Magdalena Filiks przerywa milczenie po tragicznej śmierci syna. Podziękowała Piotrowi Borysowi
Magdalena Filiks po raz pierwszy od czasu przekazania tragicznych wieści o śmierci swojego syna przerwała milczenie i zabrała głos w dyskusji dotyczącej odpowiedzialności za nagonkę na jej rodzinę. Przeżywająca istne piekło nie tylko z powodu utraty ukochanego dziecka, ale także postawy mediów publicznych posłanka opublikowała wiele mówiący wpis na Twitterze, w którym wyjawiła, czy i jaką ewentualnie rolę w całej sprawie odegrał jej partyjny kolega Piotr Borys. Tak stanowcze słowa pogrążonej w rozpaczy matki miały zapewne raz na zawsze zamknąć usta wszystkim hejterom. Wiele wskazuje jednak na to, że reżimowe ośrodki nadal będą chciały grać na osobistej tragedii parlamentarzystki.
Władza gra tragedią posłanki opozycji
Ta tragedia nigdy nie powinna się wydarzyć. Już po wstrząsie, jakim była śmierć śp. prezydenta Pawła Adamowicza, wszyscy ludzie posiadający choć odrobinę empatii liczyli na opamiętanie tych, którzy żywią się hejtem i gwałcą wszelkie świętości, to jednak nie nastąpiło, co więcej po czterech latach od nienawistnej zbrodni temperatura sporu jest jeszcze większa.
Wydarzenia, jakie mają miejsce w ostatnich dniach pokazują dobitnie, że okrucieństwo ludzkie nie zna granic, w walce politycznych plemion wszystkie chwyty uważa się za dozwolone, a kłamstwo i manipulacja to ulubione narzędzia pseudodziennikarzy.
Tym bardziej obowiązkiem wolnych mediów jest przypominać, że to Tomasz Dulkanowski z Radia Szczecin przyczynił się do zorganizowania nagonki na rodzinę Magdaleny Filiks. Czy to było powodem dramatu parlamentarzystki, nie nam to oceniać, z pewnością jednak przysporzyło jej i jej bliskim wiele bólu.
W tym samym czasie druga strona już dawno wydała wyrok skazujący i odwróciła kota ogonem, obarczając winą za śmierć (!) Mikołaja partyjnego kolegę posłanki Piotra Borysa. Co na to sama zainteresowana? Jest oficjalne stanowisko.
Poważne zmiany w Biedronce, zacznie się już za chwilę. Klienci muszą o tym wiedziećMagdalena Filiks broni partyjnego kolegi
Magdalaena Filiks, choć przez długi czas, co zupełnie zrozumiałe, milczała, postanowiła w końcu sprostować wszystkie powielane przez państwowe media kłamstwa, publikując na Twitterze wiele mówiący wpis.
- Poseł Piotr Borys dzień po publikacji przez rządowe media danych mojego syna zadzwonił do nas z propozycją pomocy i zorganizował Mikołajowi dwugodzinną, zdalną sesję z panią psycholog. Piotrze / bardzo Ci dziękuję za twoją empatię i wrażliwość i za pomoc jakiej nam udzieliłeś - napisała.
Służył wsparciem, teraz sam został ofiarą kolejnej nagonki
W kolejnym ze wpisów posłanka przyznała, że zdecydowała się zabrać głos po tym, jak dowiedziała się, iż “hieny” atakują jej partyjnego kolegę, podczas gdy to on był jedną z osób, które pomogły jej rodzinie “całym sercem”, a nawet wsparł ją najmocniej.
Przypomnijmy więc, że TVP Info od wczoraj powiela fałszywe informacje jakoby to Piotr Borys jako pierwszy udzielił medialnej wypowiedzi pomagającej w identyfikacji ofiar pedofila Krzysztofa F. Tymczasem wszystkie fakty niezaprzeczalnie wskazują, że chronologia była zupełnie inna, lecz na refleksję po tamtej stronie raczej nie ma co liczyć.
Śledź najnowsze newsy na Twitterze Gońca .
Źródło: Goniec.pl