Eksperci z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydali w środę 25 września ostrzeżenia przed burzami. Dotyczą zwłaszcza tych konkretnych regionów kraju. Jego mieszkańcy powinni przygotować się na gwałtowną zmianę pogody. Co ciekawe, synoptycy prognozują również miejscami opady śniegu i prawdziwy mróz. Takie będą najbliższe godziny.
Do Polski zmierza niż Brigitta, a jego skutki będą odczuwalne w całym kraju. Jak wynika z prognozy Centrum Modelowania Meteorologicznego IMGW, drastyczną zmianę pogody odczujemy już w najbliższy weekend. Czekają nas pochmurne i deszczowe dni, a do tego dojdą także ostrzeżenia przed silnym wiatrem.
Ostatnie miesiące wiązały się w wielu rejonach kraju z ekstremalnymi zjawiskami pogodowymi. Czy taka sama sytuacja czeka nas w najbliższych latach? Klimatolog z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej dr Michał Marosz nie ma wątpliwości – Polacy doświadczają znacznych anomalii pogodowych, a za kilka lat nie będzie lepiej.
Mieszkańcy wielu regionów Polski walczą ze skutkami nawałnic. W związku z dramatyczną sytuacją w Zamościu podjęto decyzje o zwołaniu sztabu kryzysowego. Zalane zostały ulice, piwnice i garaże, mieszkańcy dzielą się w sieci zdjęciami gradu o dużej wielkości. Pojawiły się także nagrania, pokazujące siłę żywiołu w Małopolsce i na Podkarpaciu.
W poniedziałek mieszkańcy wielu regionów Polski zmagają się z potężnymi nawałnicami. Burze i silne opady deszczu powodują szkody m.in. w Wielkopolsce, Łódzkiem i na Mazowszu. W miejscowości Natolin w powiecie grodziskim doszło do niebezpiecznego zdarzenia – zawalił się dach hali produkcyjnej. Na miejscu trwa akcja strażaków.
Dramatyczne skutki nawałnicy, która przechodzi właśnie przez województwo śląskie. W wyniku burz i silnych opadów w czwartek strażacy z Dąbrowy Górniczej mają pełne ręce roboty. W sieci pojawiły się pierwsze nagrania, które pokazują siłę żywiołu, miasto nagle znalazło się pod wodą. Prezydent Marcin Bazylak mówi o ”niepotykanym do tej pory opadzie”.
Tragedia w miejscowości Podzamek (pow. kłodzki) na Dolnym Śląsku. W czwartek na drodze krajowej nr 46 drzewo runęło na pojazd. Mimo szybkiej reakcji służb, nie udało się uratować życia jednej z osób, pięciu poszkodowanych zostało przewiezionych do szpitala z obrażeniami. Służby wydały ostrzeżenia.
Pogoda w Polsce znów zrobi się w najbliższych godzinach bardzo niebezpieczna. Synoptycy ostrzegają przed silnymi ulewami i burzami. Instytut Meteorologii i Gospodarki wodnej wydał ostrzeżenia niemal dla całej Polski. Dotyczą 15 województw. Miejscami możliwy porywisty wiatr, do 70 kilometrów na godzinę. Lokalnie wystąpi również grad. Te rejony będą najbardziej narażone.
Nie jest tajemnicą, że ryzyko porażenia piorunem w domu jest niewielkie. Warto jednak pamiętać, że nigdy nie jest zerowe. Zagrożenie to zwiększa przebywanie w pobliżu niektórych urządzeń elektronicznych, które mogą wywołać przepięcia. Tych zasad lepiej się trzymać podczas burzy, jeśli chcemy uniknąć potencjalnego zagrożenia.
Załamanie pogody, które w ostatnim czasie dotknęło głównie południowo-zachodnich województw, to niestety nie koniec. W niedzielę nad Polską rozciągnie się strefa opadów, miejscami mogą wystąpić burze i grad. Deszczowa aura potrwa kilka dni i choć spowoduje odczuwalne obniżenie temperatury, ominie niektóre obszary.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej właśnie podwyższył ostrzeżenia w związku z silnym deszczem i towarzyszącymi mu burzami. Wydano alarmy pierwszego i drugiego stopnia dla wielu regionów Polski. To tam w sobotę należy się spodziewać nagłego załamania pogody, zacznie się już za kilka godzin.
Nowe niebezpieczne zjawisko atmosferyczne, którego nasilenie obserwujemy w Niemczech, zmierza do Polski. “Burze widmo” są niemal nieuchwytne dla radarów pogodowych, a ich formowanie odbywa się w warunkach, które by na to nie wskazywały. Przy czym wcale nie są łagodniejsze, a wręcz mogą powodować znacznie większe szkody. Towarzyszą im w niektórych przypadkach nawet tornada. Kiedy do nas dotrą?
Potężne wichury uderzyły w niedzielę w Polskę, skutki są katastrofalne. Służby przekazały informację o śmierci trzech osób w związku z wczorajszymi nawałnicami. Strażacy przeprowadzili łącznie ponad 3 tys. interwencji. Wiatr łamał drzewa, zrywał linie energetyczne i dachy. W sieci już pojawiły się nagrania, pokazujące siłę żywiołu.
Pogoda w niedzielę 28 lipca może być nieprzewidywalna. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia przed upałami, burzami, ulewami i silnym wiatrem.
W ostatnich godzinach przemieszczający się przez Polskę front atmosferyczny, a wraz z nim obfite ulewy spowodowały w wielu regionach podtopienia i zalania. Bardzo niebezpiecznie było zwłaszcza w Lublinie, gdzie intensywne opady sparaliżowały niemal całe miasto. Woda wdarła się i zalała m.in. przystanek PKP. Eksperci ostrzegają, że najbliższe dni mogą przynieść za sobą podobne zjawiska.
Kolejne miasta w Polsce zmagają się ze skutkami gwałtownej pogody. Ulewa przeszła m.in. nad Łodzią, powodując zalanie wielu ulic. W ciągu chwili drogi zamieniły się w rwące potoki, na torowiskach pojawiły się rozlewiska, przez które stanęły tramwaje. Mieszkańcy w niektórych miejscach broczyli po kolana w wodzie.
Pogoda w najbliższych dniach przyniesie niektórym ulgę od upałów, inni będą niezadowoleni. Polska właśnie znalazła się pod wpływem chłodnego frontu, związanego z niżem Ilse. Lepiej przygotować się na burze i spore ochłodzenie, diametralną zmianę zobaczymy już od środy.
Środa to kolejny niebezpieczny dzień w pogodzie. Do mieszkańców wielu województw rozesłano po raz kolejny alerty RCB. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenia pierwszego i drugiego stopnia przed silnymi burzami. Nawałnice już wczoraj wyrządził w wielu regionach kolosalne straty. Dziś może być niestety podobnie.
Wtorkowe nawałnice przeszły przez Polskę. Wczoraj cały kraj znajdował się w rejonie zagrożeń, ucierpiało wiele województw. Strażacy po raz kolejny odnotowali tysiące zgłoszeń, najwięcej na Pomorzu, gdzie potężne ulewy zalały m.in. dworzec kolejowy. W wyniku gwałtownych zjawisk pogodowych ucierpiały dwie osoby - kierowca rażony prądem, a także druhna OSP. Mieszkańcy w mediach społecznościowych pokazują skutki przejścia żywiołu.
We wtorek 16 lipca przez Pomorze przeszedł istny armagedon pogodowy. Najgorzej wygląda sytuacja w Trójmieście, gdzie niektóre ulice zmieniły się w rwące potoki. Strażacy interweniowali ponad 1200 razy.
Cała Polska została dziś objęta ostrzeżeniami IMGW w związku z silnymi burzami i potężnymi upałami. Alerty drugiego stopnia dotyczą zdecydowanej większości województw. Temperatura wzrośnie dziś nawet do 35 stopni, a towarzyszyć jej będą gwałtowne burze i gradobicia. Eksperci ostrzegają, będzie niebezpiecznie.
Od samego rana w czwartek 11 lipca mieszkańcy wielu województw otrzymują ostrzeżenia przed silnymi burzami i niebezpiecznymi zjawiskami pogodowymi. Eksperci IMGW wydali alerty I, II i III stopnia. Bardzo niespokojnie jest na wschodzie oraz południu Polski. W Małopolsce internauci zarejestrowali przejście trąby powietrznej. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa ostrzega obywateli.
W ostatnim czasie Polska znalazła się pod wpływem gwałtownych burz. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wydał ostrzeżenia pierwszego, drugiego i trzeciego stopnia, co podkreśla powagę sytuacji. "Najlepszym" tego dowodem jest zdarzenie, do którego doszło na Pomorzu. Strażak usuwający skutki nawałnic został trafiony piorunem.
W środę z zachodu wkroczyły do Polski kolejne bardzo silne burze, którym towarzyszy porywisty wiatr, deszcz, a także opady gradu. W niektórych regionach ten ostatni osiąga średnicę nawet kilku centymetrów. W związku z niebezpieczną pogodą i wydawanymi ostrzeżeniami najwyższego stopnia ewakuowano jeden z obozów harcerskich. Ponad 70 osób schroniło się w kościele.
W środę eksperci i synoptycy przestrzegają nie tylko przed intensywnym upałem, ale również silnymi burzami i porywistym wiatrem, który od rana im towarzyszy. Do Polski docierają z zachodu komórki burzowe. Żywioł od rana zaatakował wiele miejscowości. W sieci pojawiły się nagrania z Pomorza Zachodniego. Tam odnotowano m.in. opady gradu wielkości piłeczek golfowych.
W niedzielę 7 lipca przez część kraju przeszły nawałnice. Najgorzej sytuacja wyglądała na Podkarpaciu, gdzie strażacy setki razy wzywani byli do połamanych drzew, zerwanych dachów oraz zalanych piwnic. Część osób pozbawiona została prądu.
Gwałtowna pogoda, burze, silne ulewy i nawałnice ponownie dają o sobie znać. W niedzielę przez Polskę przechodzą kolejne superkomórki burzowe, które paraliżują wiele miejscowości. Potężna nawałnica przeszła m.in. przez Podkarpacie i województwo lubuskie. Wiatr łamał drzewa, uszkadzał budynki, samochody, a także linie energetycznie. W internecie pojawiają się relacje od przerażonych mieszkańców rejonów dotkniętych żywiołem.
Po kilku dniach oddechu od upałów do Polski wraca ekstremalna pogoda. IMGW wydało ostrzeżenia, będzie gorąco i burzowo. Miejscami spadnie grad. Opadom może towarzyszyć silny wiatr. Co nas czeka w najbliższym czasie?