"Co nam zrobiłeś...". Nie żyje ceniony aktor, miał 72-lata
Michel Blanc, francuski aktor, reżyser i scenarzysta, zmarł w nocy z czwartku na piątek, 4 października 2024 roku, mając 72 lata. Ta smutna wiadomość poruszyła zarówno jego rodaków, jak i fanów na całym świecie. Artysta zapisał się w historii kina i jego śmierć jest ogromną stratą.
Nie żyje Michel Blanc, wybitny francuski artysta. Miał 72 lata
Michel Blanc był postacią niezwykle cenioną w środowisku filmowym, znaną z wszechstronności i talentu, którym obdarowywał widzów przez niemal pięć dekad. Jego śmierć, spowodowana atakiem serca, została potwierdzona przez rodzinę oraz magazyn "Paris Match".
Przyszły gwiazdor urodził się 16 kwietnia 1952 roku w Courbevoie, miejscowości położonej w regionie paryskim. Jego artystyczna podróż rozpoczęła się w latach 70., kiedy dołączył do słynnej grupy teatralno-komediowej Le Splendid. To właśnie tam Blanc zaczął tworzyć z takimi aktorami jak Gérard Jugnot, Christian Clavier i Thierry Lhermitte, z którymi wspólnie wystąpił w szeregu kultowych komedii, które do dziś cieszą się wielką popularnością we Francji.
Największą rozpoznawalność przyniosły mu role w komediach "Les Bronzés" oraz "Les Bronzés font du ski" (w Polsce znane odpowiednio jako "Opaleni" i "Slalom niespecjalny"). Postać Jeana-Claude'a Dusse’a, którą Blanc wykreował w tych filmach, stała się ikoniczna i na zawsze wpisała się w kanon francuskiej komedii. Sam aktor jednak niejednokrotnie przyznawał, że początkowo miał obawy przed zagraniem tej roli, obawiając się, że zostanie z nią kojarzony na całe życie.
Kurzajewski stał obok, a Cichopek wyznała miłość innemu. "Kocham od zawsze"Jean-Claude Dusse był wyraźnie dla mnie, a nie Thierry'ego Lhermitte. Bardzo szybko zacząłem się obawiać, że będę z nim kojarzony do końca życia - wspominał w wywiadzie dla magazynu Paris Match.
Wszechstronność artystyczna Michela Blanca i przejście do ról dramatycznych
Pomimo początkowych sukcesów w komedii, Michel Blanc z czasem zaczął poszukiwać nowych wyzwań aktorskich. Udowodnił, że jest artystą wszechstronnym, umiejącym z powodzeniem odnaleźć się również w dramatycznych rolach. Przełomową dla niego okazała się rola w filmie "Monsieur Hire" z 1989 roku, w którym wcielił się w samotnika oskarżonego o morderstwo. Za tę kreację Blanc otrzymał nominację do nagrody Cezara i po raz kolejny zyskał uznanie krytyków oraz widzów.
Jego kariera obfitowała w sukcesy zarówno przed kamerą, jak i za nią. Blanc próbował swoich sił również jako reżyser i scenarzysta, co przyniosło mu kolejne wyróżnienia. W 1994 roku zdobył nagrodę Cezara za scenariusz do filmu "Śmiertelne zmęczenie", a w 2012 roku został uhonorowany tą samą nagrodą za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "Minister".
Michel Blanc był artystą cieszącym się międzynarodową sławą. Pracował z wieloma znanymi reżyserami, takimi jak Bertrand Blier, Robert Altman czy Pierre Schoeller. Jego talent wielokrotnie doceniano na prestiżowych festiwalach filmowych. W 1986 roku zdobył Złotą Palmę na Festiwalu Filmowym w Cannes za rolę w filmie "Strój wieczorowy" Bertranda Bliera, a kolejną statuetkę otrzymał za scenariusz do filmu "Śmiertelne zmęczenie". Był aktorem, który potrafił zadziwiać różnorodnością swojej gry, od ról komediowych po głębokie, pełne emocji kreacje dramatyczne.
Reakcje na śmierć Michela Blanca. Cały świat opłakuje jego stratę
Śmierć Michela Blanca wywołała wielki smutek w świecie kina. Informację o jego odejściu potwierdzili jego bliscy, a także wiele znanych osobistości z branży filmowej i polityki. Gérard Jugnot, jego przyjaciel i współpracownik z grupy Le Splendid, wyraził swój żal w emocjonalnym wpisie na platformie społecznościowej: "Michel... Co nam zrobiłeś...".
Kondolencje wyraziła również francuska minister kultury, Rachida Dati, która napisała: "Odszedł od nas Michel Blanc. Nasz smutek jest dziś tak duży, jak jego talent. [...] Kino, świat kultury i cały naród francuski o nim nie zapomną".
Wielu fanów Michela Blanca także podzieliło się swoimi wspomnieniami i wyrazami żalu w mediach społecznościowych, przypominając jego niezapomniane role, które przynosiły im radość i rozśmieszały przez lata.
"Śmierć bardzo dobrego aktora", "Dał nam wiele radości, rozśmieszając nas swoimi rolami" - czytamy w zaledwie garstce z licznych komentarzy, jakie pojawiły się w sieci.
Michel Blanc pozostawił po sobie ogromne dziedzictwo artystyczne. Jego filmy, zarówno te komediowe, jak i dramatyczne, na zawsze pozostaną w pamięci widzów. Artysta zasłynął przede wszystkim jako aktor, który potrafił wcielić się w postacie ludzi niepowodzeń, outsiderów i hipochondryków, jednak jego talent wykraczał daleko poza te stereotypowe role.
Jego zdolności reżyserskie i scenopisarskie również były szeroko doceniane, a filmy takie jak "Marche à l'ombre' czy "Grosse fatigue" zapisały się na stałe w historii francuskiego kina. Blanc był artystą, który nie bał się ryzyka i zawsze szukał nowych wyzwań, co sprawiało, że jego twórczość była tak różnorodna i inspirująca.
Śmierć Michela Blanca jest ogromną stratą dla świata kina, ale jego dorobek artystyczny z pewnością będzie żył dalej, inspirując kolejne pokolenia twórców i widzów.