Historyczny wywiad Dudy u Stanowskiego. Już po pierwszym pytaniu prezydenta wbiło w fotel
Krzysztof Stanowski opublikował wyczekiwany wywiad z prezydentem Polski. Andrzej Duda wystąpił na „Kanale Zero”, gdzie zabrał głos m.in. w sprawach swoich relacji rodzinnej i prowadzonej przez siebie polityki w ostatnich miesiącach. Dziennikarze już od pierwszego pytania wbili prezydenta w fotel.
Andrzej Duda w wywiadzie u Krzysztofa Stanowskiego
W piątek około 20.30 światło dzienne ujrzał wyczekiwany wywiad z Andrzejem Dudą. Krzysztof Stanowski i Robert Mazurek przeprowadzili rozmowę z głową państwa, w której już od pierwszych chwili dali znać, że nie będą zadawać łatwych pytań. Prowadzący chwile po przywitaniu prezydenta Krzysztof Stanowski zaznaczył, że ma do Andrzeja Dudy „pretensje”.
Muszę powiedzieć, że mam trochę do pana pretensje polegające na tym, że my się musimy tłumaczyć z tego wywiadu. Doszło do takich do takiej atmosfery w Polsce wewnętrznych konfliktów. Pan, pana obóz, przeciwny obóz, wszyscy są za to wspólnie odpowiedzialni, że dzisiaj wywiad z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej jest jakimś obciążeniem wizerunkowym. Ludzie mówią po co, dlaczego, będziecie już mieli łatkę przypiętą – powiedział.
Ten człowiek przyjmował w Pałacu skazanych przestępców – dorzucił Mazurek.
Andrzej Duda po chwili z uśmiechem odpowiedział: „Od czego mam zacząć?”. Uznał, że problem jest złożony, natomiast po jego stronie również leży wina w tej kwestii. Według prezydenta za napiętą sytuacją w państwie stoją także media.
Tadeusz Rydzyk doigrał się. Ma poważne kłopoty, musi oddać fortunę
Andrzej Duda wspomina śmierć pary prezydenckiej. "Miałem trudne momenty"
Prezydent stwierdził, że „nigdy nie uważał się za polityka radykalnego” i to właśnie miało zaważyć na jego wygranej w wyborach. Jak zauważył, miał jednak swoje momenty słabości. Przypomniał okoliczności katastrofy smoleńskiej, które niezwykle go poruszyły.
Uważam oczywiście, że gdzieś powiedziałem coś nie tak ze względu na emocje, na jakąś szczególną sytuację, tak bywało po katastrofie smoleńskiej. Ogromnie przeżywałem wtedy śmierć prezydenta Lecha Kaczyńskiego i małżonki, moich przyjaciół z którymi tutaj pracowałem i tych ludzi, których znałem, którzy byli w tym samolocie (…) Też miałem trudne momenty – przyznaje prezydent.
„Wystarczy jedno orzeczenie Trybunału” Andrzej Duda o sprawie mandatów Kamińskiego i Wąsika
Prowadzący podjęli temat ostatniej zapowiedzi Andrzeja Dudy względem odsyłania wszelkich najbliższych ustaw do Trybunału Konstytucyjnego. Motywacją prezydenta ma być kwestia nieobecności Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika w Sejmie, która miałaby podważać uchwalenie ustawy. „To jest bardzo poważna wątpliwość” – zaczął prezydent.
To jest bardzo poważna wątpliwość prawna. Mamy bardzo poważny konflikt prawny wokół kwestii mandatów panów posłów byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Ten problem musi w jakiś sposób zostać rozstrzygnięty, bo on jest problemem także Konstytucyjnym – mówił prezydent.
Na pytanie o możliwe „sparaliżowane” Trybunału Konstytucyjnego licznymi wnioskami, Andrzej Duda odpowiedział, że „wystarczy jedno orzeczenie Trybunału”. Zapewniał, że spokojnie czeka na wynik tej sprawy.