Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Zabójstwo lekarza w szpitalu. Na jaw wyszły nowe, wstrząsające szczegóły
Krzysztof Górski
Krzysztof Górski 29.04.2025 20:29

Zabójstwo lekarza w szpitalu. Na jaw wyszły nowe, wstrząsające szczegóły

szpital
Fot. KASIA ZAREMBA/AGENCJA SE/East News, pixabay.com

Informacja o potwornej zbrodni, do której doszło we wtorek na terenie Szpitala Uniwersyteckiego przy ul. Macieja Jakubowskiego w Krakowie, w mgnieniu oka obiegła całą Polskę. W wyniku napaści nożownika na lekarza pracownik placówki zmarł. Teraz na światło dzienne wychodzą wstrząsające szczegóły.

Zaatakował nożem lekarza

Do tragedii doszło we wtorek, 29 kwietnia około godz. 10.30 w Szpitalu Uniwersyteckim przy ul. Jakubowskiego w Krakowie. 35-letni mężczyzna wtargnął do jednej z poradni znajdujących się na parterze szpitala. Następnie udał się do gabinetu, w którym jeden z lekarzy przyjmował pacjentkę. Chwilę później doszło do brutalnego ataku - specjalista otrzymał kilka ciosów nożem. Rany były tak dotkliwe, że mimo natychmiastowej pomocy ze strony personelu medycznego, nie udało się go uratować. 35-latek jest już w rękach policji.

Kilka krajów pozbawionych prądu. Jest stanowcza reakcja Andrzeja Dudy To oni wygrali wczorajszą debatę prezydencką. Polacy zadecydowali, duże zaskoczenie

Prezydent i premier komentują atak na lekarza

Informację o śmierci 40-letniego lekarza ortopedy podała minister zdrowia  Izabela Leszczyna. “Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika. Rodzinie i Współpracownikom Pana Doktora składam wyrazy głębokiego współczucia. Agresja wobec tych, którzy pełnią misję ratowania naszego zdrowia i życia jest barbarzyństwem i zasługuje na najwyższy wymiar kary” - napisała na X.

Do sprawy odniósł się też Donald Tusk. "Jestem wstrząśnięty tragedią w krakowskim szpitalu. Najgłębsze wyrazy współczucia dla bliskich. Wszyscy jesteśmy dzisiaj z Wami" - wskazał szef rządu.

Trudno znaleźć słowa, by wyrazić żal z powodu niepojętej tragedii, do jakiej doszło dziś w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Moje myśli są przy Najbliższych, Przyjaciołach i Współpracownikach zamordowanego Lekarza. Dziękuję wszystkim, którzy nieśli i niosą pomoc w związku z tym strasznym wydarzeniem. Łączę się w modlitwie za spokój duszy Zmarłego - przekazał natomiast prezydent Andrzej Duda.

Teraz na światło dzienne wychodzą kolejne szczegóły na temat ataku oraz tożsamości 35-letniego napastnika.

Wstrząsające szczegóły ataku w Krakowie

“Mimo zaangażowania ogromnej liczby osób, a zaangażowane było 20 osób, nie udało się doktora uratować. Łączymy się w smutku z rodziną. Nikt nie spodziewał się takiego ataku, w miejscu, które jest dedykowane do tego, by ratować ludzi, a nie do tego, by ludzie tu ginęli” - mówił we wtorek podczas rozmowy z mediami wyraźnie poruszony dyrektor szpitala Marcin Jędrychowski.

“Dla mnie ten szpital już nigdy nie będzie taki sam. Tomka nam będzie strasznie brakowało” – skomentował szef placówki. Poprosił również, aby dobrze mówić o lekarzu, który "poległ na dyżurze".

Ten szpital jest jak jedna wielka rodzina. My się tutaj lubimy, pracujemy razem, znamy ze sobą, niektórzy się znają prywatnie. To jest pierwsza taka poważna sytuacja. Mieliśmy dotąd różne incydenty, kłótnie, krzyki osób będących pod wpływem alkoholu, ale nigdy nie doszło do czegoś takiego - komentował dyrektor.

Jędrychowski potwierdził, że 35-latek był byłym pacjentem zmarłego lekarza, niezadowolonym z przebiegu leczenia. Ceniony ortopeda specjalizował się w chirurgii rekonstrukcyjnej ręki i stopy oraz medycynie sportowej. “To sprawa, jakich wiele w szpitalu uniwersyteckim, że ktoś jest niezadowolony z tego, jak przebiegał jego proces leczenia. Są na to odpowiednie procedury. Za każdym razem pacjent ma prawo się poskarżyć, a my sprawę wyjaśniamy” - podkreślił.

ZOBACZ: Nie żyje 8-latek i jego tata. Ogromna tragedia w polskiej miejscowości

Konflikt między mężczyznami otarł się nawet o Rzecznika Praw Pacjenta. “Zgodnie z opinią RPP wszystko było w tym zakresie w porządku. Niestety, pacjent podjął najgorszą z możliwych decyzji polegającą na tym, że chciał sprawę wyjaśnić sam” - powiedział dyrektor.

Dr n. med. Rafał Depukat, kierownik Centralnego Bloku Operacyjnego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, przekazał, że lekarz miał liczne rany kłute brzucha, klatki piersiowej, kończyn górnych i dolnych. Operacja trwała prawie dwie godziny. 

Zmarły miał żonę i dzieci, które zostaną objęte odpowiednią opieką. "Łączymy się z rodziną doktora, z żoną, dziećmi, bratem, rodzicami. To jest coś niewyobrażalnego. Słyszymy o przejawach agresji względem personelu medycznego, ale myślę, że takiego ataku nikt się nie spodziewał" – podsumował Marcin Jędrychowski. 

Sprawca jest w rękach policji. Według wstępnych informacji, do obezwładnienia napastnika mogły przyczynić się osoby obecne na miejscu zdarzenia, jednak szczegóły zatrzymania nie są jeszcze znane. Pacjentka, która w chwili ataku znajdowała się w gabinecie, która będzie przesłuchiwana jako bezpośredni świadek zdarzenia. Śledczy mają zamiar przesłuchać również inne osoby przebywające m.in. na korytarzu w celu ustalenia, jak 35-latek się zachowywał przed wejściem i czy już wcześniej wykazywał agresję.

“Na chwilę obecną brak informacji o zachowaniu mężczyzny po zatrzymaniu. Wyklucza się, by był pod wpływem alkoholu, natomiast nie wiadomo jeszcze, czy zażywał inne środki odurzające – jego krew została pobrana, ale wyniki badań są w toku” - poinformowała prokurator Oliwia Bożek-Michalec, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie.