Jechał pod prąd na autostradzie. Jego tłumaczenie było wstrząsające
Jazda pod prąd to zjawisko, które coraz częściej można spotkać na polskich trasach. W tym przypadku decyduje brak odpowiedniej koncentracji oraz słabe skupienie. W sporej ilości przypadków kierujący przed dłuższy czas nie wiedzą, że popełnili kuriozalny błąd. Spora część osób nie chce przyznać się do popełnionego błędu.
Nie od dziś wiadomo, że na publicznych trasach w każdej chwili może dojść do niestandardowych sytuacji. Do kuriozalnego zdarzenia doszło na jednym z odcinków autostrady A1 w kierunku Łodzi.
Miał on miejsce w miniony czwartek 27 stycznia w godzinach porannych około 7.30. To właśnie wtedy funkcjonariusze lokalnej policji zostali skierowani na autostradę w rejonie Lisewa, gdzie obsługa trasy zauważyła, że jeden z kierowców pędził po prąd.
Drogowcy zauważyli nieprawidłowo jadącą skodę na wysokości węzła w Grudziądzu, jednak kierowca nie reagował na ich sygnały do zatrzymania się.- przekazał podkom. Tomasz Zieliński z kujawsko-pomorskiej policji.
Jak się okazało, 49-letni kierowca chciał zjechać z trasy na węźle w Lisewie, oczywiście również "pod prąd". Na szczęście dalszą jazdę uniemożliwiła mu obsługa, przez co właśnie tam zatrzymali go lokalni policjanci.
Mężczyzna został poddany badaniu alkomatem, które wykazało, że w chwili zdarzenia był trzeźwy. Nie przyznał się, na którym z odcinków autostrady wjechał "pod prąd".
Jego tłumaczenie zszokowało funkcjonariuszy.
W rozmowie z mundurowymi zbagatelizował cały incydent, tłumacząc, że "nic się nie stało".
Nieodpowiedzialny kierowca stracił swoje prawo jazdy. Dodatkowo policjanci przygotowali specjalną dokumentację o ukaranie go w sądzie.
O jego dalszym losie zdecyduje sąd, który może również ukarać kierowcę grzywną w wysokości do 30 tys. złotych.
Artykuły polecane przez redakcję Goniec.pl:
Konin: 74-latek popełnił samobójstwo na SOR-ze. Prokuratura bada sprawę
Tusk zapowiada drugą waloryzację. "Nie pozwolimy okraść ludzi z pieniędzy, które im się należą"
Paweł Kukiz skomentował swoje taśmy. Zdradził, dlaczego nie chce upadku rządu
Jeżeli chcesz się podzielić informacjami z Twojego regionu, koniecznie napisz do nas na adres [email protected]
Źródło: Policja Kujawsko-Pomorska