Nie żyje 12-letni strażak ochotnik. Mały druh walczył do końca
Strażacy żegnają 12-letniego Borysa. Druhowie z OSP w Czerniejewie w emocjonalnym wpisie przekazali smutną informację o śmierci dziecka. - Nasz Młodszy Druh, odszedł na wieczną służbę do samego Św. Floriana - napisali. Borys walczył do końca.
Nie żyje 12-letni druh OSP
Nie żyje 12-letni Borys, który marzył o zostaniu strażakiem. Dziecko mimo młodego wieku wykazało się wielką wolą walki i hartem ducha. Strażacy z OSP Czerniejewo pomogli mu w zostaniu członkiem Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.
Strażacy opłakują śmierć 12-letniego druha. Borys walczył z nowotworem, ale nie pozbawiło go to uśmiechu. Szczegóły choroby, jak i samo pożegnanie opublikowane przez OSP przeszywają żalem i smutkiem.
Nie żyje 17-latek, popełnił fatalny błąd. Lekarze byli bezradniStrażacy żegnają młodego druha
12-letni strażak i członek Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej zapolował do zdjęcia w czarnym uniformie. Na czarno białym zdjęciu widać, że Borys trzymający zaświadczenie od OSP jest dumny ze swoich osiągnięć. Druhowie liczyli, że za parę lat będą mogli ramię w ramię walczyć o zdrowie i życie poszkodowanych na akcjach ratowniczych. Stało się jednak inaczej.
ZOBACZ: Niektórzy seniorzy będą musieli zwrócić 13. emeryturę. ZUS nie popuści
- Tym razem przychodzimy do was ze smutną informacją. Borys nasz Młodszy Druh odszedł na wieczną służbę do samego Św. Floriana. Nasze serca pękły na milion kawałków. "Śp. Borys wykazywał się niezwykłym sercem i wolą walki jak na strażaka przystało. Niestety nie udało mu się wygrać tej walki. Rodzinie zmarłego Borysa składamy najszczersze kondolencje”. Nie mówimy żegnaj, lecz do zobaczenia… - czytamy w emocjonalnym wpisie OSP Czerniejewo.
12-letni Borys przegrał walkę ze złośliwym nowotworem
Zmarły Borys marzył o zostaniu strażakiem. Mimo choroby realizował swoje plany i wstąpił w szeregi druhów. Plany dziecka pokrzyżował nowotwór. Zaczął się niewinnie i dopiero seria badań sprawiła, że lekarze przekazali rodzicom wiadomość o tym, że ich syn choruje na raka kości.
ZOBACZ: Nie zawsze to rodzina płaci za pogrzeb. Pieniądze wyłożyć może zupełnie obca osoba
10-letni Borys poskarżył się rodzicom na nagły i silny ból nogi. Była wiosna 2022 r. Od tego momentu rodzina oraz cała lokalna społeczność starali się zebrać pieniądze na leczenie małego pacjenta. Złośliwy nowotwór kości okazał się jednak silniejszy. Nie pomogły zbiórki i regularne wizyty dziecka w szpitalach.
- Był jednym z nas, nie jeden mógłby brać z niego przykład, z jego odwagi, waleczności i siły - powiedzieli strażacy z OSP Czerniejewo w rozmowie z dziennikarzami Faktu.
Źródło: Fakt