Michał Szpak pogrążony w żałobie. "To była miłość od pierwszego wejrzenia"
Michał Szpak jest aktywny w social mediach i chętnie publikuje na swoim profilu materiały - nie tylko związane z życiem zawodowym, ale również prywatnym. Nieoczekiwanie wokalista przekazał swoim fanom bardzo smutne wieści, bowiem wyjawił, że musiał na zawsze pożegnać swojego przyjaciela, który od lat mu towarzyszył. Ich historia jest pełna wzruszeń.
Michał Szpak nieustannie zaskakuje fanów
Michał Szpak to zdecydowanie jedna z kluczowych postaci na rodzimej scenie estradowej. Wokalista na swoim koncie ma wiele przebojów, które spotkały się z pozytywnym odbiorem fanów, lecz zaskakuje ich nie tylko swoją twórczością, ale również oryginalnym stylem.
Trzeba przyznać, że Michał Szpak zdecydowanie nie boi się zabawy modą - często eksperymentuje ze swoim wyglądem, decydując się na coraz to ciekawsze stylizacje. Chętnie odsłania ciało, stawia również na podkreślenie urody makijażem.
Jedyne, co nie ulega zmianom w jego wyglądzie, to włosy. Cały czas są one długie, jednak wokalista od czasu do czasu decyduje się na upięcie ich - najczęściej plącze je w warkocze, lecz to też nie zawsze.
Nie da się ukryć, że całokształt jego stylizacji budzi niemałe zainteresowanie i wywołuje liczne kontrowersje, a czasem nawet kończy się nieprzychylnymi komentarzami ze strony internautów. Artysta jednak wydaje się być niezainteresowany ich niepochlebnymi opiniami i nie rezygnuje z bycia sobą.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Michał Szpak podzielił się smutnymi wieściami
Michał Szpak systematycznie publikuje w sieci różnego rodzaju materiały - czasem pokazuje prywatne kadry, a czasem wspomina o swojej aktywności zawodowej. Tym razem zdjęcie, które opublikował na swoim Instagramie, ewidentnie przepełnione jest bólem.
ZOBACZ TAKŻE: Nowy trend komunijny szturmem podbija Polskę, ludzie płacą za to krocie. W sieci wielka burza
Na zamieszczonej fotografii widać uroczego czworonoga, odpoczywającego na kanapie. Niestety szybko okazało się, że materiał ten został udostępniony nie po to, by móc pochwalić się psem, lecz po to, by przekazać im smutne wieści, związane z jego odejściem.
Poznaliśmy się 6 lat temu, to była miłość od pierwszego wejrzenia. Jestem wdzięczny za to, że mogliśmy się spotkać - czytamy.
Dalsza część artykułu pod zdjęciem.
Michał Szpak uwielbiał swojego psa
Michał Szpak nigdy nie ukrywał, że pies o imieniu Hektor, był dla niego niezwykle ważny. W podcaście “Psiestorie” podczas rozmowy z Kasią Brzozą wyjawił, że jest to pupil jedyny w swoim rodzaju.
Raz w życiu ma się zwierzę, które jest przedłużeniem twojej duszy. W moim przypadku jest to Hektor, który jest takim moim dajmonem - opowiadał.
Wokalista podczas tej rozmowy wyjawił, że jego pies ma za sobą bolesne doświadczenie. Zdradził, że Hektor był niegdyś postrzelony oraz bardzo wychudzony, niemalże znajdował się na granicy życia i śmierci.
Był postrzelony, jak ja go brałem. Jak pierwszy raz go zobaczyłem, to dopiero miał wyciągnięty śrut z kości ogonowej. Był bardzo wychudzony, blisko śmierci - wspominał.
Michał Szpak nigdy nie ukrywał, że Hektor znacznie odmienił jego życie i wniósł w nie wiele radości. Podczas rozmowy z portalem JastrząbPost zaznaczył, że pupil jest mu niezwykle bliski i traktuje go niczym własne dziecko.
Nie będę ukrywać, że bardzo dużo radości w moje życie wnosi Hektor, czyli mój piesek. To, że mogę z nim wychodzić, mogę się z nim bawić. Jest taką częścią mojego domu. Jest trochę jak moje dziecko, lub taki człowiek, który mi towarzyszy w tym dobrym, czy złym czasie, jest takim buforem wszystkiego, co mnie spotyka - wyjawił.
