Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > Była gwiazdą filmu "Cześć, Tereska". Aleksandra Gietner poza planem wiodła bardzo smutne życie
Patryk Idziak
Patryk Idziak 09.10.2024 23:37

Była gwiazdą filmu "Cześć, Tereska". Aleksandra Gietner poza planem wiodła bardzo smutne życie

Cześć, Tereska
fot. materiały dystrybutora | "Cześć, Tereska", 2001

Aleksandra Gietner wcieliła się w tytułową postać z filmu “Cześć, Tereska”. Mówiono o niej, że jest objawieniem kina, a od wielkiej kariery dzieli ją tylko krok. Niestety poszła w złym kierunku. Na plan trafiła wprost z poprawczaka, bo tam właśnie wypatrzył ją reżyser. Nie skorzystała z szansy na lepszą przyszłość. Później przyszło więzienie, uzależnienia i niechciana ciąża.

Zagrała w "Cześć, Tereska". Miała być gwiazdą, skończyła jako kryminalistka

Kultowy czarno-biały film “Cześć, Tereska” w reżyserii Roberta Glińskiego trafił na ekrany w 2001 roku. To obraz młodzieńczego buntu dziewczyny, którą nie interesują się ani nauczyciele, ani własna matka. Pozostawiono sama sobie Tereska snuje się po blokowiskach bez perspektyw, za to z podatnością na wpływy niewłaściwego środowiska. Historia Aleksandry Gietner, odtwórczyni głównej roli, była miejscami nawet gorsza.

To smutny wyjątek, który potwierdza reguła, że nasze losy zależą od głębokości i liczby ran, które zostaną nam zadane – cytuje słowa Romualda Sadowskiego, dyrektora Zakładu Poprawczego i Schroniska dla Dziewcząt w Falenicy, portal Onet.

Cały świat usłyszał o Aleksandrze Gietner, gdy miała 15 lat. Wtedy to dostała się do obsady polskiego dramatu, którego casting przeprowadzono w niebywały sposób. Reżyser, tworząc obraz skonfliktowanych z prawem nastolatek, postanowił znaleźć je w zakładach poprawczych.

Zamknęła ukochanego w walizce i patrzyła, jak kona. Wstrząsające nagranie obiegło sieć Roksana Węgiel szczerze o ślubie. Bez tej jednej rzeczy nie doszłoby do ceremonii

Z poprawczaka na plan filmowy "Cześć, Tereska" i z powrotem

Urodziła się w 1985 roku w Pabianicach. Biedna, a ponadto niepełna rodzina musiała stawić czoła trudnym warunkom mieszkaniowym. Problemy pociągnęły za sobą uzależnienia, głównie od alkoholu. Pierwsze pięć lat wychowywała ją babcia.

Może za wcześnie przyszłam na świat. Jestem przypadkowym dzieckiem. Nie widziałam taty na oczy – cytował ją Onet.

Twierdziła, że matce było za nią wstyd. Nie czuła się kochana, a już na pewno nie bezpieczna. W wieku 8 lat pobiła koleżankę, bo ta nie chciała jej oddać kieszonkowego. Do poprawczaka trafiła jednak później – przedtem zdążyła m.in. kilkukrotnie okraść matkę.

Czytaj także: Aż trudno uwierzyć, że został aktorem. Tomasz Oświeciński zaskoczył swoim wykształceniem

Gdy wyszła, oddano ją do szkoły zakonnic z internatem. Babcia zawalczyła o prawa do opieki, dzięki czemu Aleksandra Gietner wróciła do rodzinnej miejscowości. Wszechobecne używki i wzbierająca agresja znów jednak sprowadziły ją na złą ścieżkę i w wieku 13 lat już na dobre trafiła do zamkniętego ośrodka poprawczego.

Co się stało z Aleksandrą Gietner po sukcesie "Cześć, Tereska"?

Międzynarodowe uznanie dla “Cześć, Tereska” miało być dla niej przepustką do kariery w Hollywood. Trudno było wyobrazić sobie lepszy powód do zachwytu polskich widzów. Ale wzrastająca aktorka – jak się okazało, gwiazda dosłownie jednego tytułu – wcale nie chciała kontynuować kariery. Plan filmowy traktowała jako odskocznię od życia w poprawczaku.

W tej postaci, Teresce, jest cząstka mnie, mojego życia, szarych blokowisk. Pan Robert Gliński powiedział, że mam grać siebie i że nie mam udawać, tylko być sobą – mówiła.

W Los Angeles przyznano jej Young Artist Award, nagrodę dla najlepszej młodej aktorki w filmie zagranicznym. Spanikowała, gdy zaproszono ją po odbiór. Uciekła znów do Pabianic, a dokładniej uciekła z poprawczaka. Jak podaje portal Onet, w latach 2004-2012 przebywała w zakładach karnych za napad z użyciem niebezpiecznego narzędzia.

Czytaj także: Rutkowski się odpalił. Tak zareagował na drwiny ze strony Dawida Wolińskiego

Poznała bezrobotnego mężczyznę, z którym w 2008 roku zaszła w ciążę. Urodziła córkę. Dwa miesiące trwał jej pobyt na wolności.

Poszłam na zakupy, poznałam go i jakoś tak mi się spodobał – cytuje wspomniany portal.

Po 2015 roku – bo wtedy babcia straciła z nią kontakt – nie wiadomo, co działo się z aktorką. Romuald Sadowski, dyrektor ośrodka wychowawczego, rozpaczał nad jej losem i tym, jak bardzo skrzywdziły ją uzależnienia oraz zszargana psychika.