Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > "On się tego strasznie boi". Lawina spekulacji po niecodziennym wywiadzie Aleksandra Łukaszenki
Agata Jaroszewska
Agata Jaroszewska 09.05.2022 20:08

"On się tego strasznie boi". Lawina spekulacji po niecodziennym wywiadzie Aleksandra Łukaszenki

Aleksandr Łukaszenka udzielił zaskakującego wywiadu na temat wojny w Ukrainie, to znak, że się boi?
SERGEI SHELEG/AFP/East News

Zaskakujące słowa Aleksandra Łukaszenki, z których Władimir Putin raczej nie będzie zadowolony. Prezydent Białorusi w wywiadzie dla Associated Press wyraził zaskoczenie czasem trwania wojny w Ukrainie i zrezygnował z nazywania jej "operacją specjalną". Dla Kremla to duży cios. - Łukaszenka się boi - stwierdził Michał Kacewicz z Biełsat TV.

Władimir Putin traci silne poparcie Aleksandra Łukaszenki? Najnowszy wywiad prezydenta Białorusi pozwala zacząć wątpić w niezmienne trwanie sojusznika przy rosyjskim boku.

- Łukaszenka boi się zaangażowania w wojnę. Będzie starał się robić wszystko, by tego uniknąć. Widzi, jakie straty ponosi armia rosyjska - ocenił słowa Aleksandra Łukaszenki dziennikarz Biełsat TV Michał Kacewicz w rozmowie w programie "Newsroom" WP.

Aleksander Łukaszenka zaskoczony czasem trwania wojny w Ukrainie

Wszystko wskazuje na to, że Aleksandr Łukaszenka był przekonany, że wojna w Ukrainie potrwa tyle, ile wojna w Osetii Południowej w Gruzji w 2008 r. Prezydent Białorusi zaczyna się obawiać, że jego wojskowi zostaną włączenia do walk na terytorium sąsiada?

W czasie wywiadu udzielonego dla Associated Press Aleksandr Łukaszenka wprost przyznał, że nie spodziewał się, że konflikt rozpoczęty przez Władimira Putina 24 lutego 2022 r. "przeciągnie się w ten sposób".

Prezydent Białorusi wprost mówił o "wojnie w Ukrainie", co jest wiadomością istotną o tyle, iż Kreml z uporem maniaka wręcz forsuje narracje o "operacji specjalnej" przeprowadzanej w celu pomocy rzekomo "uciskanej" na wschodzie Ukrainy ludności.

Dziennikarz Biełsat TV w rozmowie z WP skomentował niespodziewane stanowisko Aleksandra Łukaszenki. Zdaniem Michała Kacewicza to jasny znak, że prezydent Białorusi się boi.

Łukaszenka widzi co dzieje się w Ukrainie i nie chce posyłać tam swoich ludzi?

Chociaż Władimir Putin zapewniał, że zachodnie sankcje nie będą odczuwane przez Rosjan, stało się jednak inaczej. Plan nie powiódł się również w przypadku wzmacniania sojuszniczych gospodarek, a prośby o umorzenie części długu Białorusi wobec Rosji zostały zbyte milczeniem prezydenta Putina.

Już wcześniej pojawiały się doniesienia, że chociaż Rosjanie korzystają z bazy w Brześciu i leczeni są w białoruskich szpitalach, to samo wojsko Białorusi wprost deklaruje, że nie będzie walczyć w wojnie Władimira Putina.

Wywiad Aleksandra Łukaszenki dla Associated Press pozwala wysnuwać wniosek, że podstawy bratniego sojuszu z Rosją zaczynają się chybotać na samej górze. - Wojna trwa zbyt długo dla Łukaszenki - stwierdził Michał Kacewicz.

- Być może, tak jak znacząca część elity rosyjskiej, jak znacząca część armii rosyjskiej i w ogóle społeczeństwa rosyjskiego, Łukaszenka zawiódł się, poczuł się oszukany. Pewnie wierzył, że to pójdzie szybciej, że uda się szybciej zmienić władzę w Ukrainie, szybciej zniszczyć państwo ukraińskie. Na tyle szybko, że Łukaszenka nie będzie musiał się w tę awanturę angażować - dodał w rozmowie z WP dziennikarz Biełsat TV.

Zdaniem Michała Kacewicza jest coś, co szczególnie wprawia prezydenta Białorusi w niepokój. - Łukaszenka boi się zaangażowania w wojnę - powiedział. Dodał, że nie ma mowy, by Aleksandr Łukaszenka zdecydował się na ogłoszenie powszechnej mobilizacji.

- Tego Łukaszenka boi się najbardziej. Nie będzie rozdawał broni młodym chłopakom, których znaczna część jeszcze 2 lata temu przeciwko niemu protestowała. On się tego strasznie boi - stwierdził dziennikarz Biełsat TV.

Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:

Źródło: wp.pl