Na brzegu zauważyli ubrania. Chwilę później tragiczna prawda wyszła na jaw
W zalewie "Dojlidy" w Białymstoku znaleziono ciało 47-letniego mężczyzny. Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia okoliczności tragedii. Ubrania zmarłego mężczyzny mieli zauważyć na plaży wędkarze, którzy powiadomili służby.
Białystok. Utonięcie na „Dojlidach”
Do zdarzenia doszło w piątek 16 czerwca przed godziną 18 wieczorem. Na policję wpłynęło zgłoszenie, z którego wynikało, że strażacy wyłowili z białostockiego zalewu „Dojlidy” ciało mężczyzny.
Ustalono, że jest nim 47-latek. Jego ciało według podlaskiej policji zostało znalezione około 10 metrów od niestrzeżonej plaży.
Wilków. Gęsty, ciemny dym spowił całą okolicę. W akcji 25 zastępów straży i samoloty gaśniczeCiało mężczyzny wyłowiono 10 metrów od brzegu
Jak informuje zespół prasowy podlaskiej policji, ciało mężczyzny zostało przewiezione do zakładu medycyny sądowej, a dalsze czynności będzie prowadzić policja pod nadzorem prokuratora.
- Białostoccy policjanci otrzymali zgłoszenie, z którego wynikało, że mogło dojść do utonięcia nad zalewem Dojlidy w Białymstoku. W trakcie akcji poszukiwawczej na niestrzeżonej plaży ok. 10 metrów od brzegu strażacy wyłowili ciało 47-latka. Decyzją prokuratora zwłoki mężczyzny zostały przewiezione do zakładu medycyny sądowej. Teraz policjanci pod nadzorem prokuratora wyjaśniają szczegółowe okoliczności tego tragicznego zdarzenia - mówi podkom. Marcin Gawryluk z zespołu prasowego podlaskiej policji.
Ważny apel do wszystkich wypoczywających nad wodą
Służby apelują do wszystkich spędzających czas nad wodą o rozsądek i ostrożność. Zalecają kąpiel na bezpiecznych, i strzeżonych kąpieliskach.
Warto pamiętać również o tym, aby nie wskakiwać gwałtownie do wody, a zwłaszcza nie robić tego po długim przebywaniu na słońcu. Kategorycznie zabronione jest kąpanie się pod wpływem alkoholu.
Źródło: Radio Białystok