Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Poseł PiS jako dziecko uciekał przed Trynkiewiczem. Ujawnił szokujące szczegóły
Bartłomiej  Binaś
Bartłomiej Binaś 13.01.2025 21:40

Poseł PiS jako dziecko uciekał przed Trynkiewiczem. Ujawnił szokujące szczegóły

Trynkiewicz
fot. CEZARY PECOLD SE/EAST NEWS, Pixabay/MarcelloRabozzi

Mariusz Trynkiewicz nie żyje. Jeden z najokrutniejszych zbrodniarzy i przestępców seksualnych w historii naszego kraju zmarł 9 stycznia na oddziale więziennego szpitala. Wstrząsającą historią związaną z "szatanem z Piotrkowa" opowiedział "Super Expressowi" poseł PiS Grzegorz Lorek, który jako dziecko mieszkał ze zbrodniarzem po sąsiedzku. 

Wstrząsająca historia posła PiS, uciekał przed Trynkiewiczem

Informację o śmierci Mariusza Trynkiewicza oficjalnie potwierdziła rzeczniczka Służby Więziennej. Trynkiewicz, znany jako "szatan z Piotrkowa", zmarł w wieku 62 lat na oddziale więziennego szpitala. Informację o jego śmierci jako pierwszy podał portal gostynin24.pl. Mężczyzna od pewnego czasu miał skarżyć się na problemy zdrowotne. 

Mogę potwierdzić, że osadzony nie popełnił samobójstwa - przekazał "Faktowi" mjr Marek Stuba, rzecznik prasowy dyrektora Aresztu Śledczego w Gdańsku.

Mariusz Trynkiewicz znany był jako "szatan z Piotrkowa" ze względu na szereg makabrycznych zbrodni, jakich dopuścił się przed laty. W rozmowie z "Super Expressem" wstrząsającą historią podzielił się poseł PiS Grzegorz Lorek, który jako dziecko mieszkał niedaleko Trynkiewicza.

PKO BP
Ważna wiadomość od banku PKO BP właśnie obiegła Polskę. Dotyczy wszystkich klientów bez wyjątku

Poseł PiS był sąsiadem Trynkiewicza, jednej historii nie zapomni do dziś

Poseł PiS Grzegorz Lorek, mieszkał niedaleko Trynkiewicza w Piotrkowie Trybunalskim. Polityk w rozmowie z "Super Expressem" wspomina wstrząsającą historię sprzed lat. 

Dzieciaki go znały i opinia szła. On był moim sąsiadem z bloku naprzeciwko - tłumaczył poseł. - To z drugiej strony był świetnie zapowiadający się nauczyciel ze zdolnościami plastycznymi i z dobrym pędzlem. Wywodzący się z dobrego domu, z kochającą bardzo mamą, ale z czymś, co mu się zrodziło w głowie i było złem - dodaje.

Grzegorz Lorek przyznaje, że pewnej historii związanej z Mariuszem Trynkiewiczem nie zapomni do końca życia. Opowiedział ją dziennikarzom "SE".

ZOBACZ: Młoda mama zaginęła bez śladu. Właśnie aresztowali mężczyznę, policja ujawniła

Poseł PiS opowiedział wstrząsającą historię, uciekał przed Trynkiewiczem

Dnia, kiedy nas gonił, nie zapomnę nigdy. Miałem siedem, może osiem lat. Wracałem z kolegami ze stadionu Polonii, a po drodze na osiedle były pola... Nagle Trynkiewicz wyskoczył i zaczął nas gonić. Uciekając, zgubiłem buciki i nie miałem zamiaru wracać - opowiada w rozmowie z "SE".

Mariusz Trynkiewicz zmarł w więzieniu w wieku 62 lat. We wrześniu 1989 r. został skazany na karę śmierci za zabójstwo czterech chłopców. 4 lipca 1988 r. pozbawił życia 13-letniego Wojtka. Wkrótce zabił jeszcze 11-letniego Tomka oraz 12-latków: Artura i Krzysztofa.

Wskutek amnestii z grudnia 1989 r. karę śmierci Trynkiewiczowi zamieniono na 25 lat więzienia. Po odbyciu tej kary, morderca trafił do Krajowego Ośrodka Zapobiegania Zachowaniom Dyssocjalnym przy Regionalnym Ośrodku Psychiatrii Sądowej w Gostyninie. Przebywał tam do września 2019 roku. Później trafił do zakładu karnego w związku z posiadaniem pornografii dziecięcej.

ZOBACZ: Nadchodzi APOGEUM, zacznie się dziś w nocy. IMGW ostrzega, cała Polska w alertach