Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Księża znęcali się nad Ireną w ciemnej piwnicy. "Krzyczała, że boli"
Dawid Szczurek
Dawid Szczurek 27.01.2023 22:50

Księża znęcali się nad Ireną w ciemnej piwnicy. "Krzyczała, że boli"

you tube egzorcyzmy polskie
youtube.com/Egzorcyzmy polskie

Bolesne przeżycia Ireny, kobiety, która pod pretekstem egzorcyzmów torturowana była wielokrotnie przez księży, opisane zostały w dokumencie “Egzorcyzmy polskie” przez Pawła Kostowskiego, a także przez reportera TOK FM Konrada Oprzędka. To co spotkało kobietę, jest naprawdę przerażające...

Wypędzanie złych duchów przybrało postać tortur

Kobieta uczestniczyła w egzorcyzmach od wiosny 2011, do końca 2013 roku. Wszystko zaczęło się od pewnego zdarzenia w klasie maturalnej.

Na jednym ze spotkań Oazy, w trakcie modlitwy w ciemnym pomieszczeniu Irena dostała ataku paniki. Przypuszczano, że były to objawy opętania, więc decyzja była jedna, wzywamy egzorcystę.

Tak zaczęła się przygoda kobiety z "egzorcyzmami". Kilkunastu księży zajmowało się nią na terenie całej Polski. Pod przykrywką wypędzania złego ducha z jej ciała, więziona była w piwnicach oraz plebaniach, gdzie "egzorcyzmy" przybierały postać długotrwałych tortur.

W pierwszej kolejności Irena trafiła do ks. Michała, który był zdania, że demon zawładnął ją w znacznym stopniu. Wnioski te snuł z coraz gorszego stanu psychicznego kobiety, poddawanej regularnym mękom. Uznał, że w tym przypadku konieczna będzie pomoc ks.Wojciecha, "egzorcyzmowego autorytetu" wśród kapłanów.

Skandaliczne doświadczenia z tego okresu opisuje reporter TOK FM. - Gdy Irena go spotkała, zobaczyła w jego oku błysk sadysty. On i jego pomocnicy wciągnęli ją siłą do salki w kościele i przywiązali do łóżka. Później obcinali jej paznokcie, ale tak, że krew lała się po jej palcach.

Duchowni ośmielali się także włożyć kobiecie drewniany krzyż do ust, kalecząc jej dziąsła. Na siłę, zatykając Irenie nos, wlewano jej także wodę święconą do ust.

Trwało to kilka dni, a kapłani nie zważali na wołanie obolałej dziewczyny o zaprzestanie tych działań. Księża wykręcali jej ręce, kładli się na niej, a w momentach tych Irena miała czuć ich wzwody. Dziewczyna krzyczała, że ją boli, jednak według egzorcystów te słowa wypowiadał przez nią diabeł. Nie pozwalano jej też na zaspokojenie podstawowych potrzeb fizjologicznych. Musiała więc oddawać mocz w ubranie.

Śledztwo zostało umorzone. Autor dokumentu dąży jednak do wymierzenia sprawiedliwości

Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa zostało złożone do prokuratury przez prawnika kobiety. W 2018 roku zdecydowano się jednak umorzyć postępowanie.

Autor filmu “Egzorcyzmy Polskie”, w lipcu 2022 roku skierował do prymasa Wojciecha Polaka list, w którym przedstawił historię Ireny. Ten zgłosił to metropolicie warszawskiemu, kard. Kazimierzowi Nyczowi.

Ks. Michała odwołano z funkcji egzorcysty diecezji warszawsko-praskiej. To samo czekało "egzorcyzmowego guru", ks. Wojciecha. Dokumenty ze wstępnego dochodzenia kanonicznego dostarczono Watykanowi. Nie jest jednak wiadome, jakie fakty ustalone zostały w trakcie postępowania w naszym kraju.

Bohaterka materiału autorstwa Pawła Kostowskiego ma aktualnie 30 lat. Skutkiem opisywanych "egzorcyzmów" jest u kobiety zespół stresu pourazowego (PTSD). Uczęszcza jednak na terapię, a jej kondycja psychiczna ulega poprawie.

- Fizycznie został ślad, bo ma uszkodzony kręgosłup, drętwieją jej dłonie. Ona zawsze była związana ze sztuką, utrzymuje się teraz z tego, że rysuje, więc drętwiejące palce to duże utrudnienie, ale jakoś sobie radzi. Kończy studia - oznajmił w rozmowie z Interią autor filmu.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

Źródło: youtube.com/EgzorcyzmyPolskie Zachęcamy do wsparcia zbiórki, której celem jest zakup 30 kamizelek kuloodpornych dla ukraińskich żołnierzy walczących na froncie. Każda wpłata ma fundamentalne znaczenie! Taka kamizelka bardzo często ratuje życie: nic nie zastąpi kamizelki, jeśli chodzi o skuteczną ochronę krytycznie ważnego obszaru, m.in. serca i płuc. Jeśli masz kamizelkę, postrzał może skończyć się tylko dużym siniakiem. Brak kamizelki w przypadku trafienia oznaczać może śmierć lub w najlepszym razie ciężką ranę, która angażuje wiele osób i duże pieniądze podczas ewakuacji, leczenia i rehabilitacji, bez gwarancji powrotu do pełnego zdrowia. Pomóżmy razem ocalić życie ukraińskich żołnierzy!

Tagi: Ksiądz