Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Potężne wątpliwości po śmierci Skrzypek. Niesłychane, czego brakuje w protokole z przesłuchania
Michał Pokorski
Michał Pokorski 20.03.2025 08:19

Potężne wątpliwości po śmierci Skrzypek. Niesłychane, czego brakuje w protokole z przesłuchania

Ewa Wrzosek
Prokurator Ewa Wrzosek, fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Polska scena polityczna od niemal tygodnia żyje sprawą nagłej śmierci Barbary Skrzypek. Kobieta zmarła na zawał serca w wieku 66 lat, tuż po przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze. Wokół sprawy narosło już wiele teorii i nieścisłości, a teraz na jaw wychodzi kolejna nieprawidłowość. Niesłychane, czego brakuje w protokole z przesłuchania.

Nagła śmierć Barbary Skrzypek

W ostatnich dniach Polska żyje informacją o nagłej śmierci Barbary Skrzypek, jednej z najbardziej tajemniczych postaci polskiej polityki. Przez dekady pozostawała w cieniu, a jej rola w strukturach władzy budziła wiele spekulacji.

ZOBACZ: Jarosław Kaczyński ujawnił tajemnicę. Chodzi o Andrzeja Dudę i Barbarę Skrzypek

Skrzypek rozpoczęła karierę w Urzędzie Rady Ministrów PRL w 1980 roku, gdzie przez dziewięć lat pracowała u boku czterech premierów – Józefa Pińkowskiego, Wojciecha Jaruzelskiego, Zbigniewa Messnera i Mieczysława Rakowskiego. Pełniła funkcje m.in. starszego referenta oraz starszego statystyka w kancelarii tajnej i gabinetach najważniejszych polityków. W 1989 roku przeniosła się do Kancelarii Prezydenta RP, gdzie została sekretarką gen. Michała Janiszewskiego, szefa kancelarii Wojciecha Jaruzelskiego.

Po zmianach ustrojowych Skrzypek związała się z Prawem i Sprawiedliwością, stając się jedną z kluczowych postaci zaplecza partii. Przez lata pełniła funkcję szefowej kancelarii PiS oraz dyrektorki biura prezydialnego partii, a także była pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. Uznawano ją za bliską współpracowniczkę Jarosława Kaczyńskiego, a jednocześnie jedną z najbardziej wpływowych kobiet w polskiej polityce. Jej postać owiana była aurą tajemnicy, ponieważ raczej unikała mediów i publicznych wystąpień. W 2020 roku przeszła na emeryturę, ale wciąż pozostawała osobą dobrze poinformowaną o sprawach partii.

Śmierć Barbary Skrzypek nastąpiła kilka dni po jej przesłuchaniu w warszawskiej prokuraturze w związku ze śledztwem dotyczącym działalności spółki Srebrna i planów budowy dwóch wieżowców na warszawskiej Woli. Była przesłuchiwana w charakterze świadka, a w czynnościach procesowych brała udział prokurator Ewa Wrzosek, która podkreślała, że przesłuchanie przebiegało w spokojnej atmosferze. Skrzypek nie zgłaszała poważnych dolegliwości zdrowotnych, poza problemami z czytaniem drobnego druku bez okularów. Niestety, kilka dni później Barbara Skrzypek zmarła nagle na rozległy zawał serca. 

Pojechali do miejscowości, z której pochodziła Barbara Skrzypek. Oto co usłyszeli o niej od mieszkańców

Reakcje sceny politycznej na śmierć Barbary Skrzypek. Interweniuje Andrzej Duda

Śmierć Barbary Skrzypek wstrząsnęła opinią publiczną, wywołując falę spekulacji i pytań, na które wielu obywateli chciałoby poznać odpowiedzi. Jej nagłe odejście, zaledwie kilka dni po przesłuchaniu w prokuraturze, stało się punktem zapalnym w debacie politycznej, a okoliczności tego zdarzenia budzą coraz więcej kontrowersji.

Prezes Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Kaczyński, wspominał swoją ostatnią rozmowę z Barbarą Skrzypek, podkreślając, że była w złej kondycji po przesłuchaniu. Twierdził, że mimo osłabienia nie zdecydowała się na skorzystanie z pomocy lekarskiej. 

Była chyba wtedy już po obudzeniu się po kilkugodzinnym śnie, ale mimo wszystko w dalszym ciągu była w bardzo złej formie. Niestety, nie chciała pomocy lekarskiej, bo uważała, że to jakoś minie - powiedział na ostatniej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński.

Również prezydent Andrzej Duda postanowił podjąć działania mające na celu wyjaśnienie okoliczności jej przesłuchania. W oficjalnym piśmie skierowanym do premiera Donalda Tuska zadał siedem pytań dotyczących przebiegu całej procedury, dopytując o jej możliwy wpływ na stan zdrowia Skrzypek.

Trudno nie podzielać poglądu, że wzięły w nim udział trzy osoby, które z perspektywy świadka musiały być postrzegane jako przeciwnicy - napisał Andrzej Duda, nawiązując do prokurator Ewy Wrzosek oraz adwokatów Jacka Duboisa i Krystiana Lasika.

Premier szybko odniósł się do działań prezydenta, odpowiadając na platformie X. Stwierdził, że w Polsce nie ma już czasów, w których wpływowe osoby mogły ingerować w przebieg śledztw i działań prokuratury. 

Panie Prezydencie. Przywrócenie rządów prawa po ośmiu latach bezprawia, za które jest Pan współodpowiedzialny, było i jest głównym celem mojego rządu.

A czasy, kiedy prezydent, premier czy prezes partii wpływali na losy śledztw, minęły. Proszę się do tego jakoś przyzwyczaić - napisał Donald Tusk.

W podobnym tonie wypowiedział się prokurator generalny Adam Bodnar, który zapewnił, że sprawa zostanie wyjaśniona w sposób transparentny, a wszystkie procedury przeanalizowane.

Zobowiązałem Prokuratora Krajowego, by prokuratura skrupulatnie, kompleksowo i transparentnie wyjaśniła wszystkie okoliczności śmierci p. Barbary Skrzypek. Publicznie znane fakty i dowody muszą być przeciwwagą dla mitów, manipulacji i oszczerstw, których w ostatnich dniach było aż nadto - stwierdził Adam Bodnar.

Tymczasem na jaw wychodzą nowe nieścisłości związane z przesłuchaniem Barbary Skrzypek. Wzbudziło to jeszcze większe zainteresowanie opinii publicznej, zwłaszcza po doniesieniach o brakujących fragmentach w oficjalnym protokole z jej zeznań. 

EN_01647627_0109.jpg
Prokurator Ewa Wrzosek, fot ANDRZEJ IWANCZUK/ REPORTER

ZOBACZ TEŻ: Prokurator Ewa Wrzosek podjęła ostateczną decyzję. Wszystko w związku ze śmiercią Barbary Skrzypek

Nieścisłości w protokole z przesłuchania Barbary Skrzypek. Niesłychane, czego brakuje

We wtorkowe popołudnie na stronie internetowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie opublikowano protokół z przesłuchania Barbary Skrzypek. Dokument, liczący dziewięć stron, został zanonimizowany i ujawniony w odpowiedzi na narastające kontrowersje wokół sprawy. Śledczy zdecydowali się na ten krok po fali spekulacji, jakoby działania prokuratury mogły mieć wpływ na nagłą śmierć Skrzypek.

W opublikowanym protokole czytamy, że przesłuchanie odbyło się w godzinach 10:00–14:40. W czynnościach brali udział pełnomocnicy austriackiego biznesmena, który siedem lat temu złożył zawiadomienie – adwokaci Jacek Dubois i Krystian Lasik, reprezentujący Romana Giertycha. Nieobecny był natomiast pełnomocnik samej Skrzypek, mecenas Krzysztof Gotkowicz. Jak się okazało, prokurator Ewa Wrzosek nie dopuściła go do udziału w przesłuchaniu, co już wcześniej budziło kontrowersje.

Dodatkowe wątpliwości pojawiły się po analizie treści dokumentu. Prokurator Wrzosek wcześniej informowała, że w trakcie przesłuchania miała miejsce przerwa, co powinno zostać odnotowane w protokole. Tymczasem w opublikowanym materiale nie ma o tym żadnej wzmianki, co rodzi pytania o kompletność i rzetelność dokumentacji całego przesłuchania.

Redakcja “Rzeczpospolitej” pierwsza odkryła tę nieścisłość i tak komentuje całą sprawę:

Przepis kpk mówi, że treść protokołu ma odzwierciedlać przebieg czynności procesowej. Tego uczą już na studiach (…)

Jeżeli robi się przerwę, powinna być o tym wzmianka. Podaje się godzinę zarządzenia przerwy, a potem informację, kiedy przesłuchanie wznowiono. To wynika z kodeksu postępowania karnego i z pragmatyki służbowej - oceniają dla Rzeczpospolitej wieloletni prokuratorzy.