MON ostrzega przed dezinformacją. Do obywateli trafiają fałszywe wiadomości SMS
Ministerstwo Obrony Narodowej znów ostrzega przed kampanią dezinformacyjną związaną z wojną w Ukrainie. Do obywateli trafią wiadomości SMS o rzekomej mobilizacji wojskowej. Resort wskazuje, że nie jest autorem tych komunikatów.
Warto pamiętać, że zawiadomienia dotyczące mobilizacji wojskowej są wysyłane pocztą. Osoby, które mogłyby zostać wezwane do Wojskowej Komendy Uzupełnień, otrzymają zawiadomienie z odpowiednim wyprzedzeniem.
Polacy wezwani na służbę? MON dementuje
Wojna w Ukrainie toczy się nie tylko na froncie. Agresja ma także wymiar informacyjny. Przed kolejnym atakiem ostrzega Ministerstwo Obrony Narodowej na Twitterze.
Z doniesień resortu wynika, że w sieci znów pojawiają się komunikaty dotyczące natychmiastowego stawiennictwa w siedzibach Wojskowych Komend Uzupełnień. "To fałszywe informacje", czytamy we wpisie MON.
Wiadomości SMS są rozsyłane, aby budzić niepokój. Jednak resort przekonuje, że nie odpowiada za tę akcję, a "Wojskowe Komendy Uzupełnień nie wysyłają takich wiadomości".
To już kolejny raz, kiedy MON ostrzega przed fałszywymi komunikatami w sprawie mobilizacji wojskowej. Pierwszy wpis w tej sprawie pojawił się na Twitterze resortu 2 marca.ALERT DEZINFORMACYJNY
— Ministerstwo Obrony Narodowej 🇵🇱 (@MON_GOV_PL) March 15, 2022
Kolejny raz w sieci pojawiają się FAŁSZYWE SMS-y dot. natychmiastowego stawiennictwa w siedzibach Wojskowych Komend Uzupełnień. To FAŁSZYWE INFORMACJE. Wojskowe Komendy Uzupełnień nie wysyłają takich wiadomości SMS.#StopFakeNews #fejkoodporni https://t.co/8HVh2sz85F
Wówczas głos w tej sprawie zabrał także Sztab Generalny Wojska Polskiego. Każdy, kto otrzyma fałszywą wiadomość powinien zgłosić się do najbliższej Wojskowej Komendy Uzupełnień lub Wojewódzkiego Sztabu Wojskowego.
Dezinformacja w czasie wojny w Ukrainie
W trakcie wojny w Ukrainie należy zadbać o bezpieczeństwo w sieci. Posty na temat ewentualnej dezinformacji regularnie publikuje Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowych.
W poniedziałek 14 marca eksperci ostrzegali, że w social mediach mogą pojawić się fałszywe doniesienia na temat możliwych działań sił rosyjskich na granicy polsko-ukraińskiej. Miało to związek z niedzielnym ostrzałem wojskowego poligonu w Jaworowie (obwód lwowski) zaledwie 25 km od granicy z Polską, o którym pisaliśmy tutaj.
🔴ALERT🔴
— Instytut Badań Internetu i Mediów Społecznościowyc (@ibimspl) March 14, 2022
Wzmożona działania #dezinformacja w #socialmedia pro #Rosja dotyczące możliwych działań wojsk rosyjskich na granicy #Polska #Ukraina
➡️Cel: wywołanie paniki
⚠️W przestrzeni polskich social media działa aktywnie około 10K kont dystrybuujących dezinformacje.
Z kolei we wtorek 15 marca Instytut poinformował, że udało się zawiesić lub zlikwidować "4 gniazda", które siały dezinformację. Około 3 tys. kont publikowało treści wyraźnie prorosyjskie i antyukraińskie.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Wojna w Ukrainie. Doradca Zełenskiego: koniec wojny najpóźniej w maju
Wojna w Ukrainie. Były agent KGB wskazał kluczowy błąd Putina
Wojna w Ukrainie. Morawiecki i Kaczyński jadą do Kijowa. Spotkają się z prezydentem i premierem
Źródło: goniec.pl