Kupił schabowego za 89 zł od Magdy Gessler. Nie zostawił na nim suchej nitki
Magda Gessler zasłynęła jako wymagająca restauratorka, która kulinarnego rzemiosła uczy osoby biorące udział w “Kuchennych rewolucjach”, chcąc jednocześnie wspomóc ich biznesy w rozwoju. A co o schabowym serwowanym w “U Fukiera” myśli jeden z gości restauracji? Nie krył swojego rozczarowania.
Udał się na schabowego do restauracji Magdy Gessler. Co zastał na miejscu?
Ci, którzy oglądają “Kuchenne rewolucje” zapewne zauważyli, że Magda Gessler podczas wizyt w restauracjach i barach chętnie dzieli się wiedzą, którą posiada na temat gotowania, jednocześnie negując złe nawyki kucharzy. Często robi to w słowach dosadnych i zwykle nie gryzie się w język, narzekając, gdy danie nie spełnia jej oczekiwań.
Nie da się ukryć, że Magda Gessler ma ogromne doświadczenie w tej branży, jest również właścicielką popularnych lokali. Do jednego z nich udał się Jakub Suliga, który swoimi wrażeniami podzielił się na łamach portalu pyszności.pl. Co zatem zastał podczas wizyty w “U Fukiera”?
Nie ukrywał, że lokal zrobił na nim piorunujące wrażenie. Wizualnie wszystko wyglądało bardzo ciekawie, a każdy najmniejszy szczegół był w pełni przemyślany i dopełniał całość.
Roksana Węgiel w końcu w podróży poślubnej. Zdjęcia w sieci, jest gorąco Michał Żebrowski zaskoczył wyznaniem o aktorstwie. "To nie jest już dla mnie"Restauracja U Fukiera jest przepiękna. Wszędzie przeplatają się niezwykłe obrazy, drewniane rękodzieło, zdobione wazony i zabytkowe meble. To jakieś totalnie zręczne połączenie barokowego przepychu z secesyjnym szykiem - możemy przeczytać.
Ile kosztuje schabowy u Magdy Gessler?
Jakub Suliga otrzymał od kelnerki menu i zaczął je bacznie przeglądać. Przy okazji zdradził, ile trzeba zapłacić, by móc skosztować dań serwowanych w restauracji Magdy Gessler. Wygląda na to, by móc cieszyć podniebienie apetycznymi potrawami, trzeba przygotować się na niemały wydatek.
ZOBACZ TAKŻE: Najbliżsi Elżbiety Zającówny zabrali głos. Ujawnili prawdę o jej chorobie. “Coraz mniej była sobą”
Jak zdradził Jakub Suliga, śledź z selerem kosztuje w “U Fukiera” 49 złotych, za kotleciki cielęce należy zapłacić 109 złotych, zaś na pieczoną kaczkę trzeba wydać 159 złotych. Były również pierogi za 62 złote, lecz klient postanowił zamówić sobie tradycyjnego kotleta schabowego z zasmażaną kapustą i ziemniakami. Za to danie zapłacił 89 złotych.
Jak wrażenia po degustacji schabowego od Magdy Gessler? Opinia klienta była zaskakująca
Następnie, po 15 minutach czekania, Jakub Suliga otrzymał swoje zamówienie i na stole tuż przed nim zjawił się ogromny kotlet schabowy w towarzystwie zasmażanej kapusty oraz ziemniaków. Klient nie ukrywał, że widok ten był dla niego bardzo przyjemny, a rozmiar smażonego w panierce mięsa zachęcał do skosztowania.
Po wykonaniu pamiątkowego zdjęcia, na którym uwiecznił otrzymane danie, przyszedł czas na konsumpcję. Jakub Suliga podkreślił, że kapusta była bardzo smaczna, opiekane ziemniaki również. Lecz kotletem był wyraźnie rozczarowany.
Zasmażana kapusta była bardzo dobra, opiekane ziemniaki też niczego sobie. Ale – i stwierdzam to z naprawdę wielką przykrością – schaboszczak był po prostu słaby. Nierównomierne rozbicie sprawiło, że brzegi były potwornie suche; kotlet nie miał w sobie nic z soczystości, a panierka nie była za grosz chrupiąca - możemy przeczytać.
Jakub Suliga zauważył, że gdyby Magda Gessler takiego kotleta otrzymała podczas trwania “Kuchennych rewolucji” zdecydowanie byłaby niezadowolona i być może określiłaby go mianem “podeszwy”. Klient nie ukrywał swojego zaskoczenia z tego powodu i podkreślił również, że cena, którą zapłacił, jest nieadekwatna do jakości dania.