Prokuratura podjęła kluczową decyzję. Tak chcą wyjaśnić śmierć Barbary Skrzypek

W sobotę, 15 marca, doszło do nagłego zgonu Barbary Skrzypek, wieloletniej współpracowniczki prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego. Informacja o jej śmierci wywołała falę spekulacji i pytań dotyczących okoliczności tego zdarzenia. Warszawska prokuratura regionalna podjęła właśnie kluczową decyzję ws. wyjaśnienia śmierci Barbary Skrzypek.
Barbara Skrzypek zmarła w tajemniczych okolicznościach
Rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej, prokurator Piotr Skiba, poinformował, że do śmierci doszło we wczesnych godzinach porannych 15 marca, w obecności członka rodziny.
Lekarz pogotowia, który został wezwany na miejsce, stwierdził zgon i wystawił kartę, wpisując jako przyczynę „zgon nagły z nieznanych przyczyn”. Co istotne, prokuratura oraz policja nie zostały o tym poinformowane bezpośrednio po zdarzeniu, a ciało zmarłej przewieziono prosto do zakładu pogrzebowego.
Dopiero po ujawnieniu informacji o śmierci organy ścigania rozpoczęły działania wyjaśniające. Funkcjonariusze policji dokonali ustaleń dotyczących okoliczności zdarzenia, przesłuchali członków rodziny oraz zabezpieczyli ciało.
Z zeznań wynika, że bliscy Skrzypek nie wskazywali na udział osób trzecich w jej śmierci. Jednak, aby wykluczyć wszelkie wątpliwości, śledztwo zostanie przekazane do prokuratury spoza Warszawy, co ma zagwarantować pełną transparentność postępowania.

Postępowanie prokuratorskie i przesłuchanie
Śmierć Barbary Skrzypek nastąpiła zaledwie trzy dni po jej przesłuchaniu przez prokurator Ewę Wrzosek w ramach śledztwa dotyczącego spółki Srebrna. Przesłuchanie rozpoczęło się o godzinie 10:00 i trwało do 14:40, obejmując krótką przerwę.
W spotkaniu uczestniczyli adwokat Jacek Dubois oraz Krystian Lasik. Obecny był również adwokat Krzysztof Gotkowicz, który chciał pełnić rolę pełnomocnika Skrzypek, powołując się na jej stan zdrowia i silne zdenerwowanie.
W protokole przesłuchania odnotowano, że Skrzypek miała trudności z czytaniem bez okularów i była wyraźnie podenerwowana. Prokurator Wrzosek, powołując się na obowiązujące przepisy, odmówiła jednak dopuszczenia Gotkowicza do udziału w przesłuchaniu jako pełnomocnika świadka.
Decyzja ta została szczegółowo zapisana w dokumentacji. Po śmierci Skrzypek Jarosław Kaczyński publicznie zasugerował, że przesłuchanie mogło przyczynić się do jej nagłego zgonu, co wywołało kontrowersje i nasiliło spekulacje wokół roli prokuratury w tej sprawie.
ZOBACZ TAKŻE: "NATO nie obroni Polski". Gen. Komornicki nie wytrzymał
Sprawa Srebrnej i możliwe konsekwencje
Barbara Skrzypek przez lata była związana ze spółką Srebrna, należącą do Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego, w którego zarządzie zasiadała. Sprawa dotyczyła rzekomego oszustwa na kwotę co najmniej 1,3 mln euro oraz planów budowy dwóch wieżowców na warszawskiej działce należącej do spółki.
Śledztwo zostało wznowione w lutym 2024 roku, po wcześniejszej odmowie wszczęcia postępowania w 2019 roku. Austriacki biznesmen Gerald Birgfellner twierdzi, że został wprowadzony w błąd i nakłaniany do przekazania łapówki w wysokości 50 tys. zł na rzecz członka Rady Nadzorczej Fundacji Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego.
Pełnomocnikiem Birgfellnera jest Roman Giertych, który podkreślał znaczenie nowych dowodów w sprawie. Śmierć Barbary Skrzypek wywołała pytania o potencjalne skutki dla śledztwa i politycznych konsekwencji dla czołowych postaci związanych z Prawem i Sprawiedliwością.
W obliczu tych wydarzeń prokuratura staje przed wyzwaniem, by rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące okoliczności zgonu i rzetelności prowadzonego postępowania.





































