Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Fakty > Komisja Europejska wszczyna procedurę wobec "lex Tusk"
Irmina Jach
Irmina Jach 07.06.2023 15:13

Komisja Europejska wszczyna procedurę wobec "lex Tusk"

Andrzej Duda
Pawel Wodzynski/East News

Komisja Europejska w środę 7 czerwca wszczęła postępowanie przeciwko Polsce w sprawie uchybienia zobowiązaniom państwa członkowskiego w związku z powołaniem przez Polskę komisji ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022. Politycy zabrali głos w tej sprawie.

KE wszczyna procedurę ws. "lex Tusk"

W ubiegłym tygodniu w Parlamencie Europejskim odbyła się debata w sprawie "lex Tusk". Obecny na niej komisarz ds. sprawiedliwości Didier Reynders podkreślał, że wprowadzenie ustawy "to sytuacja, którą Komisja Europejska obserwuje z wielkim zaniepokojeniem". Podobne zdanie ma na ten temat Departament Stanu USA.

- Jak rozumiemy, ustawa nadaje organowi administracyjnemu znaczne uprawnienia, które mogłyby zostać wykorzystane do pozbawiania jednostek funkcji publicznych, a tym samym mogłyby ograniczać ich prawa - mówił.

Była pracownica cateringu ujawniła prawdę o szpitalnym jedzeniu. "Dolewanie wody do zupy na porządku dziennym"

Polscy politycy reagują na decyzję KE

Do decyzji Komisji Europejskiej odniósł się za pośrednictwem mediów społecznościowych m.in. minister ds. UE Szymon Szynkowski vel Sęk. - Nasz cel jest jasny: zbadanie i ograniczenie rosyjskich wpływów w Polsce i Europie. Jesteśmy przekonani, że winien on łączyć wszystkie demokratyczne państwa i instytucje - napisał na Twitterze.

- Można było się tego spodziewać, po prostu Europa mówi, że nie zaakceptuje działań PiS-u, aby robić parasądy i wykluczać polityków - kontrargumentował Dariusz Joński. - Nikt się nie zgodzi na łamanie prawa - dodał.

Wtórował mu Krzysztof Śmieszek, wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy, który stwierdził, że to "bezprecedensowe posunięcie Komisji Europejskiej".  KE reaguje tak szybko w momentach zagrożenia dla wspólnoty europejskiej - ocenił. - Tak trzeba dzisiaj ocenić tę ustawę, ona zagraża nie tylko wartościom polskim, ale i europejskim. Dlatego KE jest tak zdecydowana, nie spodziewałem się innej decyzji - kontynuował.

Opozycja o "lex Tusk"

Komisja ds. badania wpływów rosyjskich na bezpieczeństwo wewnętrzne RP w latach 2007-2022 ma funkcjonować na zasadach podobnych do funkcjonowania komisji weryfikacyjnej do spraw reprywatyzacji warszawskiej. Jej członkowie mogliby decydować m.in. o wydawaniu zakazów pełnienia funkcji związanych z dysponowaniem środkami publicznymi do 10 lat oraz cofnięcie i zakazów poświadczania bezpieczeństwa na 10 lat.

Opozycja twierdzi, że ustawa o powstaniu komisji, nazywana powszechnie "lex Tusk", jest niekonstytucyjna i wymierzona w lidera Platformy Obywatelskiej. Janusz Kowalski z Suwerennej Polski przyznał wprost, że ma nadzieję, iż "efektem pracy komisji będzie postawienie Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu".