Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Rozrywka > "Bo przecież już mi serce pęka". Tomasz Jakubiak nie krył wzruszenia
Patryk Idziak
Patryk Idziak 10.02.2025 11:16

"Bo przecież już mi serce pęka". Tomasz Jakubiak nie krył wzruszenia

Tomasz Jakubiak
fot. Instagram @tomasz_jakubiak

Minął ponad tydzień, odkąd Tomasz Jakubiak wrócił do Polski po swoim leczeniu w specjalistycznej klinice za granicą. Kilka dni temu tłumaczył, że próbuje chodzić, ale każdy krok to dla niego walka – stawianie czoła nowotworowi kosztuje wiele wysiłku i bólu. Najnowsze nagranie jednak dało jego sympatykom iskierkę nadziei. Sam zresztą wydaje się szczęśliwy, mogąc liczyć na czyjś drobny gest. Drobny, ale piękny i potrzebny: “Bo przecież już mi serce pęka”, mówi.

Tomasz Jakubiak codziennie toczy bój o powrót do zdrowia

Gdy gruchnęła wiadomość, że Tomasz Jakubiak ma nowotwór, wielu wówczas jeszcze nie dowierzało. Sympatyczny, wiecznie uśmiechnięty i bardzo zafascynowany swoją pracą kucharz jednak walkę toczył od dawna.

Dziś, po miesiącach trudnego leczenia, gwiazdor TVN może śmiało przyznać, że faktycznie się nie poddał. W pierwszym miesiącu po ujawnieniu swojego rzadkiego nowotworu jelit, dwunastnicy oraz kości miednicy tłumaczył w mediach społecznościowych, jak długa droga go czeka i że szanse na zwycięstwo przeważają jednak na korzyść choroby. Teraz, na szczęście, karta wreszcie się odwróciła.

Kucharz może wykonywać proste czynności: spacerować, więcej rozmawiać z bliskimi, kontaktować się z fanami; może próbować jedzenie, choć i tak niekoniecznie w dużych ilościach. Przełomem był wyjazd na leczenie w Izraelu, które istotnie poprawiło jego nastrój i znów tchnęło nadzieję na powrót do zdrowia. Natomiast do “idealnej codzienności” Tomasz Jakubiak ma jeszcze daleko.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Tomasz Jakubiak
fot. Instagram @tomasz_jakubiak
Wiktoria z "Rolnik szuka żony" zaskoczyła fanów. Niespodziewanie wspomniała o mężczyźnie

"Każdy krok to walka". Tomasz Jakubiak szczerze o tym, jak się czuje

W komentarzach pod materiałami w temacie zdrowia kucharza najczęściej pojawiają się uwagi o jego wyglądzie – wcześniej, jak sam mówił, jadł sporo, a po zdiagnozowaniu choroby jego waga drastycznie spadła o ponad 20 kg.

Wyglądam tak, ponieważ zdiagnozowano u mnie bardzo rzadki i bardzo ciężki do wyleczenia nowotwór. Coś, co w ogóle praktycznie nie występuje albo występuje u niecałego procenta ludzi na świecie – tłumaczył swój wygląd w programie “Dzień dobry TVN”.

Choć w najnowszych materiałach wciąż widać go przemęczonego i wyraźnie dotkniętego nowotworem, Tomasz Jakubiak odzyskuje nieco rumieńców i zdaje się mieć więcej siły, niż to było jeszcze do niedawna. Leczenie w Izraelu pomogło mu w walce o zdrowie fizyczne, ale też poprawiło komfort psychiczny, a to – jak mówiła księżna Kate, która do niedawna sama leczyła nowotwór – niemniej ważne.

Jakiś czas temu Tomasz Jakubiak pokazał się widzom po powrocie ze spaceru. Samodzielne chodzenie, choć z asystą bliskiej osoby, wydawało się wcześniej prawie niemożliwe. A teraz?

Dzisiaj pierwszy spacerek. Tak jak powiedziałem. Nie można się poddawać. Nogi jeszcze są przyzwyczajone do łóżka szpitalnego. Jestem na etapie odbudowywania mięśni. Nie jest lekko. Chwila spaceru i reszta na wózku. Na szczęście mam cudowną żonę i przyjaciół, którzy pomagają mi na tych spacerkach. Jakoś widzicie, próbuję i jakoś się poruszam. Ale nie jest lekko. Pozdrawiam was moje głodomory – mówił kucharz.

Dalsza część artykułu pod zdjęciem.

Tomasz Jakubiak
fot. Instagram @tomasz_jakubiak

Tomasz Jakubiak przyznał, że “każdy krok to walka, ale się nie poddaje”. Jednak dopiero na najnowszym nagraniu widać przełom w jego życiu. To coś, o czym nie mógł przestać marzyć.

Nieocenione wsparcie żony pomogło Tomaszowi Jakubiakowi

Poza Tomaszem Jakubiakiem skutki jego ciężkiej choroby dotkliwie odczuła jego rodzina, a szczególnie żona Anastazja Jakubiak. To ona była najbliżej, to ona też podawała mu pomocną dłoń, gdy trzeba było wstać i udać się do szpitala. Kucharz regularnie podkreśla, że jest jej za to wszystko bardzo wdzięczny i dzięki niej odnalazł siłę do podjęcia leczenia, mimo początkowo niewielkich szans na powodzenie. Rokowania to jednak tylko cyfry i opinie – samopoczucie pacjenta często liczy się dla niego bardziej.

A z samopoczuciem Tomasza Jakubiaka bywało różnie. Najbardziej brakowało mu sytuacji, w których znów mógłby stanąć przy kuchni i przygotować coś dobrego dla znajomych czy nawet dla siebie.

Ja wszystko rozumiem, ale wracam ze spaceru i normalnie nie wiem, czy to nie najgorsza rzecz w moim życiu. Ktoś mi ukradł kuchnię, i jeszcze mojego syna. I razem gotują, robią ciasto – żartował Tomasz Jakubiak, pokazując, że jego kuchnię zajęli jego bliscy.

Teraz okazało się, że ostatnie dni miały przybliżyć go do tego celu, który przez moment pozostawał wyłącznie w sferze marzeń. Kucharz podzielił się z obserwatorami na Instagramie nową relacją.

Po kilku dniach udowadniania rodzinie, że mogę już stać na nogach i coś ugotować, bo przecież już mi serce pęka, że do kuchni wchodzi każdy, tylko nie ja. (…) Co prawda, dostałem tylko deskę i kawałek stołu, ale to mi wystarczy, żeby zrobić sałatkę, a jeszcze wstanę i usmażę kurczaka. Taki mam plan – pochwalił się.

Czytaj także: Zatrzymali transport żywności z Ukrainy do Polski. Niesłychane, co było w środku

W gotowaniu pomogła mu jego żona, która nieustannie okazywała mu troskę i zainteresowanie. Tomasz Jakubiak stwierdził, że teraz ona jest szefową kuchni.

Mam tutaj szefową kuchni, ja jestem tylko sous chefem.

Tomasz Jakubiak
fot. Instagram @tomasz_jakubiak
Tomasz Jakubiak
fot. Instagram @tomasz_jakubiak