Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Korea Południowa ogłosiła stan wojenny. Jest reakcja polskich władz
Krzysztof Górski
Krzysztof Górski 03.12.2024 18:53

Korea Południowa ogłosiła stan wojenny. Jest reakcja polskich władz

korea
Fot. JUNG YEON-JE/AFP/East News

Jak informuje Reuters, prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol ogłosił stan wojenny. Do budynku parlamentu wkroczyli żołnierze sił specjalny. Zebrało się także Zgromadzenie Narodowe. Na sytuację zareagował już szef polskiego MON.

Korea Południowa ogłosiła stan wojenny

Prezydent Korei Południowej Jun Suk Jeol ogłosił we wtorek wprowadzenie stanu wojennego na terenie całego kraju. “Ogłaszam stan wojenny, aby chronić wolną Republikę Korei przed zagrożeniem ze strony północnokoreańskich sił komunistycznych, aby wyeliminować nikczemne siły antypaństwowe sprzyjające Korei Północnej, które niszczą wolność i szczęście naszego narodu, oraz by chronić (...) porządek konstytucyjny” - powiedział Jun Suk Jeol w niezapowiedzianym przemówieniu transmitowanym we wtorek na żywo przez telewizję YTN.

Nadciąga atak zimy, a jednak. Zacznie się już za chwilę, śnieżyce i zawieje śnieżne to nie wszystko Wrócił do domu, jego żona nie żyła. Syn wyznał porażającą prawdę, tragedia w polskim mieście

Żołnierze sił specjalnych weszli do parlamentu

W trakcie przemówienia prezydent oskarżył opozycję o paraliżowanie prac rządu - informuje Agencja Yonhap. Według relacji BBC, do siedziby parlamentu Korei Południowej, około godziny 16:00 (czasu polskiego) weszli żołnierze sił specjalnych. O obecności żołnierzy na terenie parlamentu i w głównym budynku izby poinformowała również agencja Yonhap. Na terenie parlamentu miały wylądować trzy śmigłowce.

MON reaguje na sytuację w Korei Południowej

Około godziny 17:30 (1.30 w środę w Seulu) Zgromadzenie Narodowe Korei Południowej zagłosowało za zniesieniem stanu wojennego. Uchwała w tej sprawie została przyjęta przy obecności 190 członków. "Po przyjęciu dokumentu, decyzja o ogłoszeniu stanu wojennego jest nieważna" - poinformowało biuro przewodniczącego Zgromadzenia Narodowego. 

Z kolei około godziny 18:00 lokalne stacje telewizyjne pokazały, że żołnierze służb specjalnych wycofują się z budynku parlamentu. Część z nich pozostała jednak na jego terenie - przekazał portal dziennika "Dzoson Ilbo".

Do sytuacji odniósł się szef polskiego MON. "Monitorujemy sytuację polityczną w Korei Południowej. Jesteśmy w stałym kontakcie z naszym attache w Seulu, a także jego koreańskim odpowiednikiem w Polsce. Otrzymaliśmy zapewnienie w imieniu MON 🇰🇷 od wiceministra obrony Il Sunga, że nasza współpraca i realizacja kontraktów" - napisał w serwisie X Władysław Kosiniak-Kamysz.