Ksiądz grzmi w sieci. "Nie udzielę im Komunii Świętej"
Znany ze swoich wypowiedzi w mediach społecznościowych ksiądz Daniel Wachowiak po raz kolejny zabrał głos. Tym razem duchowny wypowiedział się na temat sakramentów dla rozwodników. - Nie udzielę im Komunii Świętej - mówi i argumentuje swoją decyzję. Będziecie zaskoczeni.
Ks. Wachowiak jest bardzo popularny w mediach społecznościowych
Ks. Daniel Wachowiak kilka miesięcy temu został proboszczem parafii pw. św. Brata Alberta w Koziegłowach. Duchowny wcześniej służył jako wikariusz w parafii pw. Św. Aniołów Stróżów w Poznaniu.
Ksiądz Wachowiak jest bardzo aktywny w mediach społecznościowych. Na Twitterze jego wpisy śledzi ponad 41 tys. osób. Prowadzi również swój kanał na TikToku czy YouTubie. Duchowny zazwyczaj wypowiada się na tematy związane z kościołem, czasem porusza tematy związane z polityką. Teraz pod lupę wziął sakrament komunii świętej dla osób rozwiedzionych. Ksiądz ma na ten temat jasne stanowisko.
Burza po debacie w TVP, komentarze Polaków nie pozostawiają złudzeń. "Nikt tak dużo nie mówił"Ks. Wachowiak: "Nie zgadzam się z księżmi i biskupami, którzy…"
- Nie udzielę rozgrzeszenia rozwiedzionym w ponownym związku. Nie udzielę im Komunii Świętej - napisał dołączając swoją wypowiedź ksiądz Daniel Wachowiak. Ksiądz Wachowiak wypowiedział się o możliwości rozdawania komunii świętej osobom rozwiedzionym w powtórnych związkach. - Nie zgadzam się z księżmi i biskupami, którzy pozwalają wam przyjąć komunię świętą - powiedział ks. Daniel Wachowiak i podkreślił, że obecnie panujący trend sprawia, że ludzie coraz częściej odchodzą od Kościoła. Dlatego jest on gotowy złamać zasady tylko po to, żeby tych "wszystkich ludzi przyciągnąć do Pana Boga, bo Bóg ich wszystkich kocha".
W swoim nagraniu odwołał się do wizyty św. Pawła w Efezie. - Moglibyśmy powiedzieć - Pawle, jeżeli chcesz przyciągnąć ludzi do Kościoła, to powinieneś im powiedzieć, że, nawet jeśli pójdą do najważniejszej biblioteki w Efezie, którą rządzą prostytutki, będą współżyć, to i tak Bóg ich kocha. Jednak Paweł tak nie mówi, robił wszystko pod prąd - powiedział.
Ks. Wachowiak ma jasne stanowisko
- I właśnie dzięki temu chrześcijaństwo wygrywa, ponieważ ludzie budzą się po latach, dekadach, wiekach i mówią - tak poszliśmy w bagno, nazywaliśmy miłością coś, co nią nie jest, ale dobrze, że pojawili się tacy ludzie, jak uczniowie Chrystusa - dodaje ksiądz w swoim nagraniu.
- Prawda zawsze zwycięża. Kiedy dziś nie będziemy głosić prawdy ludziom, która jest jednocześnie miłością, to będziemy ich prowadzić na manowce. [...] Niech będzie z półtora miliarda katolików [...] nie bójmy się tego, ale dzięki temu za wiele lat, wiele osób pogubionych będzie wiedziało, gdzie wrócić, bo zobaczą tę latarnię, którą stawiał Paweł i inni apostołowie, a my dziś z tą latarnią jak na taczce jeździmy za ludźmi - stwierdził ks. Wachowiak.