Burza po debacie w TVP, komentarze Polaków nie pozostawiają złudzeń. "Nikt tak dużo nie mówił"
W poniedziałek 9 października odbyła się "Debata Wyborcza" na antenie TVP. Po programie, który wzbudził wiele emocji, w sieci pojawiło się mnóstwo komentarzy, ocen i dyskusji. Bez wątpienia debata rozgrzała Polaków do czerwoności. Szeroko komentowane są wystąpienia wszystkich liderów partii. Co uważają rodacy?
Debata TVP. Pytania prowadzących dłuższe niż odpowiedzi uczestników
W poniedziałek 9 października w warszawskim studiu ATM odbyła się długo wyczekiwana debata wyborcza organizowana przez Telewizję Polską, w której udział wzięli przedstawiciele wszystkich sześciu komitetów. PiS reprezentował premier Mateusz Morawiecki, KO - Donald Tusk, Nową Lewicę - Joanna Scheuring-Wielgus, Trzecią Drogę - Szymon Hołownia, Konfederację - Krzysztof Bosak, a Bezpartyjnych Samorządowców - Krzysztof Maj.
Prowadzący przygotowali 6 pytań, a każdy z liderów swoich ugrupowań miał 60 sekund na odpowiedź. Warto zaznaczyć, że pytania były wyjątkowo długie i zaprezentowanie ich przez pracowników TVP zajmowało znacznie więcej czasu niż ten przewidziany na odpowiedzi polityków. - Mam nadzieję, że ktoś policzy, ile łącznie zajęło zadawanie i powtarzanie pytań. Bo to może być ciekawa statystyka - zastanawiali się internauci.
Analiza wypadku na A1 wskazała jasno. Eksperci zwrócili uwagę na jedną rzeczDebata TVP. Wymiana uszczypliwości Tuska i Morawieckiego
Debata skupiła się głównie na wymianie uszczypliwości pomiędzy premierem Mateuszem Morawieckim a Donaldem Tuskiem, co w dużej mierze nie spodobało się Polakom. W sieci pojawiło się wiele głosów, sugerujących, że najważniejsi politycy w tak poważnej debacie, zamiast skupić się na konkretnych odpowiedziach, przerzucali się między sobą uszczypliwościami. - Czy Morawiecki każdą odpowiedź na pytanie musi zaczynać zdaniem o Tusku? - czytamy między innymi. - Na każde pytanie odpowiedź zaczyna się od "Tusk", to już męczące… - irytowali się oglądający. - Oczywiście Pan Rachoń wygrał tę debatę. Nikt tak dużo nie mówił - dodają kolejni.
Morawiecki zarzucał m.in. Tuskowi, że otrzymał "wazon ze złotem i srebrem" od Putina. Ten z kolei zaprosił Mateusza Morawieckiego i Jarosława Kaczyńskiego na debatę ostatniego dnia kampanii - w dowolnie wybranym przez nich miejscu, wcześniej podkreślając wielokrotnie, że Jarosław Kaczyński stchórzył i nie pojawił się w programie, wysyłając szefa rządu.
Debata TVP. Komentarze internautów
- Tak serio to nikt nie wygrał debaty, uważam. Solidnie zaprezentowali się Hołownia i Bosak. Muszę przyznać, że Pani Scheuring-Wielgus coś zrobi ciekawego, ale do niczego nie doszło. Pan Maj z BS nic konkretnego, ale nie było żadnej kompromitacji. Tusk i Morawiecki dno - pisze jeden z internautów. - To nie była debata, tylko zadawanie pytań z sugestią odpowiedzi. Brakowało zadawania pytań wzajemnie zebranych uczestników i możliwości wygłoszenia riposty. TVN może być wzorem do organizowania tego typu debat - dodaje kolejna z oglądających.
Zdecydowanie głównym tematem poruszanym przez internautów po debacie - poza wymianą na linii Tusk-Morawiecki - były długie pytania prowadzących, w porównaniu do czasu przeznaczonego na odpowiedź. - Następnym razem zróbmy debatę na TikToku i dajmy po 10 sekund na odpowiedź na pytania o przyszłość tego kraju. Potem możemy wszyscy wpaść na YT zobaczyć reakcje Wardęgi na jego lajwie - ironizują odbiorcy.