Mazowieckie: Kierowca wjechał w grupę 14 kolarzy i uciekł. Nie żyje jedna osoba
Do niezwykle przerażającego incydentu doszło mazowieckiej miejscowości Przypki w gminie Góra Kalwaria pod Piasecznem. Kierujący samochodem osobowym z wielkim impetem wjechał w grupę czternastu kolarzy. Do wypadku zadysponowano kilka jednostek pogotowia i śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, ale w wyniku tego koszmarnego incydentu życie straciła jedna osoba, a cztery zostały ranne.
Do scen rodem z horroru doszło w okolicy skrzyżowania ulic Sosnowej i Nadarzyńskiej, w miejscowości Przypki (pow. Piaseczyński). Kierowca samochodu osobowego z impetem wjechał w grupę czternastu rowerzystów.
Sprawca bez żadnych skrupułów uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając pomocy poszkodowanym.
Jak przekazały lokalne służby ratunkowe, oficjalne zgłoszenie o tym incydencie wpłynęło o godzinie 19.50. W wyniku tego zdarzenia rannych zostało kilku cyklistów.
Łącznie poszkodowanych zostało czterech kolarzy. U trzech osób stwierdzono złamania zarówno kończyn górnych, jak i dolnych.
Przez około godzinę trwała heroiczna walka o życie potrąconego mężczyzny. Niestety, ale pomimo ogromnego wysiłku ekipy medycznej, jego życia nie udało się uratować. Lekarz obecny na miejscu zdarzenia stwierdził zgon.
Potrącił 14 osób i uciekł z miejsca zdarzenia. Policja poszukuje pirata drogowego
- Trzy poszkodowane osoby zostały zabrane karetkami kołowymi do szpitala. Na miejscu pozostają trzy osoby z lekkimi otarciami, które nie wymagają hospitalizacji - zaznaczył Łukasz Darmofalski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Piasecznie. Na miejscu swoją pracę wykonuje również prokurator.
Na miejsce dramatu zostało zadysponowanych aż 9 zastępów straży pożarnej z powiatów piaseczyńskiego i pruszkowskiego oraz pogotowie ratunkowe. Występują tam utrudnienia w ruchu.
W chwili obecnej trwają intensywne poszukiwania sprawcy tego tragicznego wypadku.
Według informacji przekazanych przez Super Express, sprawca wypadku kilkaset metrów wcześniej potrącił strażaka, który zabezpieczał zdarzenie, do którego doszło kilka godzin wcześniej. Chwilę potem z impetem wjechał w grupę cyklistów i skierował się w stronę pobliskich lasów.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Doradczyni Trumpa wspomina kolację z Putinem. Nic nie jadł, dziwnie pachniał
Warszawa: kobieta spadła z balkonu. Wcześniej słychać było dźwięk tłuczonego szkła
Matura fizyka 2022 odpowiedzi. Rozwiązania zadań z rozszerzonej fizyki
Źródło: SE.pl / Goniec.pl