Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Ujawniono nieoficjalne wyniki sekcji zwłok lekarza z Krakowa. Prokuratura podała wstrząsające szczegóły
Bartosz Nawrocki
Bartosz Nawrocki 01.05.2025 09:07

Ujawniono nieoficjalne wyniki sekcji zwłok lekarza z Krakowa. Prokuratura podała wstrząsające szczegóły

Dr Tomasz Solecki
Dr Tomasz Solecki. Fot. Freepik; screen X/TVP Info

Całą Polską wstrząsnęła wtorkowa tragedia, która wydarzyła się w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Tym bardziej, że był to kolejny przejaw agresji wobec pracownika służby zdrowia. Teraz na jaw wyszły porażające wyniki sekcji zwłok zmarłego dra Tomasza Soleckiego.

Tragiczna śmierć lekarza wstrząsnęła Polską

We wtorek, 29 kwietnia przed południem cały kraj obiegły wieści o ataku nożownika w Szpitalu Uniwersyteckim w Krakowie. Napastnik zaatakował, gdy bez pardonu wbił do jednego z gabinetów w poradni ortopedycznej. Wtedy właśnie doszło do napaści na dra Tomasza Soleckiego, który otrzymał kilka ciosów nożem.

Lekarz był w ciężkim stanie. Od razu zawieziono go na blok operacyjny, gdzie lekarze walczyli o życie swojego kolegi z pracy. W międzyczasie policja zatrzymała napastnika.

Niestety, niedługo po południu nadeszła informacja o śmierci zaatakowanego lekarza krakowskiej placówki medycznej. Te tragiczne wieści przekazała minister zdrowia Izabela Leszczyna. W swoim wpisie na X potępiła czyn napastnika. Złożyła też wyrazy głębokiego współczucia rodzinie i współpracownikom zmarłego.

Nie ma słów, które wyraziłyby mój smutek i gniew po śmierci Pana Doktora z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Krakowie, śmierci po ataku nożownika. Rodzinie i Współpracownikom Pana Doktora składam wyrazy głębokiego współczucia. Agresja wobec tych, którzy pełnią misję ratowania naszego zdrowia i życia jest barbarzyństwem i zasługuje na najwyższy wymiar kary - czytamy na profilu pani minister.

Onet podał jako pierwszy bardziej szczegółowe dane dotyczące napastnika. Tego tragicznego czynu dopuścić się miał 35-letni mężczyzna, mieszkaniec powiatu jędrzejowskiego. Później na jaw wyszło, że głównym podejrzanym o zabójstwo dra Tomasza Soleckiego jest Jarosław W., pracownik Służby Więziennej

Ambasada USA w Warszawie apeluje do Polaków, pilny komunikat. "Nawet o tym nie myśl" Kim jest żona Tomka Jakubiaka? Do ostatniej chwili walczyła o jego życie

Na nożownika czeka najostrzejsza możliwa kara

Wyszło na jaw, że Jarosław W. już od dwóch lat miał prześladować dra Tomasza Soleckiego. Pracownik Służby Więziennej był pacjentem doktora Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, jednak miał nie być zadowolony z jego usług. Zmarły lekarz miał popełnić błąd przy operacji łokcia pacjenta. Jednak ani Rzecznik Praw Pacjenta, ani krakowska Izba Lekarska nie dopatrzyli się nieprawidłowości.

Wściekły pacjent dra Soleckiego postanowił wymierzyć sprawiedliwość na własną rękę, dopuszczając się najbardziej haniebnej i tragicznej czynności wobec drugiego człowieka. Teraz stanie przed wymiarem sprawiedliwości, który z pewnością nie podaruje Jarosławowi W. taryfy ulgowej. Po przesłuchaniu, w środę rano podejrzany został doprowadzony do krakowskiej prokuratury, gdzie usłyszał zarzuty. Poza zabójstwem doktora, jest on również podejrzewany o próbę zranienia pielęgniarki. Mężczyzna jednak odmówił złożenia wyjaśnień i nie przyznał się do winy. Po wszystkim prokuratura złożyła wniosek o tymczasowe aresztowanie na 3 miesiące, który jeszcze tego samego dnia został przez sąd zaakceptowany.

Sprawca zostanie również poddany badaniom psychiatrycznym. Mają one na celu ustalenie, czy w chwili popełnienia przestępstwa był w pełni poczytalny. Jarosławowi W., pracownikowi Służby Więziennej grozi nawet dożywocie.

ZOBACZ: Przejmujące, co Tomek Jakubiak powiedział synkowi przed śmiercią. Łzy same napływają do oczu

Porażające wyniki sekcji zwłok

Krótko po ogłoszeniu śmierci dra Tomasza Soleckiego, szef bloku operacyjnego Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie dr n. med. Rafał Depukat w rozmowie z mediami wyznał, że operacja trwała 2,5 godziny. Jak przyznał, 40-letni ciężko ranny lekarz miał liczne rany kłute klatki piersiowej, nóg i rąk.

Od razu wszyscy rzucili się na pomoc. Operacja trwała 2,5 godziny. Tomek miał liczne rany kłute klatki piersiowej, nóg i rąk - mówił dr n. med. Rafał Depukat.

30 kwietnia odbyła się konferencja prasowa, zorganizowana przez ministra sprawiedliwości Adama Bodnara. Wówczas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Krakowie Oliwia Bożek-Michalec ujawniła “nieoficjalne wyniki sekcji zwłok”. Poza ranami klatki piersiowej i brzucha wskazała na kluczowe dwie rany, które powstały od śmiertelnych ciosów nożem.

Pokrzywdzony odniósł od kilkunastu do kilkudziesięciu obrażeń ciała. To były rany całego ciała, głównie klatki piersiowej i brzucha. Najbardziej istotne były dwie rany, czyli w okolicy wątroby oraz serca. Były to bardzo głębokie rany, o głębokości 16 centymetrów i one spowodowały śmierć - powiedziała rzeczniczka.

Wczoraj szpitale w całej Polsce uczciły minutą ciszy pamięć o dr. Tomaszu Soleckim. Oczywiście w przenośni, ponieważ przez ten czas wyły syreny pojazdów.