okolicach zera, ale nocami termometry mogą pokazać nawet kilkanaście stopni mrozu.

To dobra wiadomość dla miłośników zimowych krajobrazów, spacerów i sportów narciarskich. Niestety, dla kierowców i osób nieprzyzwyczajonych do śniegu może to oznaczać powrót do dawnych, mniej wygodnych zimowych realiów.

ZOBACZ TAKŻE: Tragiczne odkrycie na obrzeżach miasta. Ciało człowieka leżało w zaroślach

Czy przed nami powrót prawdziwych zim?

Choć długoterminowe prognozy dają nadzieję na białe święta, meteorolodzy przypominają, że model CFS pokazuje raczej ogólne trendy niż dokładne przewidywania. Zimowa aura w okresie świątecznym jest bardzo prawdopodobna, ale nie można mieć stuprocentowej pewności, że utrzyma się przez całe Boże Narodzenie i Nowy Rok.

Jeśli jednak zapowiedzi się sprawdzą, może to oznaczać początek powolnego powrotu do bardziej śnieżnych zim w Polsce. Ostatni raz tak zimowe święta przeżywaliśmy ponad dekadę temu, w latach 2009–2013. 

Od tamtej pory grudzień zazwyczaj był ciepły i deszczowy, a śnieg pojawiał się tylko przelotnie. Czy rok 2025 zapisze się w historii jako moment przełomu?