Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Joanna Opozda się wściekła, uderzyła w część powodzian. "Jakim trzeba być bydlakiem"
Marcin Czekaj
Marcin Czekaj 16.09.2024 16:07

Joanna Opozda się wściekła, uderzyła w część powodzian. "Jakim trzeba być bydlakiem"

Joanna Opozda, powódź
Fot. KAPIF

Joanna Opozda postanowiła odnieść się do panującej na południu Polski powodzi. Aktorka nie wytrzymała ze złości i zamieściła w sieci mocny wpis. Okazuje się, że gwiazda jest oburzona zachowaniem osób, które mierzą się obecnie ze skutkami kataklizmu. Zarzuciła im jeden poważny błąd.

W południowej Polsce ogłoszono stan klęski żywiołowej

Od kilku dni uwaga całej Polski skupiona jest na południowej części kraju. To właśnie tam spustoszenie sieje tragiczna powódź, która dotyka coraz to kolejne miejscowości. Najtrudniejsza sytuacja panuje w województwach: dolnośląskim, śląskim i opolskim. Ze względu na ogromne zniszczenia i ciągły stan zagrożenia premier Donald Tusk zdecydował o ogłoszeniu stanu klęski żywiołowej na ternach objętych kataklizmem.

Teraz na temat powodzi wypowiedzieć się postanowiła Joanna Opozda. Aktorka zdecydowała się zabrać głos w ważnej dla siebie sprawie. Tym samym uderzyła w część osób, które zostały dotknięte skutkami żywiołu. Oto co im zarzuciła.

Wspaniały gest WOŚP, Jerzy Owsiak właśnie ogłosił. Kościół nie mógł tego przemilczeć Hołownia ostro zareagował na pytanie od dziennikarza. "Mocnym w gębie to łatwo być"

Joanna Opozda oburzana zachowaniem powodzian

Gwiazda w swoim wpisie postanowiła nawiązać do kwestii bezpieczeństwa zwierząt podczas trwającej powodzi. Wiele osób w trakcie ewakuacji lub ratowania swojego dobytku zapomina o swoich pupilach i zostawia je na pastwę losu. W najgorszej sytuacji są czworonogi, które zostały wcześniej przypięte na łańcuchach. Przypomnijmy, że taki pies nie jest w stanie sam się uratować i zostaje pozostawiony na pewną śmierć.

ZOBACZ: Gorąco na antenie TVP Info, dziennikarka nie wytrzymała. “Musimy się pożegnać”

To właśnie takie zachowania nie spodobały się Joannie Opoździe. Postanowiła ona wziąć więc sprawy w swojej ręce i zamieścić na Instagramie emocjonujący wpis. Aktorka nie przebierała w słowach i osoby porzucające własne zwierzęta nazwała “bydlakami”. Ponadto gwiazda podziękowała organizacji DIOZ, która zajmuje się ratowaniem zagrożonych czworonogów.

Jakim trzeba być bydlakiem, żeby zostawić swoje zwierzę w domu, a samemu się ewakuować? - zapytała oburzona w mediach społecznościowych.

Słowa Joanny Opozdy nie spotkały się z aprobatą internautów

Słowa aktorki nie spodobały się jednak jej fanom. Zarzucili oni, że gwiazda nie zdaje sobie sprawy z powagi sytuacji i z amoku w jakim są ludzie, którzy ratują swoje życie i dobytek. Z tego powodu jej media społecznościowe zaczęły zalewać wiadomości od obserwujących, którzy nie potrafili ukryć oburzenia słowami 36-latki. Joanna Opozda postanowiła odpowiedzieć im w specjalnej relacji.

 Nie piszcie mi, że ci ludzie nie mieli czasu zabrać swoich zwierząt. No błagam was, był czas na to, żeby się spakować i ewakuować? To nie jest nagłe trzęsienie ziemi, alerty były znacznie wcześniej. Takiego pieska czy kota zostawić na pastwę losu? Nieludzkie i tyle. Zdania nie zmienię. Jesteśmy odpowiedzialni za swoje zwierzęta. To nie są rzeczy, tylko zależne od nas, żyjące istoty - napisała na Instagramie.

ZOBACZ: Pilne oświadczenie TVP po odcinku "Rolnik szuka żony". “Łączymy się w obliczu tej tragedii”

Zrzut ekranu 2024-09-16 153247.png
Fot. Instagram/@asiaopozda