Sąsiedzi Barbary Skrzypek wspominają odwiedziny Jarosława Kaczyńskiego. "Zablokowali całą ulicę"

W sobotę, 22 marca odbędzie się pogrzeb Barbary Skrzypek - bliskiej współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego. Tymczasem dziennikarzom udało się dotrzeć do jej sąsiadów, którzy mają bardzo dużo do powiedzenia na temat urzędniczki. Pojawiła się nawet historia, kiedy to w jej bloku zawitał sam prezes PiS.
Barbara Skrzypek nie żyje
W sobotę, 15 marca całą Polskę obiegła wieść o śmierci Barbary Skrzypek, która przez lata była bliską współpracownicą Jarosława Kaczyńskiego i Prawa i Sprawiedliwości. 66-latka związała się z ugrupowaniem przeszło 30 lat temu. Pełniła w niej funkcję szefowej kancelarii oraz dyrektor biura prezydialnego partii.
Była też pełnomocniczką Instytutu im. Lecha Kaczyńskiego. W 2020 roku przeszła na emeryturę. Dwa lata wcześniej znalazła się na 41. miejscu w rankingu “50 najbardziej wpływowych Polek i Polaków” tygodnika ”Wprost”. Redakcja uznała ją za jedną z najważniejszych kobiet w polskiej polityce, a jednocześnie “najbardziej tajemniczych”.

Jarosław Kaczyński rzuca oskarżeniami
Niedługo po tym, jak informacja o śmierci Barbary Skrzypek przedostała się do mediów, pojawiły się spekulacje na temat powodów jej zgonu. Całą burzę rozpętał Jarosław Kaczyński, który na antenie Telewizji Republika pokusił się o poważne oskarżenia.
Barbara została wezwana na przesłuchanie przez prokurator Wrzosek w sprawie, która jest zupełnie wyssana z palca. Oczywiście głównym odpowiedzialnym jest Tusk, ale szczególną rolę odgrywa tu Giertych. I ona [Barbara Skrzypek - przyp. red.] bardzo się tym zdenerwowała […] Do przesłuchania Barbary Skrzypek nie dopuszczono adwokata. Prokurator może podjąć taką decyzję, w tym przypadku wiemy, o kogo chodzi. Rola pani Ewy Wrzosek w tym przesłuchaniu była bardzo ważna i tragiczna - mówił prezes PiS.
Podobne zarzuty padły z ust wielu polityków Prawa i Sprawiedliwości. Pierwotnie pogrzeb 66-latki miał odbyć się w środę, 19 marca. Jednak po decyzji prokuratury uroczystość została przeniesiona na sobotę. Będzie miała miejsce w jej rodzinnej miejscowości - Gorlicach. Tymczasem Wirtualna Polska dotarła do sąsiadów “pani Basi”, którzy bardzo ciepło ją wspominają. Przytoczono m.in. historię, kiedy to sam Jarosław Kaczyński zagościł w jej progach.
Sąsiedzi wspominają Barbarę Skrzypek
Barbara Skrzypek wraz z mężem mieszkała mieszkała na warszawskim Wilanowie od lat 90-tych. “Przed przesłuchaniem chciała kupić czarne spodnie. Jeszcze się śmiałyśmy, że te, które wybrała były w komplecie z panterką i poszła szukać innych. Widziałam ją wtedy ostatni raz. Moim zdaniem bardzo dobrze się czuła. Dla mnie to jest szok” - mówi sąsiadka i znajoma 66-latki.
Wiedziałam kim jest, bo sama pracowałam w Urzędzie Rady Ministrów. Bliżej poznałyśmy dużo później, jak kiedyś z kościoła szłam do Biedronki przy Nałęczowskiej. Zaczęłyśmy rozmowę i tak wyszło. Później nawet zbierała dla moich wnuczków naklejki na pluszaki. Normalna, przesympatyczna kobitka. Na pierwszy rzut oka nigdy w życiu by pan nie powiedział, że to taka persona. Jak usłyszałam w radiu, że Barbara Skrzypek nie żyje, to myślałam, że to zbieżność nazwisk. Dla mnie to jest niewiarygodne, bo ona była okazem zdrowia. Ale może maskowała jakąś chorobę - dodaje kobieta.
ZOBACZ: Mariusz Błaszczak usłyszał zarzuty. Grozi mu do 10 lat więzienia
Okazuje się, że informacja o problemach zdrowotnych urzędniczki krążyły w sąsiedztwie już od jakiegoś czasu. “O tym, że może mieć problemy ze zdrowiem, wspominał kiedyś jej mąż. Ja jego bardziej znałam, bo jak mieli jeszcze pieska, to często z nim wychodził. Spotykaliśmy się na spacerach. Kiedyś go zapytałam, panie Jurku, dawno nie widziałam pana żony, a on tłumaczył, że nie wychodzi, bo się źle czuje” - podaje w rozmowie z WP inna sąsiadka, pani Halina.
Naprawdę zaskoczyła mnie wiadomość o jej śmierci, tym bardziej, że ja jestem starszy od niej. To była bardzo przemiła, empatyczna kobieta. Z klasą. Uwielbiała mojego psa, ona sama miała kiedyś psa Kufla. Poznaliśmy się, bo syn jej kierowcy pływał z moim synem. Nie widziałem, żeby ją tu politycy odwiedzali. Raz, kilka lat temu przyjechał Jarosław Kaczyński. Pamiętam to do tej pory, bo zablokowali ulice, korek się zrobił i nie mogłem przejechać - wspomina kolejny sąsiad.
Sąsiedzi i bliscy współpracownicy Jarosława Kaczyńskiego przyznają, że jej śmierć wywołała ogromne zainteresowanie. “Papież umrze i nie będzie takiego zainteresowania, jakie jest teraz u nas. Dla nas to szok, po prostu szok. Nic nie wskazywało na to, że jej zabraknie” - podkreślają w rozmowie z Wirtualną Polską.
Ostatnie pożegnanie Barbary Skrzypek rozpocznie się o godz. 12.15 modlitwą różańcową w Bazylice Narodzenia NMP w Gorlicach, po której odprawiona zostanie msza święta pogrzebowa. Zmarła spocznie na miejscowym cmentarzu parafialnym. W ceremonii wezmą udział m.in. prezydent Andrzej Duda, szef PiS Jarosław Kaczyński, popierany przez PiS kandydat na prezydenta Karol Nawrocki.





































