Potężne burze nad Małopolską. Kraków sparaliżowany, strażacy nie nadążają odbierać telefonów

Wiatr kładł drzewa, a ulice zamieniły się w potoki. Kraków i cała Małopolska zmaga się z przechodzącym frontem burzowym. Tylko do godziny 19 strażacy interweniowali aż 900 razy, z czego aż ponad 500 interwencji dotyczy Krakowa i powiatu krakowskiego. W stolicy Małopolski stanęli tramwaje, a nagrania umieszczane w sieci pokazują, że żywioł nie zwracał uwagi, co stoi na jego drodze.

Prognoza pogody IMGW oraz wydane ostrzeżenia przed burzami stały się rzeczywistością. Przez Małopolskę przeszedł prawdziwy żywioł. Drzewa niemal kładły się pod naporem wiatru i ulewnego deszczu.

Kraków nie uchronił się przed morderczą siłą burzy. - Najpierw silny wiatr, który przewracał parasole restauracyjne oraz stoliki, a teraz ulewa nad tarnowskim Rynkiem. Po upałach przez Małopolskę przechodzą burze. Uważajcie! - napisał na Twitterze Bartłomiej Maziarz, dziennikarz Radia Kraków.

Nawałnice w Małopolsce: porywisty wiatr, ulewny deszcz a nawet grad

Burze w Małopolsce pokazały swoje najniebezpieczniejsze oblicze. - W Nowym Sączu i w Spytkowicach Dużych spadło już ponad 30 mm deszczu. Na Pełcznicy został przekroczony stan ostrzegawczy. W najbliższym czasie burze przemieszczą się na wschód - przekazało IMGW i opublikowało mapę pokazującą skalę opadów.

Radio Kraków poinformowało, że stolica Małopolski boryka się z lokalnymi podtopieniami. Strażacy wzywani są pod kolejne adresy, gdzie przy użyciu sprzętu wypompowują wodę. Wzywani są zarówno do piwnic domów i kamienic, jak i zapchanych studzienek, które nie radzą sobie z odprowadzaniem tak dużej ilości wody.

Krakowscy strażacy starają się na bieżąco usuwać z jezdni konary drzew. Niektóre gałęzie w momencie uderzenia burzy nie wytrzymały siły wiatru oraz deszczu i spadły na drogi blokując możliwość jazdy. W centrum Krakowa nie kursują tramwaje.

Nagrania burzy zapierają dech, matka natura pokazała siłę

Na profilu Łowcy Burz Południe pojawiły się nagrania osób, które doświadczyły gwałtownych burz. Widać na nich, jak za oknami drzewa poddają się morderczej sile wiatru.

Gałęzie targane są tak, jakby nie ważyły dosłownie nic. Dodatkowo gwałtowne opady deszczu sprawiły, że horyzont zniknął z pola widzenia. Spora część mieszkańców Małopolski widziała za swoimi oknami jedynie szarość.

- MASAKRA! ALEŻ MOC! Nagranie od pana Jacka z południowych części Krakowa. Zgodnie z naszymi prognozami dzisiejsze burze mogły nieść bardzo silne uderzenia wiatru - czytamy pod innym z nagrań nadesłanych do Łowców Burz.

IMGW ostrzega, burze nie znikną

Do godziny 19 w Małopolsce strażacy wyjeżdżali aż 900 razy. Wszystko wskazuje, że dalsza część wieczoru nie będzie spokojniejsza. Front burzowy nie osłabnie.

- W najbliższym czasie burze przemieszczą się na wschód - podało IMGW w komunikacie na Twitterze. - W nocy bez opadów na zachodzie, reszta kraju z przelotnym deszczem i burzami z gradem. Opady w burzach do 35 mm. W czasie burz porywy wiatru do 80 km/h, lokalnie do 90 km/h - dodali meteorolodzy.

Nadal obowiązują ostrzeżenia. Alerty II stopnia przed burzami z gradem obejmują m.in. powiaty rzeszowski, dębicki, krośnieński, czy tarnowski. IMGW prognozuje, że zagrożenie burzami w tym rejonie zniknie o 22.

Do godziny 2 i 3 w nocy burze mogą nękać mieszkańców bliżej wschodniej granicy. Od Suwałk przez Białystok, Chełm, Zamość, aż po powiat bieszczadzki obowiązują ostrzeżenia I stopnia przed burzami. W ich czasie synoptycy przewidują porywy wiatru osiągające nawet 85 km/h. Jednocześnie spaść może od 20 do 30 mm wody.

Artykuły polecane przez Goniec.pl:

• Morawiecki nazwał Tuska "premierem polskiej biedy". Polacy mają inne zdanie

• WHO zmieniło swoje zdanie, w sobotę ogłoszono pilny alarm. "Małpia ospa to globalne zagrożenie"

• Jarosław Kaczyński nie miał wątpliwości, złożył Polakom ważną obietnicę. Z jego ust padły niebywałe słowa

Źródło: radio Kraków, łowcy burz południe, imgw