Chciał nagrać wichurę i nagle zdębiał. Niewiarygodne, co zobaczył w powietrzu

Kanapa porwana przez silny wiatr

Ten rok jest dla mieszkańców Turcji wyjątkowo ciężki. Po tym, jak kraj nawiedziły katastrofalne trzęsienia ziemi, przyszedł czas na potężne burze, niosące zniszczenie m.in. w stolicy kraju, Ankarze.

Jeden z mieszkańców tego ponad pięciomilionowego miasta chciał nagrać moment wichury własnym telefonem komórkowym, kiedy jego oczom ukazała się porwana przez silny wiatr dużych rozmiarów kanapa. Mebel początkowo znajdował się na 35. piętrze wieżowca, a gdy oderwał się od podłoża, krążył po niebie przez chwilę, po czym z impetem upadł na ziemię.

Klienci będą walić do Biedronki drzwiami i oknami. Same hity, trzeba się spieszyć Czytaj dalej

Niesamowite nagranie ze stolicy Turcji

Turecka agencja Demiroren Haber Ajansı dotarła do mężczyzny, który jest autorem zyskującego popularność w sieci nagrania i jak się od niego dowiedziała, w wyniku upadku kanapy na szczęście nikt nie ucierpiał.

Co więcej, mebel nie został jakoś specjalnie uszkodzony i wciąż nadaje się do użytku, dlatego też stanął w przydomowym ogródku twórczego operatora.

Fatalne warunki pogodowe w Ankarze

Burze w Ankarze są na tyle niszczycielskie, że w niektórych przypadkach stały się powodem, dla którego do pobliskich szpitali trafiły osoby poszkodowane.

- W Ankarze rozpoczął się ulewny deszcz. Wszystkie nasze odpowiednie zespoły są w pogotowiu, z 1221 pojazdami i 2565 pracownikami, stale interweniują w przypadku negatywnych skutków burzy - informował burmistrz miasta Mansur Yavaş.

Niestety, meteorolodzy nie przewidują, by w najbliższych dniach aura miała się uspokoić i wieszczą, że to nie koniec porywistego wiatru oraz obfitych opadów deszczu. Władze apelują do mieszkańców Ankary o zachowanie szczególnej ostrożności.

Źródło: Radio ZET, Twitter