Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Nie żyje Robert Kozubek
Irmina Jach
Irmina Jach 04.06.2021 04:03

Nie żyje Robert Kozubek

niebieski tekst goniec.pl na białym tle
Facebook/Robert Kozubek

Do wypadku z udziałem polskiego nurka doszło w sobotę 8 maja o godzinie 16:30 w Marcilhac-sur-Cele. O tragicznym zdarzeniu poinformował francuski dziennik „La Depeche”. Robert Kozubek miał poczuć się źle już na początku nurkowania. Chwilę później został znaleziony nieprzytomny w wodzie.

Nie żyje Robert Kozubek

Nieprzytomny nurek został wyciągnięty na brzeg przez towarzyszących mu kolegów po fachu. Zaraz po wydobyciu Polakowi wykonano masaż serca, a następnie oddano go w ręce wezwanych na miejsce ratowników medycznych. Medykom udało się przywrócić aktywność krążeniowo-oddechową.

Robert Kozubek w ciężkim stanie trafił do szpitala w Cahors. Pomimo kilkudniowej walki o jego życie nurek pozostawał nieprzytomny, a po kilku dniach zmarł. Jak dotąd nie ustalono, czy wypadek Polaka był związany z problemem technicznym, czy dolegliwościami zdrowotnymi.

- Do wypadku doszło na początku eskapady, ofiara nie była jeszcze na głębokości dziesięciu metrów, kiedy musieli ją wyciągnąć z wody inni nurkowie, w tym Szwajcarzy, Francuzi i Niemiec - mówił o wypadku z udziałem polskiego nurka Jean-Paul Mignat, burmistrz miasta.

Robert Kozubek przyjechał do Francji początku maja, by zrealizować swoje marzenie - wziąć udział w kursie nurkowania w jaskiniach. Przed kilkoma dniami opublikował na Facebooku kilka zdjęć, które obrazowały początek ekstremalnej eskapady.

- Z ogromnym żalem żegnamy dzisiaj naszego wieloletniego wolontariusza i wspaniałego przyjaciela Roberta Kozubka. [...] Robert przez długie lata działał u nas jako instruktor HSA. Szkolił na basenach i obozach nurkowych. Zawsze wesoły, uśmiechnięty, pełen zapału, w każdej chwili gotowy do pomocy - napisali znajomi sportowca ze stowarzyszenia Nautica.

Polski nurek był bardzo aktywnym użytkownikiem mediów społecznościowych. Na swoich profilach chwalił się podejmowanymi aktywnościami, dobrym kontaktem ze zwierzętami i udziałem w licznych akcjach charytatywnych na rzecz mieszkańców swojej miejscowości.

Nierzadko wspominał także wspaniałe wyprawy z przeszłości - między innymi nurkowanie w grocie Oliero- Covol dei Siori we Włoszech. Bliskim, przyjaciołom oraz towarzyszom Roberta Kozubka składamy najszczersze kondolencje. Śmierć nadeszła zbyt szybko.

Tagi: