Nietypowy finał "Faktów" TVN, Piotr Kraśko ogłosił to na sam koniec. "W mediach sporo się zmienia"
Czwartkowe wydanie "Faktów" TVN poprowadził po raz kolejny uwielbiany przez widzów Piotr Kraśko. Pod sam koniec programu, żegnając się z telewidzami, dziennikarz przekazał dosyć niespodziewaną informację. - Kilka dni temu mówiłem, że w mediach w Polsce sporo się zmienia… - zaczął tajemniczo.
Piotr Kraśko ogłosił to na koniec "Faktów"
W związku z bardzo radykalnymi zmianami w TVP i powstaniem zupełnie nowej odsłony "Wiadomości" pod nazwą "19:30" serwisy informacyjne czołowych stacji nad Wisłą muszą bardzo mocno walczyć o widza. Dodatkowo dzienniki występują w bardzo zbliżonych godzinach, co zmusza Polaków do dokonania konkretnego wyboru.
TVP zdecydowało się w ostatnim czasie przekonać widzów nowym programem, prowadzonym na zmianę przez Marka Czyża oraz Joannę Dunikowsą-Paź. TVN z kolei dalej może liczyć na swoje sprawdzone gwiazdy. Piotr Kraśko w czwartkowym wydaniu "Faktów" nie zawiódł. Do samego końca budował napięcie i poinformował widzów TVN o ważnej zmianie.
Wielki powrót do TVP? Przed laty Jacek Kurski nie widział dla niego miejscaPiotr Kraśko zapowiedział to w czwartkowych "Faktach"
W czwartkowych "Faktach" widzowie usłyszeli najważniejsze informacje z kraju. Piotr Kraśko zapowiadał materiały reporterów dotyczące m.in. miliardów, które spłynęły do Polski z KPO, czy kwestii postawienia w stan likwidacji PAP, TVP i Polskiego Radia.
Nie zabrakło także szeroko komentowanej sytuacji z posiedzenia sejmowej komisji, na której pomimo wygaszenia mandatów pojawili się Mariusz Kamiński i Maciej Wąsik. Obaj zgodnie przekonywali, że nie otrzymali od marszałka Sejmu Szymona Hołowni żadnego pisma.
W czwartkowym wydaniu "Faktów" zaprezentowano także materiał, który w Gońcu opisaliśmy wczoraj. Historia kobiet niosących pomoc dzieciom z Podhala poruszyła widzów. Prowadzący Piotr Kraśko, informując o naszym reportażu, zaznaczył, że podhalański ośrodek może być ratunkiem dla "potwornie skrzywdzonych dzieci", ale nie ma pewności, czy zdoła przetrwać.
Piotr Kraśko czekał na sam koniec "Faktów". Zaskakujące słowa
Na sam koniec czwartkowego wydania "Faktów" Piotr Kraśko, budując odpowiednie napięcie, przekazał bardzo ważną informację. Widzowie, którzy włączą jutro o 19.00 TVN, mogą się mocno zdziwić.
- Kilka dni temu mówiłem, że w mediach w Polsce sporo się zmienia, ale nie tu. A jednak. Jutro "Fakty" o 19:45, tylko z powodu Turnieju Czterech Skoczni, czyli najpierw skaczą, a potem my - zapowiedział z uśmiechem prowadzący czwartkowe wydanie "Faktów" Piotr Kraśko.
W piątek 29 grudnia w Oberstdorfie odbędzie się pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni. TVN z racji prowadzenia transmisji z tego wydarzenia, musiał tego dnia przesunąć w ramówce "Fakty".