Nie żyją babcia i wnuk, zginęli w pożarze. Trudno uwierzyć, kim była kobieta
W jednej z podlaskich miejscowości doszło do tragedii, która wstrząsnęła całym regionem i wzbudziła ogromne poruszenie wśród mieszkańców. Rodzinny dom stał się miejscem dramatycznych wydarzeń, a śmierć 54-letniej kobiety oraz jej dwuletniego wnuka wywołała falę współczucia.
Dramatyczny pożar i pierwsze ustalenia śledczych
Pożar wybuchł w sobotnie popołudnie w Szumowie, na pierwszym piętrze domu, w sypialni, gdzie ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie. Jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych członkowie rodziny próbowali reanimować 54-letnią kobietę oraz jej dwuletniego wnuka.
Śledczy ustalili, że ogień mógł pojawić się w rogu pomieszczenia, gdzie znajdowały się urządzenia elektryczne, które całkowicie spłonęły. Ostateczną przyczynę ma potwierdzić opinia biegłego, a sekcje zwłok zaplanowano na 26 listopada.
Śmierć znanej przedsiębiorczyni
W pożarze zginęła Irena Rupińska, współwłaścicielka firm ZPK Rupińscy i Natrix, działających w branży wydobycia i produkcji kruszyw. Przedsiębiorstwo, które od dwóch dekad prowadziła wraz z mężem, wielokrotnie wyróżniano na ogólnopolskich listach biznesowych.
Małżeństwo dwukrotnie znalazło się w zestawieniu 100 najbogatszych Polaków magazynu „Forbes”, a firma w 2021 roku została uznana za najcenniejszą rodzinną markę w województwie podlaskim przy przychodach przekraczających 100 mln zł rocznie.
ZOBACZ TAKŻE: Napadli na plebanię. Ksiądz ich zaskoczył. Nietypowe sceny w polskiej miejscowości
Fala kondolencji z całego regionu
Informacja o tragedii wywołała ogromne poruszenie wśród mieszkańców i lokalnych władz. W sieci pojawiły się liczne kondolencje od przedstawicieli gminy, powiatu oraz społeczności związanej z podlaskim biznesem.
Samorządowcy podkreślają wkład Ireny Rupińskiej w rozwój regionu i kierują wyrazy współczucia rodzinie, która w jednej chwili straciła dwoje bliskich. Wspólne słowa żalu i wsparcia stały się formą solidarności w obliczu ogromnej tragedii.