Krystyna Pawłowicz stanęła w obronie prezesa PiS. Przy okazji bezlitośnie zadrwiła z Donalda Tuska
Ostatnia wpadka językowa Jarosława Kaczyńskiego stała się powodem do kpin ze strony jego największego konkurenta Donalda Tuska. Lider Platformy Obywatelskiej w swoim stylu zażartował z trudności oponenta w wymówienia słowa "sztokholmski", co nie spodobało się wiernej żołnierce PiS Krystynie Pawłowicz. Znana z prowokacyjnych wypowiedzi była posłanka stanęła w obronie upokorzonego prezesa partii i bez skrupułów nawiązała do wady wymowy polityka z Sopotu.
W dzisiejszych czasach śmiało można stwierdzić, że kto nie istnieje w sieci, ten nie ma prawa głosu. To zresztą nie podoba się Jarosławowi Kaczyńskiemu, który chce walczyć już nie tylko ze społecznością LGBT, ale i równie niebezpiecznymi smartfonami, opanowującymi dusze niewinnych nastolatków.
Awersja prezesa PiS do internetu i mediów społecznościowych jest niestety także powodem, dla którego nie jest on w stanie skutecznie odpierać licznych ciosów, jakie zadaje mu opozycja. Jedyną bronią są krótkie przemówienia, które wygłasza podczas swojego tournee po kraju, dlatego w sukurs ruszyli mu nieocenieni przyjaciele, trwający od lat u jego boku.
Jarosławowi Kaczyńskiemu poplątał się język
Wpadki Jarosława Kaczyńskiego mnożą się jak grzyby po deszczu. Prezes PiS zaledwie postawił stopę na wielkopolskiej ziemi, a już musiał przełknąć pigułkę wstydu, bo okazało się, że nie potrafi władać nad rodzimym językiem.
Przemawiając do mieszkańców Konina lider Zjednoczonej Prawicy próbował, jak zawsze podczas kampanii wyborczej, powracać do kwestii reparacji wojennych, które, jego zdaniem, powinny zapłacić nam Niemcy, a może i także Rosja.
Kaczyński przekonywał, że Niemcy zapłacili odszkodowania ponad 70 państwom, tylko Polsce nie. Co więcej, poza znajomością historii, postanowił wykazać się również rozległą wiedzą w dziedzinie psychologii i zdiagnozował, że ci, którzy nie widzą sensu w domaganiu się zadośćuczynienia od Berlina, cierpią na "syndrom sztokholmski".
Sęk w tym, że gdy przyszło do wygłaszania tej naukowej nazwy, prezes PiS zupełnie stracił panowanie nad swoimi słowami. Kilkukrotnie próbował wypowiedzieć słowo "sztokholmski", wywołując śmiech na sali, w końcu dał za wygraną i zaznaczył, że "chodzi o Sztokholm".
A powiedz sztokholmski. No dobra, to chociaż Sztokholm. pic.twitter.com/udKStgyAb8
— Michael Wolf 🐺 (@MikeWolf9999) July 24, 2022
Tusk wbija szpilę Kaczyńskiemu
Tego dnia ubaw po pachy musiał mieć śledzący każdy krok Kaczyńskiego Donald Tusk, który nie omieszkał wytknąć liderowi konkurencyjnej partii jego kompromitacji.
W przeciwieństwie do Kaczyńskiego, przewodniczący PO chętnie korzysta z nowoczesnych wynalazków, a swoją refleksją odnośnie wpadki oponenta podzielił się za pośrednictwem Twittera.
- I cóż, że ze Szwecji. Takie sztokholmskie językowe zadanie na smartfonie znalazłem. Wystarczy poćwiczyć – napisał.
I cóż, że ze Szwecji. Takie sztokholmskie językowe zadanie na smartfonie znalazłem. Wystarczy poćwiczyć.
— Donald Tusk (@donaldtusk) July 25, 2022
Cięta riposta Krystyny Pawłowicz
Nie wiadomo, jak do tego doszło, ale na "prztyczka" Tuska w kierunku Kaczyńskiego nadzwyczaj szybko zareagowała przyjaciółka prezesa była posłanka Krystyna Pawłowicz. Niewykluczone więc, że sędzia TK Julii Przyłębskiej jest jedną z wielu internautek, które należą do obserwatorów lidera PO.
Jeśli rzeczywiście to prawda, nie ma wątpliwości, że profil Tuska Pawłowicz śledzi nie z sympatii, ale tylko po to, by móc szybko tweetować kolejne riposty, które wychodzą jej coraz lepiej.
Przyjaciółka byłego wicepremiera ds. bezpieczeństwa bardzo osobiście odebrała uwagę polityka z Sopotu i postanowiła odpowiedzieć w podobny sposób. Napisała więc zgryźliwy komentarz, w którym wypomniała Tuskowi, że ten nie potrafi poprawnie wypowiedzieć literki "r".
- Panie przewodniczący Donaldzie Tusku, a proszę szybko powiedzieć »roraty« lub »rabarbar«… »Albo król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego«… Wystarczy poćwiczyć… No, proszę próbować, poczekamy – kpiła.
Panie przewodniczący Donaldzie Tusku @donaldtusk ,a proszę szybko powiedzieć „roraty” lub „rabarbar”…
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) July 26, 2022
Albo „Król Karol kupił królowej Karolinie korale koloru koralowego”…
Wystarczy poćwiczyć…No,proszę próbować,poczekamy..😁 pic.twitter.com/bI9zMHEJq1
Artykuły polecane przez Goniec.pl:
Adam Glapiński dostanie solidną podwyżkę. W 2023 roku prezes NBP zarobi jeszcze więcej
Patryk Jaki krytycznie o Andrzeju Dudzie. Polityk nie gryzł się w język, użył mocnych słów
Źródło: Wprost, Goniec.pl