Każdego dnia przychodziła do Biedronki "wymacać" chleb. Kasjerka tak ją załatwiła, że należą się brawa
Zdarza się, że podczas robienia zakupów, możemy spotkać się z różnymi sytuacjami, również tymi nieprzyjemnymi. Zdecydowanie należy do nich dotykanie pieczywa przez inne osoby, które po wszystkim nie decydują się na zakup “macanego” artykułu. Jedna z kasjerek pracujących w sieci sklepów Biedronka postanowiła dać klientce nauczkę i pokazać, że takie zachowanie może nieść za sobą konkretne konsekwencje.
"Macane" pieczywo zmorą kupujących
Zakupy spożywcze są standardową czynnością, która pomaga w zaspokojeniu potrzeb żywieniowych. Choć niektóre dyskonty i firmy wychodzą swoim klientom naprzeciwko, zapewniając im możliwość zakupienia produktów bez wychodzenia z domu, znaczna część osób nadal decyduje się na tradycyjne wyjście do sklepu.
Niestety podczas zakupów stacjonarnych można spotkać się z różnymi sytuacjami, również tymi nieprzyjemnymi. Zdecydowanie należy do nich dotykanie pieczywa gołymi rękami przez inne osoby. Takie zdarzenia są nagminne i zwykle dochodzi do nich w większych sklepach, gdy kupujący sami wybierają towar, który zamierzają kupić.
Jest to dodatkowo irytujące w momencie, gdy obok regału z pieczywem znajdują się jednorazowe rękawiczki, które klienci powinni zakładać podczas wyjmowania artykułów z zastawionych po brzegi półek. Takie zachowanie wyraźnie wzburzyło kasjerkę, która postanowiła dać nauczkę krnąbrnej klientce, która nie korzystała z rękawiczek podczas zakupów.
Fantastyczne wieści dla emerytów, chodzi o waloryzację. Podwyżki mogą być znacznie wyższe Zamontował pompę ciepła i fotowoltaikę. Gdy zobaczył pierwszy rachunek złapał się za głowęZakupy pieczywa bez jednorazowych rękawiczek wyraźnie irytowały kasjerkę
Portal WP postanowił podzielić się ze swoimi czytelnikami historią jednej z kasjerek, pracującą w sklepie sieci Biedronka. Pani Katarzyna, która od kilku lat pracuje w dyskoncie, w rozmowie z portalem pożaliła się, że klienci nagminnie nie zakładają jednorazowych rękawiczek podczas nakładania pieczywa, lekceważąc przy tym podstawowe zasady higieny.
ZOBACZ TAKŻE: Polak wygrał miliony w Eurojackpot i jeszcze się nie zgłosił. Trudno uwierzyć, kiedy będzie mógł odebrać pieniądze
Kasjerka przytoczyła wówczas pewną sytuację, której nie tylko była świadkiem, ale również brała w niej udział. Opowiedziała o eleganckiej pani po pięćdziesiątce, która notorycznie bagatelizowała jej prośbę o założenie rękawiczek.
Przychodzi do nas elegancka i dobrze ubrana pani po 50. Płaszczyk, kozaczki, wymalowana jak modelka, ale notorycznie kupowała pieczywo bez rękawiczek. Miała do mnie pecha, bo co rano zwracałam jej uwagę - mówiła w rozmowie z WP.
Kasjerka nie przebierała w środkach, by poskromić niepokorną klientkę
Kasjerka, która codziennie przypominała klientce, by ta, podczas wyboru pieczywa, zakładała jednorazowe rękawiczki, w końcu straciła cierpliwość. Miała dość, że jej prośby są lekceważone, a kobieta, jak gdyby nigdy nic, gołymi dłońmi dotykała chleby. W końcu zaczęła działać i od słów przeszła do czynów.
Gdy pracownica Biedronki zobaczyła, że klientka, która nie założyła jednorazowych rękawiczek, “wymacała” cztery różne chleby, by ostatecznie wziąć zupełnie inny, nie wytrzymała i postanowiła dać jej nauczkę, kierując się dobrze znaną maksymą, iż “towar macany należy do macanta”.
Pewnego dnia nie wytrzymałam, kiedy na moich oczach wymacała cztery różne chleby, po czym wzięła inny. Przyniosłam je wszystkie do kasy i kazałam policzyć. Zdziwiona poszła do kierowniczki na skargę, ale ta przyznała mi rację. Od tamtej pory klientka zawsze ubiera rękawiczki - skwitowała kasjerka pracująca w Biedronce.