PiS podejmuje uchwałę ws. "obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II"

Jan Paweł II

Śmierć Jana Pawła II pozostawiła po sobie, ogromną wywrę w polskim narodzie, której do dzisiaj nie potrafi wypełnić żadna osoba, mogąca stać się dla społeczeństwa autorytetem. Jeszcze nim doszło do ostatniego pożegnania polskiego papieża, zdecydowana większość wiernych na całym świecie domagała się, by uznać Jana Pawła II za świętego Kościoła Katolickiego. Tak też się stało.

Niedługo potem jednak w mediach zaczęły pojawiać się pierwsze informacje o osobach, które doświadczyły ze strony duchownych molestowania, o czym miał rzekomo wiedzieć polski papież i niewiele czynić, by tę sytuację zmienić. Dodatkowe wątpliwości roznieciła również książka holenderskiego pisarza Ekke Overbeeka, “Maxima culpa. Jan Paweł II wiedział”, w której można było przeczytać m.in., iż polski papież miał być w pełni świadomym, iż pedofilia nie omija również murów świątyni.  

- Docieramy do świadków, do ofiar, do ludzi, którzy osobiście twarzą w twarz informowali kardynała Karola Wojtyłę o nadużyciach seksualnych podlegających mu księży. Dziś po raz pierwszy po ponad 50 latach mówią o tym - relacjonował przed emisją materiału “Franciszkańska 3” na antenie TVN24 autor materiału, który rozpoczął poszukiwania od Krakowa. 

Poważne zmiany w Biedronce, zacznie się już za chwilę. Klienci muszą o tym wiedzieć Czytaj dalej

PiS podejmuje uchwałę. Chodzi o "obronę dobrego imienia św. Jana Pawła II"

- Na bieżącym posiedzeniu Sejmu, z inicjatywy PiS zostanie podjęta uchwała ws. obrony dobrego imienia św. Jana Pawła II - podał w mediach społecznościowych rzecznik prasowy PiS, Rafał Bochenek. 

Działanie to ma być odpowiedzią na wspomniany materiał, jaki ukazał się w poniedziałek na antenie TVN24, traktujący o rzekomej wiedzy Jana Pawła II jeszcze jako Karola Wojtyły o przypadkach pedofilii w Kościele i jego rzekomych zaniechań związanych z tą wiedzą.

Niedługo po emisji materiału głos w tej sprawie zabrali przedstawiciele PiS, który zamieścili internecie wpisy biorące pod obronę pontyfikat Jana Pawła II. Wśród nich był m.in. premier Mateusz Morawiecki, który opublikował specjalny film.

- Atak na Jana Pawła II to próba wywołania cywilizacyjnej wojny w Polsce - można przeczytać podczas oglądania materiału, w trakcie którego premier zwraca uwagę, iż wojna, która toczy się za wschodnią granicą Polski, nie ma jedynie wymiaru militarnego. 

 

Joe Biden o Janie Pawle II

Choć nie ulega wątpliwości, iż pontyfikat Jana Pawła II należy poddać recepcji krytycznej oraz ponownej analizie jego poczynań, to winno się pamiętać, iż gdyby nie słowiański papież, współczesna historia Polski wyglądałaby zgoła inaczej. 

Od momentu rosyjskiej napaści na Ukrainę Joe Biden dwukrotnie był w Warszawie i dwukrotnie powoływał się na spuściznę Jana Pawła II. Nie tylko poprzez jego przesłanie niesione wołaniem “Nie lękajcie się!”, lecz również wspomnieniem o jego poświęceniu dla Ojczyzny. 

- Spotkałem się z nim (…) rozmawialiśmy cały czas o Polsce, w ogóle nie wspomniał o katolicyzmie. […] on podszedł, kładąc mi rękę na ramieniu, i powiedział: senatorze, proszę pamiętać, że rozmawiałem z panem jako dumny Polak, nie jako papież, tylko jako Polak. I wtedy zdałem sobie sprawę, jaką siłę ma Polska - opowiadał pod koniec lutego Joe Biden, będąc w Warszawie. 

Dziś niewątpliwie należy odbrązowić pomnik Jana Pawła II. Nie winno być również tak, iż jedna partia polityczna przywłaszcza sobie prawo do “obrony papieża”, który niewykluczone, iż nie znalazłby wspólnego języka z Jarosławem Kaczyńskim. Niemniej, w momencie poczucia zagrożenia, anegdota opowiedziana przez Joe Bidena przestanie być traktowana jako “papieskie kremówki”, a Polacy ponownie przytulą się do swoich bohaterów narodowych, których spuścizna jak zwykle ich zjednoczy w romantycznym zrywie.

Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca: https://twitter.com/GoniecPL

Źródło: Twitter/Rafał Bochenek/se.pl/dzieje.pl