Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Plaga szczurów w polskim mieście, mieszkańcy są przerażeni. "Chodzą po suficie"
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 19.05.2023 14:16

Plaga szczurów w polskim mieście, mieszkańcy są przerażeni. "Chodzą po suficie"

Szczury w mieście
pixabay.com/wolfgangvogt_lb & flickr.com/Jarek Radimersky

Plaga szczurów ogarnęła Wrocław. Gryzonie obecne są już nawet w domach mieszkańców miasta. Jedna z kobiet znalazła je pływające w toalecie. - Poruszają się rurami. To słychać, bo drapią pazurami - informowała w rozmowie z reporterami “Interwencji” pani Renata. 

Wrocław ogarnięty przez szczury

Mieszkańcy Wrocławia od dłuższego czasu walczą z nietypowym problemem. Miasto ogarnęła plaga szczurów. Gryzonie "przegryzają kable w samochodach, opanowały wiaty śmietnikowe, a na ulicach widać je nawet w dzień". W ostatnim czasie spotkać można je również w mieszkaniach.

Pani Renata w rozmowie z "Interwencją" zdradziła, że szczura znalazła w… toalecie. - Poruszają się rurami. To słychać, bo drapią pazurami. W ten sposób też dostały się do mojej toalety. Najgorsze jest to, że od około roku chodzą po suficie w kuchni i mimo próśb, listów do prezydenta miasta, zgłoszeń do BOK-u, nie ma żadnej reakcji - skarżyła się kobieta. 

- Proszę pana, w kubłach szczury były, bo tam na dnie jest taki otwór, to nie wiem, od czego on jest, od wody wypuszczania? I te szczury tamtędy wchodziły i wychodziły, do tych śmietników - wyjaśniał w rozmowie z reporterami "Interwencji" pan Jan. - Myślę, że za rzadko występuje deratyzacja, są odkryte śmietniki i to jest główny powód. Jeżeli to się nie zmieni, to ciężko będzie problem rozwiązać - twierdził inny mieszkaniec Wrocławia, pan Dariusz. 

Klienci będą walić do Biedronki drzwiami i oknami. Same hity, trzeba się spieszyć

Miasto walczy z problemem. "Nasze działania są intensyfikowane"

Miasto zapewnia, że dokłada wszelkich starań, by zwalczyć plagę. - Nasze działania są intensyfikowane. Od marca zdecydowaliśmy o przedłużeniu z 5 do 10 miesięcy obowiązkowej deratyzacji centrum miasta. Co ważne, dotyczy to wszystkich nieruchomości. Z drugiej strony problemem są też odpady wielkogabarytowe, śmieci nie powinny zalegać - tłumaczył Marcin Obłoza z Urzędu Miasta Wrocławia. 

W centrum miasta obowiązuje "strefa zagrożenia". Budynki, które się w niej znajdują, objęto dodatkową deratyzacją. - Ta "strefa zagrożenia" to może takie mocne stwierdzenie, ale faktycznie są miejsca, gdzie tych szczurów jest bardzo dużo. A działania, które podejmują zarządcy, czasami są nieskuteczne. Wiadomo, że ta fauna i flora musi mieć jakąś tam równowagę, ale umówmy się, żeby to była równowaga. A nie, że szczurów jest więcej jak ludzi. Taki szczur postawiony pod ścianą jest w stanie zaatakować – ocenił Mateusz Krzyżowski prowadzący firmę deratyzacyjną. 

Szczury roznosicielami chorób oraz niszczycielami samochodów

Dla Wrocławia gryzonie nie stanowią jedynie problemu wizerunkowego. Szczury są również roznosicielami groźnych dla ludzi chorób. Ich schronieniem często stają się samochody. Dziennikarze "Interwencji" rozmawiali z panem Olegiem, który wielokrotnie widywał szczury w pobliżu swojego auta. - W tym samym miejscu przegryzają przewody od chłodnicy. Koszt naprawy to 200-300 złotych, co najmniej - wyjaśnił. 

Jak wskazuje inny rozmówca "Interwencji", problem jest naprawdę poważny. - Ja to będę się prawdopodobnie z miastem sądził, bo regularnie mam zżarte auto. Odstraszacz kupiłem, to był przegryziony na drugi dzień, a w ramach zemsty wygłuszenie pod maską zjadły. Wszystkie wężyki poprzegryzane, auto miało w listopadzie przegląd, teraz stoi - stwierdził pan Kacper. 

Źródło: polsatnews.pl/wiadomosci.radiozet.pl

Tagi: Wrocław