Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Społeczeństwo > Klienci Biedronki zaskoczeni. Znaleźli to pod paletą z olejem
Laura  Młodochowska
Laura Młodochowska 25.02.2024 13:19

Klienci Biedronki zaskoczeni. Znaleźli to pod paletą z olejem

straż miejska sklep
Animal Patrol Straży Miejskiej w Łodzi / Facebook.com

Takiego znaleziska w sklepie popularnej sieci nikt się nie spodziewał. Nagle w Biedronce w Łodzi pojawiła się straż miejska. Funkcjonariusze zostali wezwani ze względu na żyjątko, które ukryło się pod paletami z olejem. Konieczne było zamknięcie sklepu.

Łódź: nietypowy klient w Biedronce

Niecodzienna sytuacja miała miejsce w sklepie Biedronka przy ul. Paradnej w Łodzi. Na miejsce wezwano strażników miejskich. Wszystko ze względu na nietypowego gościa sklepu. Klienci zauważyli, że coś przebiega pomiędzy regałami

ZOBACZ TAKŻE: Biedronka ma kłopoty. Rolnicy dłużej na to nie pozwolą

Nowe zasady od 1 marca. Część seniorów dostanie niższe emerytury

Zwierzę pod paletami w Biedronce

To „coś” miało według relacji kilka kilogramów wagi i ok. pół metra długości. Jak się okazało, była to nutria. Strażnicy ruszyli jej na pomoc. Zwierzę było wyraźnie przestraszone, schowało się przed ludźmi pod paletami z olejem. Niełatwo było je stamtąd wydostać. W międzyczasie zadecydowano o zamknięciu sklepu.

Niecodzienne znalezisko w Biedronce

W akcji  pomógł animal patrol straży miejskiej w Łodzi. Strażnicy nagrali całe zdarzenie. Jak się okazało, niecodzienny klient pomieszkiwał w okolicy.

Zwierzak schował się pod paletami i za nic nie chciał wyjść. Była to nutria widziana nie raz na Stawach Jana, która do środka dostała się najprawdopodobniej w trakcie nocnej dostawy – przekazali strażnicy miejscy.

Zwierzę udało się wydostać bez wyrządzenia mu krzywdy. Nutria została przewieziona do Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt.

Nie było łatwo, ale ostatecznie udało się wyciągnąć nutrię i zabezpieczyć w naszym aucie. Niezwłocznie udaliśmy się Ośrodka Rehabilitacji Dzikich Zwierząt, gdzie przekazaliśmy pacjenta w ręce pracownika Ośrodka – napisano w komunikacie łódzkich strażników.

Zwierzątko dochodzi do siebie. Po zakończonym leczeniu wróci na wolność.

Źródło: Fakt.pl.