Wyszukaj w serwisie
Goniec.pl > Wiadomości > Ksiądz zobaczy taki koszyczek i może odmówić poświęcenia. Ten produkt jest "zakazany"
Patryk Idziak
Patryk Idziak 19.04.2025 11:05

Ksiądz zobaczy taki koszyczek i może odmówić poświęcenia. Ten produkt jest "zakazany"

Święconka
Święconka. Fot. tiganum; rador6 / Pixabay

Ksiądz zerknął na koszyczek wielkanocny, skrzywił się i ominął bez choćby skinięcia kropidłem? Sytuacja trudna do wyobrażenia, a jednak jak najbardziej realna. Nie każdy produkt nadaje się na święconkę – niektóre to właściwie profanacja świętego miejsca i wiekowej tradycji. Dwie rzeczy w koszyczku są absolutnie nietolerowane. Włożysz je tam – złamiesz niepisane kościelne prawo.

Koszyk wielkanocny – ważny zwyczaj czy obyczajowy farmazon?

Do dziś trwają spory na temat tego, jak daleko sięgają korzenie tradycji przygotowywania wielkanocnych koszyczków. Niektórzy badacze twierdzą, że już w VII wieku zwyczaj ten został zaczerpnięty z pogańskiego obrzędu ofiarowywania plonów – ludzie składali dary, by zapewnić sobie pomyślność na kolejne miesiące. Tezę tę wspiera fakt, że wraz z rozwojem chrześcijaństwa przekształcano ludowe obrzędy, by ułatwić kulturową asymilację pogan.

W Polsce tradycja ta rozwinęła się w późnym średniowieczu. Nasi przodkowie czerpali zarówno z korzeni pogańskich, jak i słowiańskich. Święcone produkty nawiązywały do wiosennego przebudzenia natury i obfitości; symbolizowały nowe życie, a wraz z nim nadzieję na lepszy rok.

Święcenie koszyczków wielkanocnych nie jest zatem praktyką typowo chrześcijańską, ale na stałe wpisało się w kanony katolickiej tradycji. Poświęcone potrawy mają wymiar duchowy i przypominają nam o najważniejszych biblijnych wydarzeniach.

Dopiero wtedy można zjeść święconkę. Miliony Polaków nie wiedzą o tej zasadzie Kościoła

Zawartość koszyczka wielkanocnego ma znaczenie

Koszyk wielkanocny to jeden z najbardziej charakterystycznych elementów obchodów świąt Zmartwychwstania. W Wielką Sobotę miliony ludzi niosą specjalnie przygotowane święconki, które układa się na pięknie zdobionych białych serwetach i ozdabia zielonymi gałązkami – najczęściej bukszpanu.

Standardowo w koszyczku powinny znaleźć się jaja, baranek z cukru, wędlina, chrzan, sól i chleb. Ten niewielki przedmiot z kilkoma produktami w środku jest streszczeniem całej symboliki Wielkanocy – od istoty Wielkiego Postu po śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.

Czy jednak Kościół Katolicki pozostawia wiernym swobodę w wypełnianiu koszyczka? W żadnym wypadku. Są produkty, których nie wolno przynosić do świątyni.

Czego nie można włożyć do koszyczka wielkanocnego? Ksiądz odmówi poświęcenia pokarmu

Jak sama nazwa wskazuje – święconka wiąże się ze sferą sacrum, która w Kościele katolickim jest zawsze ponad profanum (świeckością). Nie wolno zatem przynosić do kościoła koszyczków wielkanocnych, w których znajduje się alkohol w jakiejkolwiek postaci lub czekoladowe figurki zajączków.

Choć pojemność popularnych “małpek” nie jest duża, spożywanie alkoholu zwyczajnie nie przystoi do powagi Wielkanocy, która jest okresem refleksji i radości. Natomiast czekoladowe zajączki to symbol przepychu i oczywiste nawiązanie do pogaństwa, ponieważ zajączek oznaczał niegdyś płodność i urodzaj.

Również zabawki czy inne przedmioty świeckie nie powinny trafiać do święconki. Jeżeli ksiądz zauważy w koszyczku coś, co występuje przeciw tradycji, może odmówić skropienia go wodą święconą.

Czytaj także: Wystarczy mieć dowód osobisty. Emeryci mogą skorzystać z tej usługi w zupełności za darmo