Policja w mieszkaniu dziennikarza "GW"
Policja wkroczyła do mieszkania jednego z dziennikarzy „Gazety Wyborczej” z Zielonej Góry. Jak poinformował zastępca redaktora naczelnego i szef redakcji lokalnej gazety Mikołaj Chrzan, funkcjonariusze zażądali wydania służbowego laptopa redaktora. Z ustaleń redakcji portalu Onet.pl wynika, że chodzi o rzekome wysyłanie gróźb pod adresem polityka Prawa i Sprawiedliwości, Jerzego Materny.
Z relacji Mikołaja Chrzana na Twitterze wynika, że w sobotę rano w mieszkaniu dziennikarza z Zielonej Góry pojawiło się czterech nieumundurowanych policjantów. Funkcjonariusze mieli wylegitymować się, a następnie zażądać wydania laptopa służbowego.
Policjanci zarekwirowali służbowy komputer dziennikarza „Gazety Wyborczej”
Jak podkreślił zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, policjanci nie mieli przy sobie nakazu przeszukania. Na miejscu pojawili się już koledzy z redakcji dziennikarza, a także adwokaci. Do sprawy odniosła się w mediach społecznościowych również warszawska policja.
- Nie ma możliwości odstąpienia od czynności tylko dlatego, że ktoś jest dziennikarzem, skoro spod tego adresu mogły być kierowane poważne groźby - przekazali na Twitterze przedstawiciele Komendy Stołecznej Policji.
Nie ma możliwości odstąpienia od czynności tylko dlatego, że ktoś jest dziennikarzem, skoro spod tego adresu mogły być kierowane poważne groźby.
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) October 2, 2021
Pozostała część artykułu pod materiałem wideo
Policja twierdzi, że z adresu IP laptopa należącego do zielonogórskiego dziennikarza „Gazety Wyborczej” wysyłano pogróżki, które miały być kierowane w stronę posła Prawa i Sprawiedliwości, Jerzego Materny. Mikołaj Chrzan stanowczo stwierdził, że są to „absurdalne insynuacje”.
O prowokacji mówi również zielonogórski dziennikarz. Piotr Bakselerowicz wydał krótkie oświadczenie w sprawie porannej wizyty policji w jego mieszkaniu, którego treść opublikowano na łamach regionalnego serwisu „Gazety Wyborczej”.
- Na pewno nie wysyłałem takiego maila. Nikomu nigdy nie groziłem. Dla mnie to prowokacja albo zemsta za pisanie niewygodnych artykułów - stanowczo oświadczył Piotr Bakselerowicz.
Jasne oświadczenie naszego dziennikarza Piotra Bakselerowicza wobec prowokacji której ktoś wobec niego przygotował. Nie ma zgody na zabieranie komputera bez nakazu, nie ma zgody na naruszanie tajemnicy dziennikarskiej!!! https://t.co/dIgIDBF7Xb pic.twitter.com/WIjltGg2ej
— Mikołaj Chrzan (@mikolajchrzan) October 2, 2021
Polityk PiS otrzymywał groźby śmierci
Jerzy Materna rozmawiał o pogróżkach, które w ostatnich dniach otrzymywał, z dziennikarzami portalu Onet.pl. Jak przyznał polityk, wśród nich miały być m.in. zapowiedzi mordu. - Zgłosiłem to do pani marszałek, a ona zgłosiła to na policję. Wczoraj byłem przesłuchany. Żadnej ochrony nie chcę, ale przyznam, że przez pierwszą godzinę byłem zszokowany - przyznał poseł PiS.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
ZUS rozpoczął wypłacanie emerytur z wyrównaniem od czerwca tego roku
Sejm ustanowił Narodowy Dzień Zwycięskiego Powstania Wielkopolskiego
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami ze swojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres redakcja@goniec.pl
Źródło: Twitter