Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Podszedł do wpłatomatu i osłupiał. Niewiarygodne, co musiał zrobić, by wpłacić pieniądze
Ada Rymaszewska
Ada Rymaszewska 21.12.2022 10:49

Podszedł do wpłatomatu i osłupiał. Niewiarygodne, co musiał zrobić, by wpłacić pieniądze

Podszedł do wpłatomatu i osłupiał. Niewiarygodne, co musiał zrobić, by wpłacić pieniądze
Rex Features/East News, Twitter/wpisztutajnic

Użytkownik Twittera podzielił się ze swoimi obserwatorami ciekawymi przemyśleniami na temat Banku Santander, które wywołały wielkie poruszenie. Jak się okazało, podczas próby umieszczenia gotówki we wpłatomacie, mężczyzna został poproszony o zaznaczenie pola dotyczącego źródła pochodzenia pieniędzy. Wiele osób poczuło się mocno zaniepokojonych tak dużą ingerencją banku w zbieranie wrażliwych danych. Ale czy tak naprawdę jest powód do zmartwień?

Zaskakujące polecenie we wpłatomacie Santander Bank

Ta fotografia wzbudziła wielkie zainteresowanie i nieskrywane obawy wśród wielu klientów Banku Santander. W niedzielę jeden z użytkowników Twittera zamieścił w sieci zdjęcie wpłatomatu należącego do placówki, na którego ekranie widniało niepokojące polecenie "Wybierz źródło pochodzenia gotówki".

Poniżej znajdowały się pola, spośród których należało wybrać jedną z opcji, np. "utarg/zysk z działalności", "kredyt/pożyczka", "darowizna/spadek" czy też "oszczędności", przy czym bez dokonania wyboru, niemożliwe było dokonanie wpłaty pieniędzy. Mężczyzna nie krył zdziwienia, a nawet zbulwersowania, a wątpliwościami postanowił podzielić się na swoim profilu.

Co z bezpieczeństwem danych?

Wpis opatrzony wymownym komentarzem, którego treści nie można w pełni zacytować ze względu na występujące wulgaryzmy, szybko zyskał popularność i rozpętał prawdziwą burzę wśród twitterowiczów.

Źródło: Twitter/wpisztutajnic
Źródło: Twitter/wpisztutajnic

Klienci banku poczuli się wyjątkowo zaniepokojeni tym, że Santander zbiera wrażliwe dane i tak mocno ingeruje w prywatność swoich petentów. Nie brakowało mocno krytycznych głosów, ale także tych, które tonowały nastroje i wyjaśniły cała sytuację, odwołując się do koniecznych procedur.

- W każdym banku trzeba oświadczyć jakie jest źródło pochodzenia gotówki. Oczywiście powyżej danej kwoty. Wszystko jest związane z procedurą przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz finansowaniu terroryzmu - napisała jedna z internautek, pani Kasia.

Wszystko zgodnie z prawem

Na wpis odpowiedział także wywołany do tablicy Bank Santander, który także odwołał się do wspominanej ustawy. Jak się okazuje, prawo wymaga od banków m.in. badania źródła pochodzenia wpłacanych środków przy wysokich kwotach (w przypadku użytkownika Twittera nie podano, o jaką kwotę chodziło).

- W placówkach Santander Bank Polska robi to doradca, natomiast we wpłatomatach wyświetla się ekran z opcjami do wyboru. W przypadku, gdy klient nie określi źródła pochodzenia pieniędzy, bank nie może przyjąć wpłaty - wyjaśnił bank.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródła: Twitter

Tagi: banki