Nie pomógł nawet śmigłowiec LPR, koszmar na polskim lotnisku. Nie żyje funkcjonariuszka straży granicznej
W poniedziałek na jednym z polskich lotnisk niespodziewanie padły strzały. Na miejscu natychmiast pojawiły się służby ratunkowe, w tym śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, pomimo natychmiastowej pomocy, życia poszkodowanej kobiety nie udało się uratować. Na jaw wyszły porażające szczegóły.
Strażniczka graniczna w Pyrzowicach postrzelona
Jak poinformował rzecznik prasowy Śląskiego Oddziału Straży Granicznej por. SG Szymon Mościcki w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim", wykluczono udział osób trzecich. Potwierdził on również, że na miejscu są prowadzone czynności wyjaśniające pod nadzorem prokuratora. Prokuratura Rejonowa w Tarnowskich Górach odmówiła udzielenia dalszych informacji.
Wiadomo, że do tragedii doszło około południa, kiedy funkcjonariuszka znajdowała się w jednym z pomieszczeń służbowych. Z nieznanych jeszcze przyczyn doszło do postrzału.
Andrzej Duda stracił cierpliwość. Nagłe działanie ws. śmierci Barbary SkrzypekPotwierdzam zdarzenie z udziałem funkcjonariuszki straży granicznej. Doszło do postrzelenia, wykluczyliśmy udział osób trzecich - poinformował por. Mościcki.
Działania służb na miejscu
Na miejscu natychmiast podjęto działania ratunkowe. Przybyły na miejsce lekarz potwierdził zgon funkcjonariuszki.
To ogromna strata dla nas. Okoliczności i przyczyny zdarzenia będą wyjaśniane pod nadzorem prokuratury - przekazał rzecznik prasowy Straży Granicznej.
Straż Graniczna nie ujawnia szczegółowych informacji dotyczących tragicznego wydarzenia. Wiadomo jedynie, że rodzina zmarłej została objęta wsparciem psychologicznym.
Trwa śledztwo prokuratury
Prokurator, który przybył na miejsce, potwierdził zgon 27-letniej funkcjonariuszki. Trwa wyjaśnianie przyczyn tragedii.
Potwierdzam, że prokurator Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach bierze udział w czynnościach w związku z postrzeleniem funkcjonariusza straży granicznej bronią palną - przekazała rzecznik prasowa Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach.
Na chwilę obecną nie wiadomo, co dokładnie doprowadziło do tej tragedii. Śledczy skupiają się na analizie dowodów oraz przesłuchaniu osób, które mogą mieć istotne informacje na temat zdarzenia. Sekcja zwłok kobiety ma pomóc w ustaleniu dokładnych okoliczności jej śmierci.
Wstępnie ustalono, że w tym dramatycznym zdarzeniu najprawdopodobniej nie nie uczestniczyły inne osoby - to z kolei oznacza, że kobieta mogła stracić życie wskutek nieszczęśliwego wypadku lub była to jej świadoma decyzja.
Warto pamiętać, że osoby, które znalazły się w kryzysie psychicznym, mogą uzyskać pomoc pod numerem telefonu 800 70 2222 lub 116 111 dla dzieci i młodzieży. W razie zagrożenia życia należy natychmiast skontaktować się z numerem alarmowym 112.
